W dniu 2017-12-29 o 14:59, Jacek Maciejewski pisze:
> Co tu gadać, pod tym względem nie wymyślono jak do tej pory nic co by
> się równało z poczciwym kineskopem. W praktyce kąt widzenia na matrycach
> LCD jest nie większy niż po 30 st na każdą stronę. Dopóki tego
> przestrzegasz, jest OK. Powyżej obraz żółknie, szarzeje, pada kontrast i
> takie tam. Te 130 czy 150 jakie deklarują producenci to ściema. Owszem,
> coś widzisz ale mocno nie to co nadają :) Żeby mój świetny NEC FE1250
> nie dostał nieuleczalnych drgawek ekranu to pewnie bym go dalej piłował,
> choć drań waży z 15 kg :), zajmuje pół biurka i z równowagą bieli
> nietęgo :)

Ja nie patrzę na cyferki tylko na to co widzę. Choć już i oczy około
50-tki zaczynają szwankować :-)

Ten nowy 4k Samsunga to zbliża się kątami do jakiegoś ... laptopa
pożalsięboże. Naprawdę można zrobić i robiło się kilka lat temu lepsze
matryce. Właśnie na ścianie przed biurkiem mam tego starego Sharpa i
oglądam sobie Napoli ;-) a po lewej roczny monitor della na porządnym
IPSie. Sharp daje radę, Porównywałem sobie puszczając ten sam obraz
A jak wyjdę za ścianę do salonu to mnie krew zalewa.

z