-
111. Data: 2009-12-13 09:51:13
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W niedziela, 13 grudnia 2009 09:08, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:
> Dariusz Zygmunt pisze:
>>>> Ja osobiście uznałbym za bzdurę próbę symulacji jednej technologii za
>>>> pomocą innej.
>>> Ale - dlaczego uważasz to za bzdurę? To powszechnie stosowana technika.
>> ... "Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak najbardziej ... "
>> , tak samo jak
>> z drewnem, metalem i marmurem, nie symuluje się za pomocą tych materiałów
>> plastiku, bo jaki to miałoby sens? A odwrotnie ... jak najbardziej bo
>> wygląda przecież _prawie_ tak samo ;-)
> Były już takich miliony, co dopóki nie wiedzieli to się nabierali.
> A tak na marginesie, skrajności zaczynają się w świecie barytów i
> winyli, a kończą tutaj:
> ...
> Kilku rzeczy nigdy nie brałem pod uwagę, np. przyszłych wojen
> religijnych, które - obecnie już jestem pewny - będą mieć miejsce
> jeszcze za naszego życia. A wszystko zaczyna się w binarnych mózgach
> kretynów, którzy rozumieją tylko stany ''nigdy'' i ''zawsze''.
Janku, ale przecież to Ty zacząłeś ten temat, ja sobie spokojnie pstrykam
zdjęcia "na analogu" i nikomu nie wciskam natrętnej ideologii. Za to Ty
szermujesz pojęciami "nigdy" i "zawsze" choć oczywiście jawnie one nie
padają, więc racz uważać z pejoratywnymi określeniami bo niektórzy
czytelnicy mogą dojść do przekonania że o sobie piszesz :-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
112. Data: 2009-12-13 10:10:09
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W niedziela, 13 grudnia 2009 08:25, Marek Wyszomirski wyraził następujacą
opinię:
> "Dariusz Zygmunt" <d...@c...homelinux.net> napisał:
>>>>[...]
>>>> Ja osobiście uznałbym za bzdurę próbę symulacji jednej technologii za
>>>> pomocą innej.
>>> Ale - dlaczego uważasz to za bzdurę? To powszechnie stosowana technika.
>>> Balty kuchenne z laminatu dajace marmur lub drewno, płyty wiórowe
>>> laminowane lub fornirowane tak, by udawały deski, podłogi udajace
>>> parkiet, wszelkie elementy ozdobne z metalizowanego plastiku,
>>> drewnopodobne elementy desek rozdzielczych samochodów...
>> Pozwolisz że zacytuję: "Analogiem nie zasymulujesz cyfry, a odwrotnie jak
>> najbardziej ... Więc mało komu chce się męczyć analogiem.", tak samo jak
>> z drewnem, metalem i marmurem, nie symuluje się za pomocą tych materiałów
>> plastiku, bo jaki to miałoby sens? A odwrotnie ... jak najbardziej bo
>> wygląda przecież _prawie_ tak samo ;-)
> Założenie lepszości jednej technologii nad drugą bywa złudne -
Czy ja pisałem cokolwiek o lepszości jednego materiału nad innym?
Nie. Ty to napisałeś, co odnotowuję z pewną satysfakcją :-)
> blat
> kuchenny z płyty wiórowej zalaminowanej tak, aby udawała deski sprawdzi
> się w kuchni znacznie lepiej niż tradycyjny blat drewniany. A co do
> cytatów - zacytowałem dosłownie całą Twoją wypowiedeź do której się
> odniosłem - i nadal uważam, że nie masz racji. To, źe chorobliwie
> nienawidzisz jakiejś technologii nie oznacza, że jest ona technologią
> gorszą.
Ale ja naprawdę nie mam nic do żadnej z technologii :-)
Nie mam nic do plastików, laminatów czy cyfry, mają one swoje cechy których
nie da się, albo z dużym trudem daje się osiągnąć w innych materiałach - ale
próby nadawania im cech innych materiałów a w szczególności dorabianie do
tego jakiejś ideologii jest po prostu żałosne.
