-
11. Data: 2013-08-07 23:54:46
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2013-08-07 22:53, *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał, a mnie coś
podkusiło, żeby odpisać:
> W zimie to już w ogóle ;), zużywam tyle ile wleję, czasem jedna
> "oszczędzam" myjąc się na zderzaku auta poprzedzającego :)
Raz tak z Gliwic do DC z zamarzniętymi spryskiwaczami (zaspałem z
wymianą na zimowy) i co parę km zagadywałem kogoś na CB żeby sobie szyby
przemył :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Insignia '11 HB 2.0 CDTI, PMS edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
12. Data: 2013-08-07 23:56:45
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2013-08-07 23:50, Mirek Ptak pisze:
> Myślę podobnie - kiedyś pryskałem na to miękkie draństwo bez
> przerwy, ale jedynym efektem (a używałem różnych płynów) były
> mazaje na szybie - teraz staram się nie pryskać, chyba, że
Kiedyś z WRO do P-śla pojechałem dla sportu przepisowo :), szyba
była czysta ... Jak zapominam o przepisach, to szyba upstrzona
jest w pizdu. Akurat orlenowe/statoilowe spryskiwacze mają to do
siebie, że jak się świeżynkę potraktuje - to złazi prawie perfect.
> rozbije mi się jakiś kamikadze na wprost oczu :)
Jeden ? Ja mam wrażenie czasem, że one się umawiają na jakiegoś
spota na mojej szybie. A jak się nie pozbędzie miękkiego dziada
- to potrafię się czasem nieźle napocić by szczotką przy
tankowaniu to zedrzeć. Jednak np taka szarańcza rozbita o szybę
przy 160 km/h i przesuszona - jest trudna do zdarcia, a potrafi
skasować kilkanaście procent widoczności.
> Moje zużycie to około 5 l na 2/3 tankowania w lecie i 5 l na
> tankowanie w zimie.
:) Bieda :)
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Kontakt: Wrocław +48 71 718 70 90
REKLAMA: Serwis skuterów MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
-
13. Data: 2013-08-08 00:58:11
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Wed, 7 Aug 2013 11:40:58 -0700 (PDT), Lisciasty napisał(a):
> Wiozę koleżkę, naraz zagaduje, że coś dużo psikam na szybę. Generalnie wkurwia mnie
każdy syf i faktycznie sporo chlapię, schodzi mi jakoś jedna flaszka 5L na 1000km.
Pytam się go ile on zużywa, na co słyszę "2 butelki na rok".
> Kufa, czy ja faktycznie nadużywam? :]
A ksenony są?
Bo u mnie w jednym aucie gdzie spryskiwacz jest tylko na szybie, to
faktycznie płyn starcza mi na dość długo.
W Vectrze gdzie po każdym, nawet najkrótszym psiknięciu na szybę lecą dwa,
duże spryskania reflektorów.
Tam to nie ma siły żebym na 5l zbiorniczku przejechał od tankowania do
tankowania.
-
14. Data: 2013-08-08 04:47:39
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2013-08-07 22:53, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> W dniu 2013-08-07 20:40, Lisciasty pisze:
>> Wiozę koleżkę, naraz zagaduje, że coś dużo psikam na szybę. Generalnie
>> wkurwia mnie każdy syf i faktycznie sporo chlapię, schodzi mi jakoś
>> jedna flaszka 5L na 1000km. Pytam się go ile on zużywa, na co słyszę
>> "2 butelki na rok".
>> Kufa, czy ja faktycznie nadużywam? :]
>
> Wszyscy tu jacyś dziwni ... w wakacje, gdy owadów w pizdu, złazi mi
> jakieś 5l/500 km.
>
> W zimie to już w ogóle ;), zużywam tyle ile wleję, czasem jedna
> "oszczędzam" myjąc się na zderzaku auta poprzedzającego :)
>
Mój rekord na trasie 1150 km zimą z Austrii do Poznania to 5l co
300km. Jadąc zimą za granicę lepiej mieć zgrzewkę płynu z Tesco.
-
15. Data: 2013-08-08 04:48:35
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: megrims <m...@i...pl>
W dniu 2013-08-07 23:50, Mirek Ptak pisze:
> Dnia 2013-08-07 22:59, *Cavallino* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby
> odpisać:
>>> Wszyscy tu jacyś dziwni ... w wakacje, gdy owadów w pizdu, złazi mi
>>> jakieś 5l/500 km.
