-
31. Data: 2018-05-28 13:43:14
Temat: Re: bezpieczniki
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-05-28 o 12:30, SnCu pisze:
> W dniu 2018-05-27 o 22:33, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 2018-05-25 o 16:15, SnCu pisze:
>>
>> Ale różnicówka nie jest tylko i wyłącznie zabezpieczeniem
>> przeciwporażeniowym, ale także przeciwpożarowym.
>>
>
> Różnicówka p.poż. kolego ma prąd zadziałania rzędu 300mA - 3A, bardzo
> długi czas zadziałania i nie reaguje na zwarcie N do PE, bo nie o to w
> niej chodzi.
>
> Więc nie myl różnicówek p.poż. od przeciwporażeniowych, bo w całej
> dyskusji o te drugie się rozchodzi.
Doucz się i nie pisz głupot na publicznych forach.
-
32. Data: 2018-05-28 13:55:49
Temat: Re: bezpieczniki
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-05-28 o 13:30, Janusz pisze:
> W dniu 2018-05-28 o 13:18, Mateusz Viste pisze:
>> On Mon, 28 May 2018 12:30:13 +0200, SnCu wrote:
>>> Różnicówka p.poż. kolego ma prąd zadziałania rzędu 300mA - 3A, bardzo
>>> długi czas zadziałania i nie reaguje na zwarcie N do PE, bo nie o to w
>>> niej chodzi.
>>
>> Moja reaguje na zwarcie N do PE. Może zepsuta? :)
> Nie, masz obciążony obwód i duży spadek napięcia na N,
> wtedy zwarcie N z PE wymusza prąd który przekracza próg różnicówki.
Dokładnie tak jest. Każda różnicówka zadziała na zwarcie pomiędzy PE i N
jeżeli dany obwód jest obciążony, a spadek na opornościach przewodów
spowoduje przepływ prądu o wartości powyżej progu zadziałania danej
różnicówki. Tyle, że różnicówka 30mA zadziała przy dużo mniejszym
obciążeniu jak różnicówka 300mA.
Moja wypowiedź kierowana jest do kolegi Cynowo-Miedzianego, bo koledze
Mateuszowi tego tłumaczyć nie trzeba :)
-
33. Data: 2018-05-29 00:30:04
Temat: Re: bezpieczniki
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Lekarzem tez byles?
-
34. Data: 2018-05-29 01:45:08
Temat: Re: bezpieczniki
Od: SnCu <t...@e...ca>
W dniu 2018-05-28 o 13:43, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2018-05-28 o 12:30, SnCu pisze:
>> W dniu 2018-05-27 o 22:33, Uzytkownik pisze:
>>> W dniu 2018-05-25 o 16:15, SnCu pisze:
>>>
>>> Ale różnicówka nie jest tylko i wyłącznie zabezpieczeniem
>>> przeciwporażeniowym, ale także przeciwpożarowym.
>>>
>>
>> Różnicówka p.poż. kolego ma prąd zadziałania rzędu 300mA - 3A, bardzo
>> długi czas zadziałania i nie reaguje na zwarcie N do PE, bo nie o to w
>> niej chodzi.
>>
>> Więc nie myl różnicówek p.poż. od przeciwporażeniowych, bo w całej
>> dyskusji o te drugie się rozchodzi.
>
>
> Doucz się i nie pisz głupot na publicznych forach.
>
Sam się ciulu doucz.
Ja nie mówię o prądzie większym niż prąd zadziałania płynącym z N do PE,
bo wtedy każda różnicówka zadziała, ale o tym, że różnicówki
przeciwporażeniowe mają osobny moduł testowania zwarcia N-PE, który
zadziała nawet jak prąd nie płynie, byle tylko różnicówka otrzymywała
zasilanie.
Różnicówkom przeciwpożarowym taki moduł jest niepotrzebny.
-
35. Data: 2018-05-29 08:31:20
Temat: Re: bezpieczniki
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-05-29 o 01:45, SnCu pisze:
> W dniu 2018-05-28 o 13:43, Uzytkownik pisze:
>> W dniu 2018-05-28 o 12:30, SnCu pisze:
>>> W dniu 2018-05-27 o 22:33, Uzytkownik pisze:
>>>> W dniu 2018-05-25 o 16:15, SnCu pisze:
>>>>
>>>> Ale różnicówka nie jest tylko i wyłącznie zabezpieczeniem
>>>> przeciwporażeniowym, ale także przeciwpożarowym.
