Użytkownik "bagno" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4cffe137$0$27033$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam
>
> Naczytałem się o takich przypadkach ale dalej nie wiem jak to jest w
> praktyce.
>
> "Samochód" to fiat uno. Nie jeździ ani dużo ani szybko ale ja jestem
> bardzo mało
> doświadczony więc wolałbym nie obniżać niepotrzebnie poziomu
> bezpieczeństwa.
>
> Ktoś mi zapsuł opone dunlop wintersport m2 i teraz dostałem taka samą ale
> wyraźnie
> bardziej zużytą. Jedna wygląda na prawie nową a druga ma na oko jakieś 2
> mm
> mniej bieżnika.
>
> Czy w takim samochodzie to ma rzeczywiście jakieś znaczenie ? Teraz mam
> założone
> dwie letnie. Gorzej pewnie nie będzie ale może jednak musze szukać innych
> ?

Witam
Wg mnie to nie ma znaczenia czy robisz to w Uno czy innym samochodzie.
Genralnie zasada jest taka, żeby ma jednej osi były te same opony. Wilkość
bieżnika - nie dramatyzowałbym.
Mogę tylko sobie gdybać, że po ulicach jeżdzi duuuużo aut, gdzie te różnice
są więszke a to choćby z powodu ilości powietrza, któego mało kto pilnuje.
Gdyby opony były różne o zdecydowanie innym rozmiarze to widadomo -
mechanizm różnicwoy musiałby to niwelować.
Na tylnej osi znów prościej - bo tam się tylko toczy.
Jednak na koniec dodam, że na stronie MIchelina wyraźnie radzi się aby
lepsze opony montować do tyłu. Może brzmi to nielogicznie ale teoretycznie
to racja.
To, że montujemy inaczej to inna sprawa. Ja sam mam lepsze na przodzie -
mimo świadomosći i 4 napędowego auta.
Pzdr
Rafał