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
113. Data: 2009-12-13 10:16:01
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Dariusz Zygmunt pisze:
> Janku, ale przecież to Ty zacząłeś ten temat, ja sobie spokojnie pstrykam
> zdjęcia "na analogu" i nikomu nie wciskam natrętnej ideologii. Za to Ty
> szermujesz pojęciami "nigdy" i "zawsze" choć oczywiście jawnie one nie
> padają, więc racz uważać z pejoratywnymi określeniami bo niektórzy
> czytelnicy mogą dojść do przekonania że o sobie piszesz :-)
Oj, chyba niektórym zero statystyczne jest równoznaczne z zerem
bezwzględnym.
To, że ileś sobie ludzi używa technologii analogowej nijak się ma do jej
popularności, a cały temat nie ma nic wspólnego z tym, że chyba nikt nie
jest w stanie zidentyfikować technologii jeśli do wglądu dostanie
miniaturę w internecie czy reprodukcję w albumie nie mówiąc już o
czasopismach i gazetach. Po prostu nie da się tego rozróżnić jak dźwięku
z druta za tysiąc dolarów i druta z wieszaka do ubrań w słynnym teście
pogrążającym audiofilów.
I sorry, ale ja nie mam nic do najdziwniejszych hobby w przeciwieństwie
do hobbystów barytowych (czy jakichkolwiek innych) mających wszystko
inne w głębokiej pogardzie. Więcej pokory, większość ludzi ma gdzieś
''ducha fotografii'' i po prostu patrzy na treść, ale wcale od tego nie
są głupsi.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/90% ludzi nie powie nigdy nikomu tego, o czym myśli przez 90% czasu/
-
114. Data: 2009-12-13 10:32:28
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: "aadax" <k...@w...pl>
> Dariusz Zygmunt pisze:
> To, że ileś sobie ludzi używa technologii analogowej nijak się ma do jej
> popularności, I sorry, ale ja nie mam nic do najdziwniejszych hobby w
> przeciwieństwie do hobbystów barytowych ..................
> ''ducha fotografii'' i po prostu patrzy na treść, ale wcale od tego nie są
> głupsi.
> pozdrawia Adam
proponuję zobaczyć co wisi w galeriach fotografii i co się sprzedaje. Nie
chcą przyjmować wydruków robionych tuszem i papierach archival (bardziej
trwałych od wielu papierów klasycznych). Bardzo dobrze "idzie " klasyczna
guma, techniki swobodne, robione tradycyjnie. Przynosząc wydruk z plotera -
krzywią się i kręcą głową "bee komputer". To samo jest z grafiką
artystyczną. Renesans technik klasycznych (akwaforta, akwatinta czy
mezzotinta) - mówię o galeriach nie w Polsce - bo tu papier nadal ciężko
schodzi. Pozdrawiam i wyłączam się z wątku. R.
-
115. Data: 2009-12-13 10:38:11
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W niedziela, 13 grudnia 2009 11:16, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:
> I sorry, ale ja nie mam nic do najdziwniejszych hobby w przeciwieństwie
> do hobbystów barytowych (czy jakichkolwiek innych) mających wszystko
> inne w głębokiej pogardzie. Więcej pokory, większość ludzi ma gdzieś
> ''ducha fotografii'' i po prostu patrzy na treść, ale wcale od tego nie
> są głupsi.
Ale nie będziesz próbował udowadniać, że to spisek barytowców rządzi
światem? ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
116. Data: 2009-12-13 11:34:37
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
aadax pisze:
> proponuję zobaczyć co wisi w galeriach fotografii i co się sprzedaje.
Ano sprzedaje się i owszem, ale są rzeczy, które sprzedają się znacznie
lepiej.
> chcą przyjmować wydruków robionych tuszem i papierach archival (bardziej
> trwałych od wielu papierów klasycznych). Bardzo dobrze "idzie " klasyczna
> guma, techniki swobodne, robione tradycyjnie. Przynosząc wydruk z plotera -
> krzywią się i kręcą głową "bee komputer". To samo jest z grafiką
> artystyczną. Renesans technik klasycznych (akwaforta, akwatinta czy
> mezzotinta) - mówię o galeriach nie w Polsce - bo tu papier nadal ciężko
> schodzi.
Kiedyś manufaktura dojdzie do łask (łask finansowych), ale w 90% ze
względów prestiżowych czy inwestycyjnych. Ale teraz to jest raczej tak
sobie żeby nie powiedzieć - marniutko. W praktyce większość artystów,
także tych od gumy itp. na co dzień pstryka... śluby.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/amerykańscy naukowcy odkryli, że stres jest niezdrowy/
-
117. Data: 2009-12-13 12:24:11
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: "aadax" <k...@w...pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hg2jgh$l8t$1@news.onet.pl...