>>>>
>>>
>>> Różnicówka p.poż. kolego ma prąd zadziałania rzędu 300mA - 3A,
>>> bardzo długi czas zadziałania i nie reaguje na zwarcie N do PE, bo
>>> nie o to w niej chodzi.
>>>
>>> Więc nie myl różnicówek p.poż. od przeciwporażeniowych, bo w całej
>>> dyskusji o te drugie się rozchodzi.
>>
>>
>> Doucz się i nie pisz głupot na publicznych forach.
>>
> Sam się ciulu doucz.
>
> Ja nie mówię o prądzie większym niż prąd zadziałania płynącym z N do
> PE, bo wtedy każda różnicówka zadziała, ale o tym, że różnicówki
> przeciwporażeniowe mają osobny moduł testowania zwarcia N-PE, który
> zadziała nawet jak prąd nie płynie, byle tylko różnicówka otrzymywała
> zasilanie.
>
> Różnicówkom przeciwpożarowym taki moduł jest niepotrzebny.
Tylko nie ciulu. Chcesz podyskutować i się cokolwiek nauczyć to miej
choć trochę szacunku do innych.
Kolego, pomiarami elektrycznymi to się zajmuję od przeszło 20 lat i
posiadam wymagane prawem Świadectwa Kwalifikacyjne Dozorowe i
Eksploatacyne wraz z pomiarami. Co ciekawsze obecnie wykonuję pomiary w
specyficznych obiektach, gdzie ww ŚK nie wystarczą i trzeba mieć jeszcze
uprawnienia UDT (Urzędu Dozoru Technicznego), które także posiadam.
Dlatego wiem co piszę.
Powtarzam kolejny raz, że piszesz bzdury.
Różnicówki przeciwporażeniowe nie mają żadnego dodatkowego modułu
testowania zwarcia N-PE. Weź się chłopie ogarnij i zastanów co
napisałeś. Gdzie w takiej różnicówce masz podłączenie przewodu PE?
Posiadają przycisk TEST, który służy do testowania (sprawdzenia)
działania różnicówki. Przycisk ten łączy rezystor pomiędzy przewodem L i
N w przypadku różnicówek jednofazowych oraz 2 faz w przypadku różnicówek
3-fazowych. Przy czym jedno podłączenie jest do zacisków na wejściu, a
drugie na wyjściu różnicówki. Po wciśnięciu tego przycisku przez
rezystor płynie prąd różnicowy, który ma wyzwolić różnicówkę.
Ponadto różnicówki p.pożarowe działają tak samo jak różnicówki
przeciwporażeniowe. Różnią się tylko wartością prądu oraz
charakterystyką, która w ich przypadku jest selektywna. Jak sam już
wcześniej napisałeś "długi czas zadziałania". Chodzi o to, że są one
montowane w szeregu przed różnicówkami przeciwporażeniowymi i muszą dać
czas na zadziałanie różnicówkom przeciwporażeniowym. W przeciwnym
wypadku zwarcie na jednym z obwodów zabezpieczonych różnicówką
przeciporażeniową wyłączałoby zarówno różnicówkę przeciwporażeniową i
także tą przed nią różnicówkę przeciwpożarową, która nierzadko jest
jedną na cały dom.
Reasumując:
Każda różniocówka przeciporażeniowa pełni także rolę różnicówki
przecipożarowej, ale jest od niej bardziej czuła (mniejszy prąd
zadziałania) i jest o wiele szybsza.
Natomiast typowe różnicówki przecipożarowe nie mogą pełnić roli
różnicówek przeciporażeniowych, ponieważ mają zbyt długi czas
zadziałania i zbyt duży prąd zadziałania. W przypadku różnicówek
przeciporażeniowych prąd wyłączenia nie może przekraczać 30mA, a
nieprzekraczalny czas wyłączenia zależy od układu sieci oraz warunków.
Jeżeli tego nie rozumiesz to naucz się tego co napisałem na pamięć i nie
grzesz więcej swoimi "mądrościami"
-
36. Data: 2018-05-29 12:34:00
Temat: Re: bezpieczniki
Od: SnCu <t...@e...ca>
W dniu 2018-05-29 o 08:31, Uzytkownik pisze:
>
>
> Tylko nie ciulu. Chcesz podyskutować i się cokolwiek nauczyć to miej
> choć trochę szacunku do innych.
>
> Kolego, pomiarami elektrycznymi to się zajmuję od przeszło 20 lat i
> posiadam wymagane prawem Świadectwa Kwalifikacyjne Dozorowe i
> Eksploatacyne wraz z pomiarami. Co ciekawsze obecnie wykonuję pomiary w
> specyficznych obiektach, gdzie ww ŚK nie wystarczą i trzeba mieć jeszcze
> uprawnienia UDT (Urzędu Dozoru Technicznego), które także posiadam.