>>
>> Owady to się czyści szmatą, albo gąbką na stacji, a nie wycieraczkami.
>
> Myślę podobnie - kiedyś pryskałem na to miękkie draństwo bez przerwy,
> ale jedynym efektem (a używałem różnych płynów) były mazaje na szybie -
> teraz staram się nie pryskać, chyba, że rozbije mi się jakiś kamikadze
> na wprost oczu :)
> Moje zużycie to około 5 l na 2/3 tankowania w lecie
strasznie dużo pali to Twoje auto.
-
16. Data: 2013-08-08 07:17:12
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
W dniu czwartek, 8 sierpnia 2013 00:58:11 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
> A ksenony są?
Zenony są, ale chlapane są co 5 psiknięć na szybę, więc chyba tragedii nie ma w tym
punkcie :>
L.
-
17. Data: 2013-08-08 07:39:09
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: Marek <m...@g...pl>
> Kufa, czy ja faktycznie nadużywam? :]
>
Moja Zoncia ma tez takie zuzycie. Ja gdzies mam 5l na miesiac - 3kkm
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
18. Data: 2013-08-08 10:54:30
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: AA <c...@g...com>
W dniu czwartek, 8 sierpnia 2013 00:58:11 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
> A ksenony są?
>
> Bo u mnie w jednym aucie gdzie spryskiwacz jest tylko na szybie, to
> faktycznie płyn starcza mi na dość długo.
>
> W Vectrze gdzie po każdym, nawet najkrótszym psiknięciu na szybę lecą dwa,
> duże spryskania reflektorów.
> Tam to nie ma siły żebym na 5l zbiorniczku przejechał od tankowania do
> tankowania.
Polecam na lato wywalenie bezpiecznika od pompki spryskiwaczy reflektorów - i tak
jeździ się zwykle w dzień, błota pośniegowego nie ma, a zużycie płynu spada o nawet
90%.
pozdr
AA
-
19. Data: 2013-08-08 12:52:22
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2013-08-08 10:54, AA pisze:
> W dniu czwartek, 8 sierpnia 2013 00:58:11 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:
>
>> A ksenony są?
>>
>> Bo u mnie w jednym aucie gdzie spryskiwacz jest tylko na szybie, to
>> faktycznie płyn starcza mi na dość długo.
>>
>> W Vectrze gdzie po każdym, nawet najkrótszym psiknięciu na szybę lecą dwa,
>> duże spryskania reflektorów.
>> Tam to nie ma siły żebym na 5l zbiorniczku przejechał od tankowania do
>> tankowania.
>
> Polecam na lato wywalenie bezpiecznika od pompki spryskiwaczy reflektorów - i tak
jeździ się zwykle w dzień, błota pośniegowego nie ma, a zużycie płynu spada o nawet
90%.
>
> pozdr
> AA
>
Jeździłem kilkoma autami ze spryskiwaczami reflektorów, ale spryskiwacz
świateł miał osobny klawisz (najczęściej na końcu dźwigni
kierunkowskazów lub dźwigni spryskiwacza).
Teraz powymyślali "wynalazki", które same sobie pryskają?
Mnie wkurza już, jak nie mogę sobie popryskać szyby bez włączania
wycieraczek - tak jak dawniej miało prawie każde szanujące się autko.
Ostatni taki - to bodajże Lanos: krótkie przyciśnięcie spryskiwacza nie
uruchamiało wycieraczek. Można tak było krótko pryskać i pryskać, aż
zmoczyło całą szybę.
Ech, świat schodzi na psy ;)
--
Pozdrawiam.
Adam.
-
20. Data: 2013-08-08 17:53:14
Temat: Re: Zużycie płynu do spryskiwaczy
Od: "Kukus Minipalus" <d...@i...pl>
"Lisciasty" <l...@p...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:7c763cc9-6fc5-4a4e-bc13-004eed8fa8b0@googlegrou
ps.com...
Wiozę koleżkę, naraz zagaduje, że coś dużo psikam na szybę. Generalnie
wkurwia mnie każdy syf i faktycznie sporo chlapię, schodzi mi jakoś jedna
flaszka 5L na 1000km. Pytam się go ile on zużywa, na co słyszę "2 butelki na
rok".
Kufa, czy ja faktycznie nadużywam? :]
Całą ta poniższa dyskusja jest o kant dupy rozbić. Ja zużywam tyle ile
potrzebuję, nie mniej i nie więcej