Wasyl pisze:
> punkty profit to niezla sciema jest!

Czyżby? To popatrz na to.
Orange Premium, umowa 24 miesiące, średnie rachunki 130zł, karta
kredytowa Orange mBank - saldo karty średnio 2000zł miesięcznie.

Punkty za rachunki: 130*24*2 = 6240
Punkty za płatność kartą: 100*24 = 2400
Punkty za staż (raz na kwartał): 4*300 = 1200
Punkty za wysokość rachunków: 300
Punkty za przyznanie/wznowienie KK: 2*250 = 500
Punkty za płacenie KK: 24*(1500/10)*2 = 9600
Punkty za skorzystanie z ProPozycji: 100
RAZEM: 20340, czyli 813zł.

Nawet sprzedając doładowania po 25zł po 20zł na allegro dostaję na rękę
650zł (czyli wysokość rachunków z 5 miesięcy).

Takie saldo konta Profit przy przedłużaniu umowy pozwala na zakup
praktycznie dowolnego telefonu z oferty operatora za 1zł (oczywiście, w
taryfie na poziomie 100zł/ms i ewentualnym dodatkowym upuście w cenie na
telefon, z którym NIGDY nie miałem problemu). Można również za taką
ilość punktów Profit utrzymać nawet dwa aktywne numery pre-paid bliskich
osób (doładowania po 50-100zł, w Nowym Go stawki się nie zmieniają po
doładowaniu Profit, więc za 20340 punktów można "wydzwonić" 4068 minut
wewnątrzsieciowych, 170 minut miesięcznie przez 2 lata, a doładowania te
akurat wystarczą na przedłużanie ważności konta).

Tak, wiem, zaraz ktoś napisze, że daje się "kroić" na 130zł miesięcznie
Orange, a to samo miałbym w Play za 100zł. Ale nikt nie zna mojego
profilu rozmów. Poza tym, nie zmuszę całej rodziny do migracji do Play i
nie zmuszę starszych osób do kupowania pakietów w Play, żeby mogli
dzwonić do mnie tanio - wystarczy im i mnie "Pakiet rodzinny" w Orange,
taryfa Nowe Go ze stawkami 20gr/min i mnóstwo promocji na połączenia
wewnątrzsieciowe. Na podstawie własnego doświadczenia stwierdzam, że
taktyka Centertela jest słuszna: tanie rozmowy wewnątrzsieciowe to
znacznie lepszy argument od "tanio" wszędzie (gdzie "tanio" oznacza
trochę drożej niż wewnątrz sieci gdzie indziej).

Marek