>
A ja jestem magistrem inżynierem elektrotechnikiem i mnie śmieszy, jak
średni personel techniczny podnosi swoją w gruncie rzeczy rudymentarną
wiedzę do rangi co najmniej odkrycia Bozonu Higgsa.
>
> Powtarzam kolejny raz, że piszesz bzdury.
>
> Różnicówki przeciwporażeniowe nie mają żadnego dodatkowego modułu
> testowania zwarcia N-PE. Weź się chłopie ogarnij i zastanów co
> napisałeś. Gdzie w takiej różnicówce masz podłączenie przewodu PE?
Ale to nie działa na zasadzie pomiaru impedancji N-PE, bo ta jest
skompromitowana w punkcie rozdziału N-PE, który może być zaraz przed
różnicówką.
Może nie wiesz, że dla gremiów normalizujących różnicówki w XX wieku,
szczególną troską była czułość na zwarcia N-PE. Bo do zwarcia L-PE nawet
nie potrzeba różnicówki, zwykły wyłącznik nadprądowy to wykryje.
Natomiast w kwestii N-PE uznano, że sama czułość przekładnika
Ferrantiego nie wystarczy, więc wypracowano dodatkowy system testowania.
Dlatego różnicówki jednofazowe mają zaznaczone, gdzie podłączać L i N.
Gdyby były całkowicie symetryczne, nie miałoby to żadnego znaczenia.
>
> Posiadają przycisk TEST, który służy do testowania (sprawdzenia)
> działania różnicówki. Przycisk ten łączy rezystor pomiędzy przewodem L i
> N w przypadku różnicówek jednofazowych oraz 2 faz w przypadku różnicówek
> 3-fazowych. Przy czym jedno podłączenie jest do zacisków na wejściu, a
> drugie na wyjściu różnicówki. Po wciśnięciu tego przycisku przez
> rezystor płynie prąd różnicowy, który ma wyzwolić różnicówkę.
Tak, ładnie odpowiedziałeś przy tablicy, stawiam ci piątkę.
>
> Reasumując:
>
> Każda różniocówka przeciporażeniowa pełni także rolę różnicówki
> przecipożarowej,
Normalnie, odkrycie godne Nobla.
-
37. Data: 2018-05-29 16:05:51
Temat: Re: bezpieczniki
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2018-05-29 o 12:34, SnCu pisze:
>> Tylko nie ciulu. Chcesz podyskutować i się cokolwiek nauczyć to miej
>> choć trochę szacunku do innych.
>>
>> Kolego, pomiarami elektrycznymi to się zajmuję od przeszło 20 lat i
>> posiadam wymagane prawem Świadectwa Kwalifikacyjne Dozorowe i
>> Eksploatacyne wraz z pomiarami. Co ciekawsze obecnie wykonuję pomiary
>> w specyficznych obiektach, gdzie ww ŚK nie wystarczą i trzeba mieć
>> jeszcze uprawnienia UDT (Urzędu Dozoru Technicznego), które także
>> posiadam.
>>
>
> A ja jestem magistrem inżynierem elektrotechnikiem i mnie śmieszy, jak
> średni personel techniczny podnosi swoją w gruncie rzeczy rudymentarną
> wiedzę do rangi co najmniej odkrycia Bozonu Higgsa.
Chwalisz się czy się żalisz? Bo nie za bardzo rozumiem. Znam wielu
magistrów inżynierów, którzy nie mają pojęcia o tym co studiowali, czego
się uczyli i ani jednego dnia nie przepracowali w swoim zawodzie. Na
Twoim miejscu nawet bym się nie przyznawał do skończenia jakiejkolwiek
uczelni technicznej. Prędzej można Cię nazwać migastrem niż magistrem,
który się migał na studiach, choć wątpię, abyś je ukończył, bo wykładasz
się na podstawowej wiedzy. :)
Jeżeli zaś chodzi o wszelkie uprawnienia, ŚK to na szczęście nawet będąc
magistrem-inżynierem też trzeba iść na egzamin. Trzeba go zdać i
udowodnić, że się posiada odpowiednią wiedzę, aby móc wykonywać dane
czynności w elektryce. Do tego co 5 lat trzeba potwierdzić, że się nie
pozostało z wiedzą w tyle.
>> Powtarzam kolejny raz, że piszesz bzdury.
