eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikadziwny problemRe: dziwny problem
  • Data: 2017-03-07 21:50:26
    Temat: Re: dziwny problem
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-03-07 o 19:58, sundayman pisze:
    > Potrzebuję takie dziwne coś...może podpowiecie.
    >
    > Otóż - MCU ma włączać lub wyłączać przekaźnik.
    > Ale nie może to być zrobione po prostu w ten sposób, że jakiś port
    > steruje tym przekaźnikiem, włączając go na określony czas.
    >
    > Dlaczego ? Ano dlatego, że chodzi o bezpieczeństwo. W razie np. awarii
    > samego MCU, albo chociażby zawieszenia MCU mogłoby się zdarzyć, że ten
    > port mógłby pozostać włączony dłużej niż trzeba. A to się nie ma prawa
    > wydarzyć.
    >
    > Obecnie jest to rozwiązane w taki sposób, że w układzie są dwa MCU.
    > Jeden nadzoruje drugi i jeżeli wykryje, że ten drugi coś robi nie tak -
    > odłącza ten przekaźnik (oba muszą go uruchomić, żeby się włączył).
    > Ale jest to nieco upierdliwe - trzeba oprogramować oba MCU itp.
    >
    > Zatem - chciałbym pozostawić jeden MCU.
    > Ale - zamiast sterować jednym portem - zastosować np. 3 linie.
    > Aby przekaźnik został włączony - musi pojawić się określona sekwencja na
    > tych 3 liniach. Znaczy - musi ona się tam pojawiać cały czas, z
    > określonym okresem.

    Zewnętrzny watchdog powinien tu wystarczyć. Może być ich kilka jak
    chcesz bardzo się zabezpieczyć - każdy odpalany inną linią.

    > Jeżeli ta sekwencja zostanie zakłócona jakkolwiek - przekaźnik zostaje
    > wyłączony i dodatkowo zostaje wygenerowany sygnał resetujący MCU.

    Czyli potrzebujesz sterować przekaźnikiem z obu stron - watchdogi
    trzymają jedną stronę, a sam procek drugą.

    > Od strony programu, sekwencja będzie generowana równocześnie w kilku
    > miejscach programu - osobno dla każdej "linii" - aby jak najmniejsze
    > było ryzyko, że program się "zapętli", a sekwencja nadal jest generowana
    > poprawnie.
    >
    > Pytanie jest - jak możliwie prosto zrobić ten zewnętrzny układ ?
    > No bo zastosowanie w jego roli MCU jest bez sensu w stosunku do obecnego
    > rozwiązania.

    Bramka AND/NAND/OR/NOR z odpowiednią liczbą wejść. A jeżeli chcesz to
    zapamiętać, no to dajesz klasyczny przerzutnik (D albo JK, bo one się do
    tego nadają). A w sumie to zamiast bramek możesz poszukać czegoś z
    otwartym kolektorem.

    > Układ musi być jak widać sekwencyjny, ale też z "pomiarem czasu", żeby
    > jakieś zmiany poprawnego czasu było wykrywane. Czyli chyba żadne proste
    > układy logiczne się nie nadadzą, zwłaszcza że nie chcę dodawać x elementów.

    A co to są zmiany poprawnego czasu? Jak to sobie wyobrażasz? Że watchdog
    zadziała ale nie zadziała? To tak nie może być z zasady.
    Czy chcesz mierzyć czas co jaki wystawiasz impulsy do watchdoga? No to
    nie jest jakieś wielkie wyzwanie o ile masz dość liczników.

    > Użycie jakichś wyrafinowanych układów typu FPGA czy nawet układów
    > logicznych o "dużej mocy" też jest jakby nie na miejscu - bo to będzie w
    > sumie bardziej kłopotliwe niż drugi MCU.
    >
    > Może podpowiecie, jakie układy programowalne będą "w sam raz" ?
    > Cena do kilkunastu zł ma sens. Obudowa SMD. Może być jednokrotnie
    > programowalne, czy wielokrotnie - nie ważne.
    >
    > A może jest jakiś wynalazek, który do czegoś takiego służy (wątpię) ?
    >
    > PS; oczywiście oprogramowanie wykorzystuje watchdogi. Ale
    > to niestety nie jest zabezpieczenie przed nietypowymi zachowaniami
    > programu - nie zapewnia bezpieczeństwa.

    Bo pewnie masz watchdogi programowe? A to trzeba dać hardware. Jak
    najprostszy.

    > Jednak kiedy program się wykrzaczy w "idle", to pół biedy.
    > Przekaźnik musi być w 100% włączany przy "pełnej świadomości" programu -
    > stąd konieczność takiego zabezpieczenia.

    Piszesz o jakimś niebezpieczeństwie. Może podchodzisz do tematu z
    niewłaściwej strony? Jedna z zasad zabezpieczeń zapalników bomb
    lotniczych mówi, że zabezpieczenia muszą wykorzystywać różne zjawiska
    fizyczne (opór powietrza, bezwładność itd). Nie wiem z jakiego rodzaju
    niebezpieczeństwem masz do czynienia, ale może po prostu potrzebujesz
    analogową/dodatkową/zewnętrzną kontrolę stanu? Np. ustawiasz "normalną"
    czułość układu regulacji na jakimś poziomie (przy poprawnym sterowaniu),
    a po przekroczeniu parametru (ale jeszcze na poziomie bezpiecznym)
    dodatkowy układ rozłącza np zasilanie przekaźnika (od drugiej strony)
    itd. i robi reset procka. Może też jest możliwość pomiaru jakiegoś
    innego parametru?

    Pozdrawiam

    DD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: