-
21. Data: 2014-09-20 20:15:25
Temat: Re: dorabianie ...
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 20 września 2014 19:59:19 UTC+2 użytkownik Zenowik6 napisał:
> U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> news:f36936c1-45c1-4d2d-8b47-7de2f157a793@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu sobota, 20 wrze�nia 2014 18:23:28 UTC+2 u�ytkownik Zenowik6 napisa�:
>
> > U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> >
>
> > news:4888e3a4-7ce6-49b3-87a1-cf34cf223b67@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > > Ale nie mo�e by� tak �e jak kto� przykr�ca umywalki to musi
>
> > > sprzeda� nerk� �eby kluczyk do samochodu dorobi�.
>
>
>
> > Nikt go nie zmusza, aby miec samoch�d.
>
>
>
> > Tam gdzie jest cywilizacja kto� kto du�o �yczy za swoje us�ugi ma wpisane
>
> > w zakres spo�ecznych obowi�zk�w du�o przeznacza� na kosztown�
>
> > konsumpcjďż˝.
>
>
>
> Nie s�ysza�em, nie czyta�em, aby co� takiego by�o gdzie� wpisane.
W dobre obyczaje jest wpisane. Pewno byś chciał podstawę prawną?
-
22. Data: 2014-09-20 20:34:40
Temat: Re: dorabianie ...
Od: "Zenowik6" <g...@w...pl>
Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:57ff3f7a-10c2-4b3b-8d06-abfff7f10c20@googlegrou
ps.com...
W dniu sobota, 20 września 2014 19:59:19 UTC+2 użytkownik Zenowik6 napisał:
> U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> news:f36936c1-45c1-4d2d-8b47-7de2f157a793@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu sobota, 20 wrze�nia 2014 18:23:28 UTC+2 u�ytkownik Zenowik6 napisa�:
>
> > U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> >
>
> > news:4888e3a4-7ce6-49b3-87a1-cf34cf223b67@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > > Ale nie mo�e by� tak �e jak kto� przykr�ca umywalki to musi
>
> > > sprzeda� nerk� �eby kluczyk do samochodu dorobi�.
>
>
>
> > Nikt go nie zmusza, aby miec samoch�d.
>
>
>
> > Tam gdzie jest cywilizacja kto� kto du�o �yczy za swoje us�ugi ma wpisane
>
> > w zakres spo�ecznych obowi�zk�w du�o przeznacza� na kosztown�
>
> > konsumpcjďż˝.
>
>
>
> Nie s�ysza�em, nie czyta�em, aby co� takiego by�o gdzie� wpisane.
> W dobre obyczaje jest wpisane.
Więc po co piszesz tutaj takie bzdury, że "musi
sprzedać nerkę, żeby kluczyk do samochodu dorobić".
Idź z tym do Rydzyka, albo do podobnych oszołomów.
-
23. Data: 2014-09-20 20:37:11
Temat: Re: dorabianie ... lekarze.
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 20 września 2014 20:00:12 UTC+2 użytkownik Zenowik6 napisał:
> U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> news:fd4afc74-50c0-4566-88fe-66f5d8432cf7@googlegrou
ps.com...
>
>
>
> > Po ostatnich kontaktach z lekarzami doszed�em do wniosku �e oni maj� mniej
>
> > sumienia ni� rz�dz�cy.
>
>
>
> Du�o zale�y na kogo trafisz. To s� tylko ludzie, a nie automaty. Podlegaj�
>
> r�wnie� wp�ywom i emocjom.
>
> By�em ostatnio pacjentem u r�nych lekarzy i wra�enie jest pozytywne. Du�ym
>
> minusem sďż˝ kolejki.
Większość z nich to automaty do zarabiania pieniędzy. Do tego źle pojęta solidarność
zawodowa. Piszesz kolejki. Jak potrzebujesz szybko i skutecznie skorzystać s opieki
jaką gwarantuje składkowy NFZ to idź prywatnie kilka razy do lekarza który zajmuję
się Twoim schorzeniem w szpitalu. Bardzo szybko znajdzie się łóżko. Z moich
obserwacji nie dotyczy to w takim stopniu onkologii co ortopedii. Onkolodzy klopszą
na badaniach za które im płacą ośrodki naukowe opracowujące nowe leki. Badania
polegają na tym że za zgodą pacjentów zostają oni losowo podzieleni na dwie grupy.
Jedna jest leczona sprawdzonymi metodami i daje jakąś przeżywalność. Druga grupa
dostaje leki nowej generacji i sprawdzają ile dłużej będą żyli. W pierwszej grupie
wiadomo że wszyscy umrą wcześniej niż w drugiej i średni czas przeżycia jest znany od
dawna. na logikę wszystkim należało by podawać nowe leki a nie świadomie skazywać
część na wcześniejszą śmierć. Najlepsze jest to że i pacjent i lekarz nie wiedzą czym
są leczeni i czym leczą. Czyli niemiecki koncern może na Niemcach testować nowe
preparaty i porównywać wyniki z leczonymi starymi preparatami Polakami. Trzeba mieć
moralność doktora Mengele żeby iść na taki układ. A polscy lekarze na to idą i
zarobione w ten sposób duże pieniądze ich wcale nie brzydzą.
