Robert_J pisze:

> Uważasz że tak zagmatwany cennik na stronie byłby jasny dla
> czytającego? Znam swoich klientów, cennik mam bardzo jasny, a i tak nie
> ma dnia żeby któryś nie dzwonił i pytał o oczywiste rzeczy :-)).

Od wyjaśniania zawiłości cennika i wątpliwości klienta jest BOK,
infolinia czy akwizytor. Oczywiście, mogę sobie przydreptać do biura
i wziąć cennik na papierze, ale chyba świat się nieco do przodu posunął
i najważniejszy dla klienta dokument - czyli oferta cenowa - powinien
być równolegle stawiany w sieci...


--
Bogdan

do góry

> Od wyjaśniania zawiłości cennika i wątpliwości klienta jest BOK,
> infolinia czy akwizytor. Oczywiście, mogę sobie przydreptać do biura
> i wziąć cennik na papierze, ale chyba świat się nieco do przodu posunął
> i najważniejszy dla klienta dokument - czyli oferta cenowa - powinien
> być równolegle stawiany w sieci...

A próbowałeś poprosić, żeby ci przesłali mailem?

P.

do góry

Piotr pisze:

> A próbowałeś poprosić, żeby ci przesłali mailem?

ale to nie o to chodzi... Jak wspomniałem - nie mam problemu z
"zahaczeniem" o biuro kablówki, bo mam po drodze.... Chodzi o zasadę:
informacje handlowe niezbędne klientowi - w tym cenniki, regulaminy itp.
- powinny być dostępne w sieci. I tylko tyle.

--
Bogdan

do góry

> Chodzi o zasadę: informacje handlowe niezbędne klientowi -
> w tym cenniki, regulaminy itp. - powinny być dostępne w
> sieci. I tylko tyle.

90 procent firm (z każdej branży, chyba tylko prócz sklepów)
nie podaje na stronach swoich cenników :-). Masz za to
numery telefonów, maile itp.

do góry

Użytkownik "BoDro" <b...@l...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hos9me$mkn$...@i...gazeta.pl...
>> Nie ma takiego obowiązku.

> Czyli dobra wola? Zamieszcza tylko te dokumenty, które mu pasują?
> Regulaminy tak, cenniki nie :-). Ciekawa filozofia...

Przede wszystkim nie ma obowiązku posiadania strony www. A jak już stronę ma
to może tam zamieszczać co chce. Taka filozofia.

JS

do góry

On 2010-03-30 23:01, Ianus wrote:

> Przede wszystkim nie ma obowiązku posiadania strony www. A jak już
> stronę ma to może tam zamieszczać co chce. Taka filozofia.

Niezupełnie. Są podmioty, które mają obowiązek utrzymywania
specyficznych stron internetowych i zamieszczania na nich konkretnych
informacji. Nazywa się to BIP.

do góry

> raczej nie. Znalazłem tylko cenniki promocji. No chyba że im wyszło, iż
> wszyscy klienci biorą telewizję, net czy telefon wyłącznie w promocji :-)

2 lata temu uparłem się na internet od neti bez promocji, 99 zł
miesięcznie.
Podpisałem umowę bo była taka pozycja w cenniku ale później zaczęły się
schody, nie mogli tej umowy zarejestrować w swoim systemie. Odpalali
usługę chyba 2 miesiące, w końcu po moich groźbach włączyli no ale
rachunek przychodził 50 zł tak jak w promocji. I teraz mam zgrzyt bo
potrzebowałem internet na 5 miesięcy a oni twierdzo ze mam 3 lata z nimi
kontrakt. I do dzisiaj rachunki przysyłają.

WG mnie powinien być zakaz wszelkich promocji których wynikiem jest
kontrakt terminowy.
Konkretny cennik + umowa z 1-3 miesięcznym terminem wypowiedzenia tak to
powinno wyglądać.

do góry