-
31. Data: 2017-04-12 19:25:18
Temat: Re: cofanie licznika
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2017 o 11:00 Miroo <b...@b...brak.i.juz> pisze:
> 2000? To w promocji :) I z aktualizacją tylko przez 2-3 lata.
> Ale trzeba przyznać wbudowana nawigacja ma znacznie więcej zalet niż wad.
>
Coraz więcej marek nawet w podstawowych modelach ma wielofunkcyjny tablet
z nawigacją.
Różnica miedzy wersjami to przede wszystkim większy komfort: lepsze
materiały, lepsze wygłuszenie (wielowarstwowe szyby), większa konfiguracja
wnętrza, większa gama silników i skrzyń biegów, bardziej komfortowe fotele.
Wg mnie za wszystkie te rzeczy, które wymieniłem warto dopłacić,
szczególnie jeśli auto nie służy tylko do jazdy do przysłowiowego kościoła.
Bardzo często "golas" z wersji wyższej tej samej marki tego nie zapewnia.
Za ruchomy podłokietnik (lub w ogóle podłokietnik) też warto parę stówek
dopłacić :-)
Nie mówiąc o takich podstawach jak rolety we wszystkich tylnych szybach
czy też bi-ksenony adaptacyjne :-)
TG
-
32. Data: 2017-04-12 19:32:14
Temat: Re: cofanie licznika
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2017 o 22:51 Cavallino <c...@k...pl> pisze:
> To ja i tak mam nieźle, oferują odkup za prawie 90% ceny rynkowej.
> Co oznacza, ze ktoś spokojnie kupi od nich to auto drożej niż ja chcę
> teraz sprzedać.
> Widać wolą przepłacić kupując z drugiej ręki....
>
Jak by mi zaproponowali 90 czy nawet 85% ceny rynkowej to bym się nawet
nie zastanawiał. Odchodzi sporo użerania z potencjalnymi kupcami i
ewentualne późniejsze problemy gdyby auto u nowego właściciela się raptem
"zepsuło". Oni wszytko biorą na swoją "klatę."
Moje zdrowie, czas i spokojny sen wyceniam wyżej niż 10 czy 15% :-)
TG
-
33. Data: 2017-04-12 19:42:37
Temat: Re: cofanie licznika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.04.2017 o 19:03, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> Tyle tylko, że moje auto ma na pewno 260kkm a nie 400 bo ja jestem
> pierwszym właścicielem i ewentualny drugi właściciel może wszystko
> spokojnie sprawdzić.
Oj tam - a skąd pewność że ty nie kręciłeś:P
> Ale wiem, wiem - lepiej kupić takie z przebiegiem 189kkm od handlarza,
> który ma je od Niemca, który płakał jak sprzedawał :-)
Przecież tak samo płakał jak ty;)
Shrek
-
34. Data: 2017-04-13 07:55:57
Temat: Re: cofanie licznika
Od: "miumiu" <a...@b...pl>
A na jakiej podstawie w Niemczech karają za zmiane stanu licznika skoro
licznik nie jest obowiazkowym elementem samochodu? Mozna przeciez go sobie
odlaczyc i co komu do tego? W Polsce chyba uszkodzony licznik nie jest
podstawa do uwalenia samochodu na przegladzie?
-
35. Data: 2017-04-13 08:06:27
Temat: Re: cofanie licznika
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2017-04-12 o 19:25, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .04.2017 o 11:00 Miroo <b...@b...brak.i.juz> pisze:
>
>
>> 2000? To w promocji :) I z aktualizacją tylko przez 2-3 lata.
>> Ale trzeba przyznać wbudowana nawigacja ma znacznie więcej zalet niż wad.
>>
>
> Coraz więcej marek nawet w podstawowych modelach ma wielofunkcyjny
> tablet z nawigacją.
> Różnica miedzy wersjami to przede wszystkim większy komfort: lepsze
> materiały, lepsze wygłuszenie (wielowarstwowe szyby), większa
> konfiguracja wnętrza, większa gama silników i skrzyń biegów, bardziej
> komfortowe fotele.
> Wg mnie za wszystkie te rzeczy, które wymieniłem warto dopłacić,
> szczególnie jeśli auto nie służy tylko do jazdy do przysłowiowego kościoła.