-
24. Data: 2014-09-20 20:40:52
Temat: Re: dorabianie ...
Od: k...@g...com
W dniu sobota, 20 września 2014 20:34:40 UTC+2 użytkownik Zenowik6 napisał:
> Użytkownik <k...@g...com> napisał w wiadomości
news:57ff3f7a-10c2-4b3b-8d06-abfff7f10c20@googlegrou
ps.com...
>
> W dniu sobota, 20 września 2014 19:59:19 UTC+2 użytkownik Zenowik6 napisał:
>
> > U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> >
>
> > news:f36936c1-45c1-4d2d-8b47-7de2f157a793@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > W dniu sobota, 20 wrze�nia 2014 18:23:28 UTC+2 u�ytkownik Zenowik6 napisa�:
>
> >
>
> > > U�ytkownik <k...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > news:4888e3a4-7ce6-49b3-87a1-cf34cf223b67@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > > > Ale nie mo�e by� tak �e jak kto� przykr�ca umywalki to musi
>
> >
>
> > > > sprzeda� nerk� �eby kluczyk do samochodu dorobi�.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > > Nikt go nie zmusza, aby miec samoch�d.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > > Tam gdzie jest cywilizacja kto� kto du�o �yczy za swoje us�ugi ma
wpisane
>
> >
>
> > > w zakres spo�ecznych obowi�zk�w du�o przeznacza� na kosztown�
>
> >
>
> > > konsumpcjďż˝.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Nie s�ysza�em, nie czyta�em, aby co� takiego by�o gdzie� wpisane.
>
>
>
> > W dobre obyczaje jest wpisane.
>
>
>
> Więc po co piszesz tutaj takie bzdury, że "musi
>
> sprzedać nerkę, żeby kluczyk do samochodu dorobić".
>
> Idź z tym do Rydzyka, albo do podobnych oszołomów.
Skończysz gimnazjum, zaczniesz pracować sam na siebie to pewne mechanizmy zrozumiesz.
-
25. Data: 2014-09-20 20:40:56
Temat: Re: dorabianie kluczyków
Od: dddddddd <f...@e...com>
W dniu 2014-09-20 20:13, Sebastian Biały pisze:
> On 2014-09-20 16:09, neoniusz wrote:
>> Czy ktos ci broni to robic samemu?
>
> 1) Producent nie udostepnia dokumentacji
czyli zdobycie jej kosztuje lub wiedza na ten temat jest cenna
> 2) Dresy nie dzielą się wiedzą bo jest ona tuz obok dorabiania "w innym
> celu"
> 3) Policja za kilka lat będzie ścigać jako naruszenie jakiejś przyszłej
> dyrektywy "European Patriot Electronic Act Whatever".
tym bardziej musi zarobić, skoro twierdzisz że za parę lat będzie bez pracy
> 4) Rozgyzienie samodzielnie jest *trudne* i wymaga sporych nakładów
> finansowych (w tym często za zakup kilku drogich elementów samochodu).
czyli ktoś ma wydać masę pieniędzy i mają się nigdy nie zwrócić
>
> Więc ogólnie broni. Rzeczywistość.
>
rzeczywistość jest taka, że im trudniejszy temat tym większe pieniądze.
Zrób coś żeby wiedza na temat dorabiania kluczy była ogólnodostępna -
np. wydaj swoje pieniądze na zdobycie tej wiedzy a później opisz to na
jakiejś stronie. Gwarantuję ci że jeśli dostęp do tej wiedzy i narzędzi
będzie łatwiejszy, to takie dorobienie będzie tańsze.
Ja za prostsze tematy kasuję 50zł/h, za trudniejsze (czyli takie których
nie zrobi każdy- bo trzeba kupić programator za x tysięcy, a dla jednego
systemu zwykle się nie opłaca, bo ja gwarantuję 4h czas reakcji
serwisowej itp) nawet 300zł/h.
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
26. Data: 2014-09-20 20:42:12
Temat: Re: dorabianie kluczyków
Od: neoniusz <n...@j...org>
W dniu 20.09.2014 o 20:13, Sebastian Biały pisze:
> 4) Rozgyzienie samodzielnie jest *trudne* i wymaga sporych nakładów
> finansowych (w tym często za zakup kilku drogich elementów samochodu).
No, to wcale nie uzasadnia wysokich cen, co nie?
-
27. Data: 2014-09-20 20:47:52
Temat: Re: dorabianie kluczyków
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-09-20 20:40, dddddddd wrote:
>>> Czy ktos ci broni to robic samemu?
>> 1) Producent nie udostepnia dokumentacji
> czyli zdobycie jej kosztuje lub wiedza na ten temat jest cenna
Możliwe że rownież nielegalna.
>> 2) Dresy nie dzielą się wiedzą bo jest ona tuz obok dorabiania "w innym
>> celu"
>> 3) Policja za kilka lat będzie ścigać jako naruszenie jakiejś przyszłej
>> dyrektywy "European Patriot Electronic Act Whatever".