>>
>> Różnicówki przeciwporażeniowe nie mają żadnego dodatkowego modułu
>> testowania zwarcia N-PE. Weź się chłopie ogarnij i zastanów co
>> napisałeś. Gdzie w takiej różnicówce masz podłączenie przewodu PE?
>
> Ale to nie działa na zasadzie pomiaru impedancji N-PE, bo ta jest
> skompromitowana w punkcie rozdziału N-PE, który może być zaraz przed
> różnicówką.
Już lepiej się nie kompromituj :)
> Może nie wiesz, że dla gremiów normalizujących różnicówki w XX wieku,
> szczególną troską była czułość na zwarcia N-PE. Bo do zwarcia L-PE
> nawet nie potrzeba różnicówki, zwykły wyłącznik nadprądowy to wykryje.
> Natomiast w kwestii N-PE uznano, że sama czułość przekładnika
> Ferrantiego nie wystarczy, więc wypracowano dodatkowy system
> testowania. Dlatego różnicówki jednofazowe mają zaznaczone, gdzie
> podłączać L i N. Gdyby były całkowicie symetryczne, nie miałoby to
> żadnego znaczenia.
Znów jakieś herezje piszesz. Kolego, zanim zaczniesz kolejny raz pisać
bzdury, usiądź przy stole, weź w łapę śrubokręt, kawałek przewodu z
wtyczką, weź sobie podłącz różnicówkę i bez podłączania obciążenia za
różnicówką zewrzyj przewód N za różnicówką z przewodem N przed
różnicówką, czyli tak samo jakbyś zwarł N z PE. Idę o zakład, że
różnicówka się nie wyłączy.
Pobaw się też podłączając zarówno zasilanie od dołu jak i od góry.
Zamieniaj L z N tzn. podłącz fazę na zacisk N i na N na zacisk L.
Zwieraj jakimś oporem (nawet może być żarówka) wszystkie możliwe
kombinacje na krzyż tzn. N na wejściu z L na wyjściu, L na wejściu z N
na wyjściu. Idę o zakład, że różnicówka będzie wyłączać w każdej
możliwej kombinacji, a Twoje opowiastki o asymetrii można między bajki
włożyć.
Oznaczenie L i N oraz gdzie jest wejście i wyjście ma tylko i wyłącznie
znaczenie konstrukcyjne. Chodzi o to, żeby na ruchomych stykach po ich
rozwarciu nie było napięcia. Ponadto żeby zachować odpowiednie
odległości elementów mechanicznych od przewodów fazowych oraz załączać i
rozłączać styki w odpowiedniej kolejności. W przypadku różnicówek
3-fazowych bardzo ważne jest, aby styk N podczas załączania zwarł się
jako pierwszy, a podczas wyłączenia rozwarł jako ostatni. W przeciwnym
wypadku na obwodach fazowych za taką różnicówką będą się pojawiały
napięcia międzyfazowe.
Z tego też powodu nie powinno się zabezpieczać obwodów jednofazowych
jedną różnicówką 3-fazową, bo gdy do różnicówki dostanie się jakiś obcy
kurz, ziarenko piasku czy tynku, który dostanie się między styki N i
spowoduje brak ciągłości N to może spowodować uszkodzenia urządzeń
elektronicznych w domu, gdyż różnicówka nie zareaguje, a na obwodach
fazowych pojawią się napięcia międzyfazowe. Ich wartość będzie zależna
od obciążenia poszczególnych obwodów.
>> Posiadają przycisk TEST, który służy do testowania (sprawdzenia)
>> działania różnicówki. Przycisk ten łączy rezystor pomiędzy przewodem
>> L i N w przypadku różnicówek jednofazowych oraz 2 faz w przypadku
>> różnicówek 3-fazowych. Przy czym jedno podłączenie jest do zacisków
>> na wejściu, a drugie na wyjściu różnicówki. Po wciśnięciu tego
>> przycisku przez rezystor płynie prąd różnicowy, który ma wyzwolić
>> różnicówkę.
>
> Tak, ładnie odpowiedziałeś przy tablicy, stawiam ci piątkę.
Żeby mnie oceniać musiał byś posiadać większą wiedzę i doświadczenie ode
mnie :)
>> Reasumując:
>>
>> Każda różniocówka przeciporażeniowa pełni także rolę różnicówki
>> przecipożarowej,
>
> Normalnie, odkrycie godne Nobla.
Poprzednio temu stwierdzeniu zaprzeczyłeś, a teraz to uznajesz za
oczywistą oczywistość?