> Bardzo często "golas" z wersji wyższej tej samej marki tego nie zapewnia.
> Za ruchomy podłokietnik (lub w ogóle podłokietnik) też warto parę stówek
> dopłacić :-)
> Nie mówiąc o takich podstawach jak rolety we wszystkich tylnych szybach
> czy też bi-ksenony adaptacyjne :-)
No cóż, każdemu w miarę potrzeb - zależy jaką część życia spędza się w
samochodzie. Ja na szczęście(?) niewielką, więc dla mnie większość
wymienionych bajerów to zbytek. Nie znaczy to, że nie chciałbym ich
mieć, ale cytując klasyka: "per saldo się nie kalkuluje" :)
Pozdrawiam
-
36. Data: 2017-04-13 08:33:21
Temat: Re: cofanie licznika
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2017-04-12 o 19:21, Cavallino pisze:
>>> Naprawdę są ludzie którzy wolą zapłacić mniej niż mieć przyciemnione
>>> szyby z tyłu, kieszeń w oparciu fotela, ruchomy podłokietnik i GPS,
>>> gdzie sama licencja na przedłużenie map kosztuje kilkukrotność ceny
>>> samodzielnej nawigacji dobrej marki z dożywotnią aktualizacją map.
>
> Nie masz pojęcia o czym piszesz.
> Akurat w Dacii jest dokładnie odwrotnie - nawigację dokładasz za 300 zł
> (używka), wgrywasz odpowiednią wersję i mapy wymieniasz sobie sam, na
> poszukane w necie, tak jak w komórce.
> Co więcej - programem nawigacyjnym jest świetne I-go, jak dla mnie
> najlepsza nawigacja na rynku.
Myślałem, że mówimy o kupnie nowego samochodu w salonie z fabryczną
nawigacją, a nie o różnego rodzaju kombinacjach.
W wielu markach "tablet" jest zablokowany i nie można sobie wgrywać
dowolnych nawigacji i map, ani innych programów. Alternatywą są chińskie
zamienniki, które nowe na allegro kosztują 1000-2000zł
No i nie każdy chce tak grzebać w nowym samochodzie na gwarancji.
>> Niektore z tych drobiazgow drogie nie sa, a przydatnosc sie docenia,
>> jak ich zabraknie :-)
>>
>> A GPS ... nabywca nowego samochodu raczej tak nie mysli :-)
>> Zreszta w rozwinietych krajach te drogi sie az tak czesto nie
>> zmieniaja, zeby aktualizowac co chwile trzeba :-)
>>
>> A ten wbudowany gps pare zalet ma ... ale raczej bym nie dal 2000 zl.
>
> Dopłata do nowrgo to 1000 zł.
> Używany, sprawny kupisz za 300.
Może w Dacii 1000. A np w toyocie 2500, przy czym płaci się tylko za
moduł GPS i mapy, bo "tablet" już jest. A "tabletu" nie ma w tańszych
wersjach wyposażenia, więc jak się chce mieć tylko GPS to i tak najpierw
trzeba dopłacić do wyższej wersji. A czym się różni wersja wyższa?
Różnice: chromowane listwy, felgi 16 vs 15, skórzana kierownica i gałka,
elektryczne szyby z tyłu, systemy ostrzegające (średnio działające). Za
te pierdolety dopłaca się ponad 6000zł plus oczywiście wspomniane 2500zł
za nawigację i mapy na 3 lata.
Drogo, jeśli z w/w zależy nam tylko na GPS :)
Na pewno na mój punkt widzenia wpływa to, że zarabiam w Polsce C.
Pozdrawiam
-
37. Data: 2017-04-13 08:40:32
Temat: Re: cofanie licznika
Od: Miroo <b...@b...brak.i.juz>
W dniu 2017-04-12 o 19:11, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .04.2017 o 09:47 Miroo <b...@b...brak.i.juz> pisze:
>
>
>> A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z
>> full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście
>> wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.
>
>
> Daj jakiś przykład - co mogłem kupić zamiast C4GP 2.0HDI Automat o klasę
> wyżej w tej samej cenie.
