In article <m...@4...com>, futszaK wrote:
>
> te gołodupiec, weż sie lepiej za ksiazki a nie z pierdoly, bo jak
> widze masz jeszcze mleko mamusi pod nosem i nie wiesz jak funkcjonowal
> Internet 2 lata temu, gdzie ludzie potrafili bulic po 500-1000zł
> miesiecznie za dial-up gdyz nie bylo innej mozliwosci.

Cennik z 1998 roku np Polboxu: ok. 1000 USD instalacja i 500 USD[1]
abonament miesięczny za 2 Mbps, można było wynająć i rozprowadzać po
firmach/ludziach, Tpsa raczej chętnie kable dawała. A że ludzie zamiast
znaleźć kafejkę czy chadzać do szkoły woleli płacić w domu to już inny
problem, powiedziałbym że ich.

Były dość tanie terminale tekstowe w kilku piwnicach na krzyż w mieście
stołecznym, ale pamiętam że do irc/mud czy wysyłania zagramanicę maili
jakoś wystarczały. Około 3 pln/h, a obsługa była miła i kompetentna,
gdy w 1999 roku liczyłem to przy 2-3h na tydzień korzystania nie opłacało
się inwestować w modem. [2]

> Nie bylo znizek po 18 (impuls cala dobe co 3 minuty) .nie bylo 30
> godzin, nie bylo 56k (predkosc maksymalna modemu 28,8, potem było
> 33,6)

Łot? 2 lata temu? pierwsze próby z X2 na Total Control Hubie Us Robotics
miały miejsce w wakacje 1997, strefa kierunkowego 0-71, ISP udostępnił
nawet konto AFAIR multinet/multinet (na kształt ppp/ppp). Z tańszymi
połączeniami to były po 22, pamiętam zjawisko wyścigu wśród dialupowców,
kto pierwszy połączy się o 22:00:01, a nie o 21:59:59.

> Jak weszło SDI to ludziska ręce do Boga złożyli że wreszcie skończył
> się koszmar tykających impulsów.

Prawda. Ale ludność kształcąca się już w '97 dostrzegła metodę: można
przecież ściągnąć w szkole i przynieść do domq.

1] razem z wypożyczeniem routera
2] pamiętam dobrze, Netia zaczęła pierwszym ludziom u mnie na wsi
radiolinnie zakładać, to TPSA jakoś kilka tygodni po wizycie w BOKu
przyjechała i założyła telefon.

--
Krzysztof Drewicz
h...@p...org.pl
Unfortunately, no one can be told what the Mac is like.
You have to see it for yourself.