eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyczyste powietrzeRe: czyste powietrze
  • Data: 2024-11-04 12:00:20
    Temat: Re: czyste powietrze
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mon, 4 Nov 2024 10:43:19 +0100, Cavallino

    > W dniu 04-11-2024 o 10:34, Myjk pisze:
    >> Mon, 4 Nov 2024 10:17:00 +0100, Cavallino
    >>
    >>> W dniu 04-11-2024 o 09:59, Myjk pisze:
    >>>> Mon, 4 Nov 2024 06:40:43 +0100, Cavallino
    >>>>
    >>>>> Dwa lata temu 5,8 kWp kosztowało mnie z montażem 27 tys.
    >>>>> Robiłem analizę rynku, taniej się nie dało, drożej bez problemu.
    >>>>
    >>>> Bez dramatu, ale jednak dało się taniej jednocześnie nieźle
    >>>> zarabiając. Na dzisiejszą chwilę to cena absurdalna, bo sprzęt
    >>>> w porywach 10 tys. zł brutto kosztuje.
    >>>>
    >>>>> Nawet jeśli kilka tys w tym to był koszt przebudowy przyłącza
    >>>>> (pociągnięcia nowego, drugiego kabla od płotu wraz z przeciskami pod
    >>>>> kostką) i elektryki w garażu, to i tak są to kwoty podobne do jego.
    >>>>
    >>>> Przecież 10kWp (z maksymalną mocą stałą w porywach 8kW)
    >>> Plus ładowanie dwóch samochodów, plus siła w domu też?
    >>
    >> No przecież "siła" to trzy fazy, czyli taka instalacja
    >> pompująca 8kW na 3F (bo na 1F takiej mocy się nie da)
    >> daje raptem 2,7kW na fazę -- a to poleci nawet 2,5mm2.
    >
    > Jeden samochód ładuje się z mocą 11 kW,

    Na trzech fazach, czyli znowu maks 3,7kW per fazę.

    > drugi 3,2 kW, płyta z piekarnikiem potrafią wziąć z 4-5 kW,
    > klimatyzacja na grzaniu też ze 2 kW, do tego
    > jakaś pralka czy zmywarka, albo promiennik
    > i wychodzi, że nawet 22 kW to za mało.

    Po pierwsze nigdy, a z pewnością nie długotrwale, wszystko na raz działa,
    po drugie dyskusja była o koszcie instalacji PV, a nie stanie i poprawianiu
    instalacji domowej.

    Zatem powtarzam (znowu!), 10kWp instalacja, jako że rzadko kiedy produkuje
    więcej niż 8kW, wystarczy jej WLZ 4mm2 w zależności od długości tegoż, a do
    rozdzielni domowej, jako że zazwyczaj blisko, to nawet 2,5mm2 już będzie za
    dużo.

    >> Poza tym PV oddaje, to się nijak z poborem nie sumuje.
    > Ale już zimą nie oddaje, a wtedy zapotrzebowanie największe.

    Instalacja PV, od ceny od której doszedłeś jakimś cudem do instalacji
    domowej i maksymalnej mocy pobieranej, nic tutaj nie zmienia.

    >>>> to poleci swobodnie na WLZ 4mm2,
    >>> Nawet istniejące (wcześniej, osobne) 3 kWp w domu zapycha mi podobny kabel.
    >>
    >> Jaki kabel zatyka, jaki przekrój ma WLZ?
    >
    > Gdzieś tyle co pisałeś.
    > Mały jest.

    Nie ma opcji żeby 3kW PV "zapchały" 4mm2, szczególnie jeśli jest na 3F.

    >>>> wątpię aby w jakimkolwiek
    >>>> domu było mniej przekroju.
    >>>
    >>> Problem był z okablowaniem garażu, tam dochodziło tylko światło.
    >>> Wolałem to przy okazji zrobić na nowym, grubym, osobnym kablu od
    >>> licznika do garażu.
    >>
    >> Ale to instalacja lokalna, nie ma co tego liczyć w instalację PV.
    >
    > No nie, cała nowa część pv jest już w garażu, a przy okazji powstało
    > przy niej gniazdo siły.