Nie wiem. Ale znajoma właśnie kupiła Yarisa w cenie Aurisa z takim samym
silnikiem. Różnica w wyposażeniu to tylko chromy, dotykowe radio (bez
nawigacji) z kamerą parkowania, przyciemniane szyby z tyłu, światła p/m
i alufelgi. No ale ona chciała mały samochód w określonym kolorze i
tylko taki został w wyprzedaży :)
Pozdrawiam
-
38. Data: 2017-04-13 09:19:10
Temat: Re: cofanie licznika
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-04-13 o 07:55, miumiu pisze:
> A na jakiej podstawie w Niemczech karają za zmiane stanu licznika skoro
> licznik nie jest obowiazkowym elementem samochodu? Mozna przeciez go sobie
> odlaczyc i co komu do tego? W Polsce chyba uszkodzony licznik nie jest
> podstawa do uwalenia samochodu na przegladzie?
>
Prędkościomierz zintegrowany z licznikiem jest obowiązkowy.
Tyle że jego sprawności na przeglądzie nie sprawdzają.
Pozdrawiam
-
39. Data: 2017-04-13 18:23:11
Temat: Re: cofanie licznika
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2017 o 08:40 Miroo <b...@b...brak.i.juz> pisze:
>>> A ja się dziwię, że są ludzie gotowi zapłacić 50% więcej za samochód z
>>> full opcją (w salonie). No ale jak kogoś stać, to czemu nie? Osobiście
>>> wolałbym kupić auto klasę wyższe zamiast dopłacać za bajery.
>>
>>
>> Daj jakiś przykład - co mogłem kupić zamiast C4GP 2.0HDI Automat o klasę
>> wyżej w tej samej cenie.
>
> Nie wiem. Ale znajoma właśnie kupiła Yarisa w cenie Aurisa z takim samym
> silnikiem. Różnica w wyposażeniu to tylko chromy, dotykowe radio (bez
> nawigacji) z kamerą parkowania, przyciemniane szyby z tyłu, światła p/m
> i alufelgi. No ale ona chciała mały samochód w określonym kolorze i
> tylko taki został w wyprzedaży :)
>
i zapłaciła za tego Yarisa 50% więcej w porównaniu do podstawowej wersji?
Jak chciała mały czerwony samochód to po co by miała kupować białego
Aurisa? (choćby kosztował tyle samo) - nie rozumiem Twojej argumentacji.
TG
-
40. Data: 2017-04-13 18:32:16
Temat: Re: cofanie licznika
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .04.2017 o 08:06 Miroo <b...@b...brak.i.juz> pisze:
>>
>> Coraz więcej marek nawet w podstawowych modelach ma wielofunkcyjny
>> tablet z nawigacją.
>> Różnica miedzy wersjami to przede wszystkim większy komfort: lepsze
>> materiały, lepsze wygłuszenie (wielowarstwowe szyby), większa
>> konfiguracja wnętrza, większa gama silników i skrzyń biegów, bardziej
>> komfortowe fotele.
>> Wg mnie za wszystkie te rzeczy, które wymieniłem warto dopłacić,
>> szczególnie jeśli auto nie służy tylko do jazdy do przysłowiowego
>> kościoła.
>> Bardzo często "golas" z wersji wyższej tej samej marki tego nie
>> zapewnia.
>> Za ruchomy podłokietnik (lub w ogóle podłokietnik) też warto parę stówek
>> dopłacić :-)
>> Nie mówiąc o takich podstawach jak rolety we wszystkich tylnych szybach
>> czy też bi-ksenony adaptacyjne :-)
>
> No cóż, każdemu w miarę potrzeb - zależy jaką część życia spędza się w
> samochodzie. Ja na szczęście(?) niewielką, więc dla mnie większość
> wymienionych bajerów to zbytek. Nie znaczy to, że nie chciałbym ich
> mieć, ale cytując klasyka: "per saldo się nie kalkuluje" :)
Jak jeździsz dużo - to komfort przekłada się bezpośrednio na Twoje i
innych bezpieczeństwo.
Dużo mniej zmęczony po przejechaniu 500km będziesz w cichym aucie, z
wygodnymi fotelami, dobrymi światłami, sprawnie działającą klimatyzacją.
Jak te 500 i więcej km zaliczasz kilka razy w miesiącu to już jest się nad
czym zastanawiać. Dla mnie "bajery" to wypasione audio czy 20" świecące
się felgi, ale na pewno nie jest "bajerem" podłokietnik, skrzynia
automatyczna czy dobre światła.
TG