> tym bardziej musi zarobić, skoro twierdzisz że za parę lat będzie bez pracy
Będą musieli zejśc do podziemia co jeszcze bardziej podniesie ich ceny i
podniesie ceny producenta (bo "nie będzie" alternatywy).
>> 4) Rozgyzienie samodzielnie jest *trudne* i wymaga sporych nakładów
>> finansowych (w tym często za zakup kilku drogich elementów samochodu).
> czyli ktoś ma wydać masę pieniędzy i mają się nigdy nie zwrócić
>> Więc ogólnie broni. Rzeczywistość.
> rzeczywistość jest taka, że im trudniejszy temat tym większe pieniądze.
Wlasnie to napisałem. Jestem zwolennikiem płacenia od trudności usługi
również w sensie wiedzy a nie od pozornej ilości pracy. Uważam że
dorabianie kluczykla powinno być drogie. Denerwuja mnie hasła "zrób se
sam". To jest niesłychanie skomplikowane z czego wiele osób nie zdaje
sobie sprawy widzac na koniec dresa z laptopem i kablem za 15 zł z
allegro. Zaryzykuje ze gdybym mial zrobić reverse-engeneering od zera
protokołu np. w Renault, to idę o zakład że zlecający nie zmieściłby się
w 200tys zł z czego połowe musze wydać na sprzęt (w tym jeden-dwa
kompletne samochody) i trochę na łapówki w serwisie. I bez 100% szans na
powodzenie.
-
28. Data: 2014-09-20 21:02:21
Temat: Re: dorabianie kluczyków
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2014-09-20 08:06, PiteR pisze:
> od jutra za wymiane bezpiecznika biorę 100zł, za powieszenie żyrandola
> 200zł, przeniesienie szafki bezpieczników 1000zł :)
>
A do dziś ile brałeś? :)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
29. Data: 2014-09-20 21:25:43
Temat: Re: dorabianie kluczyków
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote in message
news:XnsA3AEBF1E3954Ebudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik Pszemol P...@P...com ...
>
>>>> Po ostatnich kontaktach z lekarzami doszedłem do wniosku że oni mają
>>>> mniej sumienia niż rządzący.
>>>
>>> Tylko narzekać potrafia jeszcze lepiej.
>>
>> I wszyscy są tacy sami...
>
> Nie twierdze tak.
> Ale jako środowisko...
Jak to nie twierdzisz skoro twierdzisz.
>> Ech, panowie, nie krzywdźcie ludzi generalizując tak niemiło.
>>
> Nie mozna ocenić lekarzy jako grupa?
> To nie generalizowanie, raczej konstatacja PR jaki sobie zbudowali...
Zamień "lekarz" na zawód który Ty wykonujesz i zastanów
się jak Ty poczułbyś się, gdyby o Tobie ktoś tak powiedział.
-
30. Data: 2014-09-20 21:32:05
Temat: Re: dorabianie ... lekarze.
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
<k...@g...com> wrote in message
news:a7fcaed7-9639-4887-9b2f-d1aab560d63e@googlegrou
ps.com...
> Badania polegają na tym że za zgodą pacjentów zostają
> oni losowo podzieleni na dwie grupy. Jedna jest leczona
> sprawdzonymi metodami i daje jakąś przeżywalność.
> Druga grupa dostaje leki nowej generacji i sprawdzają
> ile dłużej będą żyli. W pierwszej grupie wiadomo że
> wszyscy umrą wcześniej niż w drugiej i średni czas
> przeżycia jest znany od dawna. na logikę wszystkim
> należało by podawać nowe leki a nie świadomie skazywać
> część na wcześniejszą śmierć.
Nie wiem o jakiej logice piszesz, ale chyba tylko swojej...
Logika nakazuje wskazać na fakt, że lek jest eksperymentalny
BO WŁAŚNIE NIE WIADOMO CZY BĘDZIE DZIAŁAĆ.
Ani jak będzie działać. Skąd więc powód do podejrzeń,
że testuje się leki które działają lepiej? Po co je testować?
Zawsze tak palniesz bez myślenia?
> Najlepsze jest to że i pacjent i lekarz nie wiedzą czym
> są leczeni i czym leczą.
No akurat to jest całkowicie logiczne. Robi się to aby
wyeliminować czynnik sugestii/autosugestii bo często
testuje się efektywność leku według niezbyt subiektywnych
kryteriów (np. odczucie bólu) które mogłby ulec efektowi placebo.
> Czyli niemiecki koncern może na Niemcach testować
> nowe preparaty i porównywać wyniki z leczonymi
> starymi preparatami Polakami. Trzeba mieć moralność
> doktora Mengele żeby iść na taki układ. A polscy lekarze
> na to idą i zarobione w ten sposób duże pieniądze ich
> wcale nie brzydzą.
Pacjent według Ciebie nie wie czym jest leczony...
Lekarz według Ciebie też nie wie jakie lekarstwo podaje...
Ale Ty wiesz, że Niemcom dają lepsze niż Polakom,
według swojej definicji "lepsze = eksperymentalne".
Słabo się robi na taką chłopską logikę...
Dobrze że sam nie jesteś badaczem bo spartoliłbyś każde badanie.