......................
> Kiedyś manufaktura dojdzie do łask (łask finansowych), ale w 90% ze
> względów prestiżowych czy inwestycyjnych. Ale teraz to jest raczej tak
> sobie żeby nie powiedzieć - marniutko. W praktyce większość artystów,
> także tych od gumy itp. na co dzień pstryka... śluby.
> pozdrawia Adam
niekoniecznie śluby - np. siedzi w grafice użytkowej wykorzystując swoje
zdjęcia lub obrazki (często),
pozdrawiam R.
-
118. Data: 2009-12-13 12:48:57
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: cichybartko <c...@g...com>
Janko Muzykant pisze:
> Kiedyś manufaktura dojdzie do łask (łask finansowych), ale w 90% ze
> względów prestiżowych czy inwestycyjnych. Ale teraz to jest raczej tak
> sobie żeby nie powiedzieć - marniutko. W praktyce większość artystów,
> także tych od gumy itp. na co dzień pstryka... śluby.
Mi te dyskusje przypominają czasy kiedy wielcy branży muzycznej negowali
jakość cyfrowych produkcji. Niby że prawdziwe brzmienie można osiągnąć
tylko na analogowym sprzęcie. Na chwile obecną nikt nie produkuje taśm
do wielościeżkowych rejestratorów audio. I chyba nikt za nimi nie
płacze, bo powstała cała masa świetnego materiału nagrana na laptopach w
kuchni a w każdym studio stoi cyfrowa stacja robocza.
--
Pozdrawiam.
Bartko.
-
119. Data: 2009-12-13 13:25:02
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: ąćęłńóśźż <j...@g...pl>
Niekoniecznie.
AF pozwolił na podniesienie jasności matówki, bo dla ustawiania ostrości ręcznie
konieczna była ziarnistość matówki, która to
ziarnistość obniżała jasność.
JaC
-----
> O k***a! należy się tylko lustrom bez AF-a.
-
120. Data: 2009-12-13 14:13:02
Temat: Re: analog w dobie cyfry
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2009-12-13 01:47:34 +0100, cichybartko <c...@g...com> said:
> Co poczułeś się urażony?
Nie, ale widzę, że nożyce się odzywają.
> Każdy ma swoją estetykę, dla mnie widoczki plus nasycone kolory to
> chyba jeden z bardziej oklepanych tematów.
> Dlatego tak lubię szarobure kolory Muzykanta,
I oczywiście tylko w studio można je uzyskać. Kpisz, czy o drogę pytasz?
> ale przyznaje to moje subiektywne zdanie. Studio to nie tylko mięcho i
> tania komercja.
A plener to nie tylko wyżowa Velvia.
> Jeśli lubisz naturę to proponuje
> http://www.ronvandongen.com/thumbs_sl.php jeśli lubisz abstrakcje
> http://www.rogerballen.com/Boarding%20House/gallery_
bhouse1.htm
Przecież to niczego nie dowodzi.
> Podsumowując trochę łatwiej się naświetla slajd w zastanych warunkach w
> przyrodzie,
ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha
ha ha ha ha ha ha
> a inaczej przy sztucznie wykreowanym oświetleniu w studio.
Jak ktoś nie panuje nad jednym źródłem światła jakim jest słońce, niech
się lepiej nie zabiera za tworzenie kolejnych. Będzie tylko gorzej.
> Uprzedzę Cię i powiem że światłomierz to nie wszystko,
Oczywiście, że nie wszystko. Trzeba mieć jeszcze oczy.
> bo dlaczego taki Freeman w czasach analogowych poleca w studio
> polaroida by się upewnić co do oświetlenia sceny.
Precyzyjnie rzecz ujmując "nie tylko w tym celu".
> Czasy przyniósł dużo lepsze rozwiązanie niż polaroid.
Gdybyś wiedział o czym piszesz, to byś tego nie napisał. Masz dobre
oko, umiesz wyszukać lub podeprzeć się niezłymi przykładami. Ale o
technice fotografowania masz blade pojęcie.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl