On 2016-05-14 15:04, Pszemol wrote:
> Nie wiem co masz na myśli pisząc "zwykłej kalafonii"...
> Czy chodzi Ci o rdzeń drutu cynowego?
> Czy może o taki stopiony brązowy, krystaliczny,
> kruszący się produkt do kupienia u Rusków na targu?

Tak. O to coś co napiernicza bialym dymem, do kupienia w sklepach
muzycznych i elektronicznych w opakowaniach po pascie do butów z PRL.

Nie polecam bo cięzko się to myje jak się przypali i niewiele daje.

I mówimy tutaj o sporcie ekstremalnym z gatunku "bez sensu ale sprawdzić
nie zaszkodzi". Pokazuje to jednak że lutowanie gęstych smd jest dośc
trywialne. Polecam filmy Louisa Rossmana z Youtube ktory pokazuje
bezustannie jak ogromnym grotem i byle jakimi technikami naprawia dość
skomplikowane płyty, całkiem skutecznie. Ale kalafoni nie używa :)