Dnia 16.02.2012 DoQ <p...@g...com> napisał/a:
> W dniu 16-02-2012 11:10, Artur Maśląg pisze:
>
>>> Hipokryzja to to, że policjanci i strażnicy miejscy sami stoją i grzeją
>>> się w samochodach, a dodatkowo często oddalają się od uruchomionego
>>> pojazdu, a za to jest wyższa kara niż za stanie z właczonym silnikiem.
>> Masz rację - patrol interwencyjny powinien po dojechaniu na miejsce
>> powinien siedzieć w samochodzie tak długo, aż np. turbina wystygnie.
>
Ty już nic głupszego od turbiny nie mogłeś wymyślić? Mogą też zostawiać
pracujący silnik na wypadek jak by interwencja się nie udała i musieli
szybko spierdalać.

> Mowa jest o patrolach z radarami, albo "stójkowych" ze Straży Wiejskiej.
> Oni mogą się grzać, ale ja już nie?
>
A Ty już zapomniałeś? "Co wolno wojewodzie, to nie tobie, smrodzie".
Tu nikt nawet nie ma napisane na radiowozie "By chronić i służyć" żeby
choć stwarzać pozory.

--
kakmaratgmaildotcom