    Ale to już fanaberia właściciela, mowa jest o cenie samej instalacji PV,
    w większości przypadków nic nie trzeba robić. Ja nie miałem żadnej
    instalacji PV która wymagała przebudowy domowej instalacji.

    >>> Ja tam do niczego powyżej odkręcenia kapsla
    >>> od butelki z colą się nie biorę.
    >>
    >> Też tak miałem wcześniej, w rodzinie miałem ksywę "hrabia".
    >> A nawet raz pod choinką znalazłem prezent podpisany "Chrabia". ;P
    >> Wszystko to jest kwestia tylko i wyłącznie chęci
    >
    > Nie.
    > Jeszcze zdolności.

    Też tak myślałem.

    > Teorię bym ogarnął, kabelków nie.
    > Próbowałem, nie idzie mi.

    Dziwne. Jak się pozna teorię, to kabelki to żaden problem już.

    Ale zostawmy to, bo nie o tym jest rozmowa, tylko o absurdalnych
    stawkach za pracę które krążą na rynku i absurdalnie głupich
    tłumaczeniach wyceniających. Np. liczy mi jakiś baran ostatnio
    na grupie o brukarzach, że musi brać min. 100zł/m2 (a są tacy
    co ponoć za 150zł/m2 z łóżka nie wstają) położenia kostki
    bo robotę np. średnio robi 5 dni i musi w tym czasie 5 tys. zł
    ZUSu za osobę zapłacić.

    Nie kurwa, nie 5 tys./os. tylko w porywach 2 tys. i nie za 5 dni,
    tylko za 20 dni pracy. I takim sposobem takiemu januszowi biznesu
    wychodzi że jego koszty dla osoby to 1000zł/dzień za sam ZUS,
    gdy w praktyce to jest 100 zł/os./dzień czyli 12zł/h. Raptem 10x
    się pierdolnął i wmawia mi w żywe oczy, że ta "normalna" cena
    ma swoje *logiczne* uzasadznienie.

    I jeszcze wyśmiewa innego co zaprononował 70zł/m2, że żul jakis
    i przydałoby się go porządnie wyruchać żeby rynku nie psuł.
    A przy okazji jebie inwestora, że sęp i za darmo by chciał
    mieć zrobione.

    > Zresztą straciłbym na to tyle czasu, że wykorzystanie go na zarobienie
    > nawet tych 10 tys, było lepszym pomysłem, zwłaszcza że nie wyamagało
    > specjalnego wysiłku.

    Zarabiasz w 3 dni 10 tys. zł? Ba, nawet niech to będzie 10 tys.
    w 10 dni roboczych? To faktycznie może być żaden problem aby
    tyle płacić.

    Ja tyle nie zarabiam, choć oczywiście mógłbym patrząc na
    ceny rynkowe w moich branżach. Ale nie chodzi o to żeby się
    nawzajem ruchać. Dlatego daję swoim klientom takie ceny,
    jakie sam bym chciał (był w stanie) zapłacić.

    >>> Na szczęście w międzyczasie ściągnęliśmy razem ciężkie wieko od studni
    >>> chłonnej, co potem okazało się kluczowe bo pokazało się z niej gdzie był
    >>> problem.
    >>
    >> Toć właśnie o tym piszę, kasy by chcieli niewiadomo ile,
    >> mimo że gówno potrafią i gówno robią.
    >
    > Ale przydał się, sam bym tej studni nie był w stanie ruszyć.
    > Zamykaliśmy ją później, już po wszystkim, w 3 chłopa podczas
    > imprezy rodzinnej - łatwo nie było. Takie wieko to z pół tony
    > waży.

    Wiadomo że nie wszystko da się jednoosobowo. Jak ktoś ma przyjechać
    specjalnie na 2h i rozpieprza sobie tym cały dzień, a czasem i wiecej dni,
    to wiadomo że stawka wyższa. Ale jak ktoś się zajmuje tematem na stałe,
    albo już przyjeżdża na parę dni pracy po 8h, to stawka siłą rzeczy powinna
    spadać.

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: