On Tue, 19 Feb 2013 11:06:20 +0100, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
<m...@o...pl> wrote:

>Nie wytłumaczysz głupkowi, dla którego stawianie przodem pod wiatą (czy
>jakoś tak) miało być antidotum na uszkodzony termostat. :P

Że co? ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@i...pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

do góry

W dniu 19.02.2013 18:24, Marek Dyjor pisze:

>> A sprzedaj jedna z drugą swoją wielgachną gablotę, jak nie potrafisz
>> się nią posługiwać, i zatrudnij szofera!! Bezrobocie spadnie...
>
> a co z facetami?

Załóż Ligę Mężczyzn walczącą z negatywnym wizerunkiem "faceta za
kierownicą" to pogadamy ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 19.02.2013 19:00, jerzu pisze:
> On Tue, 19 Feb 2013 11:06:20 +0100, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
> <m...@o...pl> wrote:
>
>> Nie wytłumaczysz głupkowi, dla którego stawianie przodem pod wiatą (czy
>> jakoś tak) miało być antidotum na uszkodzony termostat. :P
>
> Że co? ;)
>
Mydełko jak zwykle pieprzy bez sensu...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 19.02.2013 15:53, Robbo pisze:
>>> ...w swoich wypasionych SUVach .. swoją wielgachną gablotę
>
> A więc tu cię boli :)
>

??

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Shrek wrote:
> On 2013-02-19 18:24, Marek Dyjor wrote:
>
>>> A sprzedaj jedna z drugą swoją wielgachną gablotę, jak nie potrafisz
>>> się nią posługiwać, i zatrudnij szofera!! Bezrobocie spadnie...
>>
>> a co z facetami?
>
> To co zawsze, z jednej strony zapierdalają, a z drugiej brak im jaj,
> żeby dynamicznie ze świateł ruszyć:P

najlepsi są ci nerwowi co na czerwonym co chwila popuszczają.... no i jak
juz jest zielone do kurna są całkiem wypstrykani i nie mogą sie zebrać...

z drugiej strony jak dojeżdżają do zielonego to zwalniają coraz bardziej aby
potem na żółtym dodać gazu i przejechać na czerwonym.

no i jeszcze ci co się wpychają przed człowieka bo musza zając pierwszą
pozycję przed światłami i gdy pojawi sie zielone wleką sie jak stare krowy w
smole.

do góry

W dniu 2013-02-19 19:52, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 19.02.2013 19:00, jerzu pisze:
>> On Tue, 19 Feb 2013 11:06:20 +0100, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
>> <m...@o...pl> wrote:
>>
>>> Nie wytłumaczysz głupkowi, dla którego stawianie przodem pod wiatą (czy
>>> jakoś tak) miało być antidotum na uszkodzony termostat. :P
>>
>> Że co? ;)
>>
> Mydełko jak zwykle pieprzy bez sensu...
>

Nie licz na to, że zniżę się do twojego poziomu, klawiaturowy wojowniku.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

do góry

W dniu 19.02.2013 20:20, Marek Dyjor pisze:

> najlepsi są ci nerwowi co na czerwonym co chwila popuszczają.... no i
> jak juz jest zielone do kurna są całkiem wypstrykani i nie mogą sie
> zebrać...

Heh, ci są najlepsi jak skrzyżowanie ma S3 i pierwsze zapala się zielone
do skrętu w lewo ;->

Raz widziałem durnia, który ruszył i był strasznie oburzony na
skręcających w lewo z przeciwka.

> z drugiej strony jak dojeżdżają do zielonego to zwalniają coraz bardziej
> aby potem na żółtym dodać gazu i przejechać na czerwonym.

Tego osobiście jeszcze nie widziałem....

> no i jeszcze ci co się wpychają przed człowieka bo musza zając pierwszą
> pozycję przed światłami i gdy pojawi sie zielone wleką sie jak stare
> krowy w smole.

Albo ogóle nie potrafią ruszyć.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 19.02.2013 20:20, Marek Dyjor pisze:
>
>> najlepsi są ci nerwowi co na czerwonym co chwila popuszczają.... no
>> i jak juz jest zielone do kurna są całkiem wypstrykani i nie mogą sie
>> zebrać...
>
> Heh, ci są najlepsi jak skrzyżowanie ma S3 i pierwsze zapala się
> zielone do skrętu w lewo ;->
>
> Raz widziałem durnia, który ruszył i był strasznie oburzony na
> skręcających w lewo z przeciwka.
>
>> z drugiej strony jak dojeżdżają do zielonego to zwalniają coraz
>> bardziej aby potem na żółtym dodać gazu i przejechać na czerwonym.
>
> Tego osobiście jeszcze nie widziałem....

no to ja to w Krakowie nagminnie spotykam.

do góry

W dniu 19.02.2013 22:42, Marek Dyjor pisze:

>>> z drugiej strony jak dojeżdżają do zielonego to zwalniają coraz
>>> bardziej aby potem na żółtym dodać gazu i przejechać na czerwonym.
>>
>> Tego osobiście jeszcze nie widziałem....
>
> no to ja to w Krakowie nagminnie spotykam.

Może to jakaś lokalna tradycja? ;)

Ale chyba uniwersalne jest wyprzedzenie, zahamowanie i skręt w prawo
(albo co gorsza czekanie na skręt w lewo). Po cholerę? (to pochodna tego
pędzenia do czerwonego światła chyba)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:kg0j8n$1t2$1@news.task.gda.pl...
> Shrek wrote:
>> On 2013-02-19 18:24, Marek Dyjor wrote:
>>>> A sprzedaj jedna z drugą swoją wielgachną gablotę, jak nie potrafisz
>>>> się nią posługiwać, i zatrudnij szofera!! Bezrobocie spadnie...
>>> a co z facetami?
>> To co zawsze, z jednej strony zapierdalają, a z drugiej brak im jaj,
>> żeby dynamicznie ze świateł ruszyć:P
> najlepsi są ci nerwowi co na czerwonym co chwila popuszczają.... no i
> jak juz jest zielone do kurna są całkiem wypstrykani i nie mogą sie
> zebrać... z drugiej strony jak dojeżdżają do zielonego to zwalniają
> coraz bardziej aby potem na żółtym dodać gazu i przejechać na czerwonym.
> no i jeszcze ci co się wpychają przed człowieka bo musza zając pierwszą
> pozycję przed światłami i gdy pojawi sie zielone wleką sie jak stare
> krowy w smole.

Dodatek do ostatniej pozycji: zjezdzaja na pas obok, zeby byc pierwszym, a
nie drugim 'na starcie'. A potem ruszaja tak, jakby stali na 5 miejscu w
kolejce...

--
Axel

do góry