On 2010-06-03 11:55, kffiatek wrote:

> Chodzi o to, żeby po odkręceniu anteny uchwyt i część z kablem
> pozostawała na samochodzie, ale żeby jednocześnie to, co zostało nie
> było to warte ukradnięcia. Antenę wraz z cewką by się chowało przed
> złodziejami.

ale takie rozwiązanie ma większość uchwytów... tzn. ma dziurę, przez
którą montujesz bat anteny i wyprowadzasz pod uchwytem (albo bokiem)
kabel, a czy jest możliwość zdejmowania samego bata - w większości tak,
trzeba po prostu sprawidzć

Swego czasu woziłem bardzo dobrą antenę helikalną President Indiana na
uchwycie przymocowanym do klapy bagażnika. Antena dzięki swej budowie
jest nieduża i nie rzuca się w oczy (wygląda troche jak większa FM'ka),
przy tym ma odkręcany bacik na dużą śrubkę (śrubokręt płaski), więc taka
możliwość jak najbardziej wchodzi w grę -
http://www.cb-radio.info.pl/img/produkty/_big/antena
_cb_president_indiana_sruba_pochylna_2.jpg
. Generalnie polecam antenkę :)

> BTW macie pojęcie dlaczego tak takie w sumie rzeczy jak przeciętne CB
> czy przeciętne anteny są tak relatywnie często kradzione?

Kradną raczej to co jest łatwe do ukradnięcia, czyli magnesówki, no ale
tutaj też masz możliwość odkręcenia samego bata. Jedynym sposobem na
złodziei jest więc wykręcanie bata i zabieranie go ze sobą do domu. Mi
nigdy Indiany nie ukradli (odpukać), raz mi tylko jakiś ch.... ją złamał
(a jest dosyć krucha)... Za to często odkręcałem bacik i zabierałem go
do domu jak nie miałem dłuższych wyjazdów.

Pozdr
Olek