Użytkownik "WS" <L...@c...pl>

PS. Za to karalbym w dosc ewidentnych sytuacjach typu jakis TIR nie
moze podjechac pod gorke, to drugi wyprzedza/omija go i staje obok,
bo tez nie moze...
--
To pecha ma a generalnie zachował się dobrze

do góry

W dniu 2013-03-21 20:34, Artur Maśląg pisze:

> No, ale Trójmiasto to żaden teren zagrożony - podziękuj
> władzom za utrzymanie drogi, pogoda płata figle.
> Nie wiń kierowców ciężarówek za tę sytuację.

Kompletnie nie masz racji. Obwodnica Trójmiasta jest drogą bardzo
górzystą z nachyleniami dochodzącymi do 5 procent.

Nie mówimy o sytuacji oblodzenia, tylko o śnieżycy, której żadna służba
nie jest w stanie zapobiec. Po takiej śnieżycy w godzinę-dwie obwodnica
jest już czarna. Chyba, że TIR ją zablokuje i wtedy nikt nic nie jest
stanie zrobić przez wiele godzin.

Takie sytuacje zdarzają się kilka razy w roku po gęstych opadach.
Wystarczyłoby, żeby TIR poczekał te dwie godziny i problemu by nie było.

Drogowcy absolutnie nie są tu niczemu winni - robią, co tylko się da.

--
MN

do góry

> Nie mówimy o sytuacji oblodzenia, tylko o śnieżycy, której żadna służba
> nie jest w stanie zapobiec. Po takiej śnieżycy w godzinę-dwie obwodnica
> jest już czarna. Chyba, że TIR ją zablokuje i wtedy nikt nic nie jest
> stanie zrobić przez wiele godzin.
>
> Takie sytuacje zdarzają się kilka razy w roku po gęstych opadach.
> Wystarczyłoby, żeby TIR poczekał te dwie godziny i problemu by nie było.
>
> Drogowcy absolutnie nie są tu niczemu winni - robią, co tylko się da.



Wystarczylo sypnac odpowiednio wczesniej i nie byloby problemu. Prognoza
pogody i dane z radarow sa dostepne, trzeba tylko troche pomyslec, ew. nie
oszczedzac liczac, ze moze w ostatnim momencie pogoda sie zmieni. Obwodnica
trojmiasta to nie jest jakas 3rzedna droga w beskidzie, gdzie sluzby
dojezdzaja raz na tydzien.
Zaniedbali, koniec kropka

sz.

do góry

W dniu 2013-03-22 07:49, Marcin N pisze:
> W dniu 2013-03-21 20:34, Artur Maśląg pisze:
>
>> No, ale Trójmiasto to żaden teren zagrożony - podziękuj
>> władzom za utrzymanie drogi, pogoda płata figle.
>> Nie wiń kierowców ciężarówek za tę sytuację.
>
> Kompletnie nie masz racji. Obwodnica Trójmiasta jest drogą bardzo
> górzystą z nachyleniami dochodzącymi do 5 procent.

ROTFL - górzysta trasa? Toż to piknik, a nie górzysta trasa.

> Nie mówimy o sytuacji oblodzenia, tylko o śnieżycy, której żadna służba
> nie jest w stanie zapobiec. Po takiej śnieżycy w godzinę-dwie obwodnica
> jest już czarna. Chyba, że TIR ją zablokuje i wtedy nikt nic nie jest
> stanie zrobić przez wiele godzin.

Wszystko się zdarzyć może.

> Takie sytuacje zdarzają się kilka razy w roku po gęstych opadach.
> Wystarczyłoby, żeby TIR poczekał te dwie godziny i problemu by nie było.

No, najlepiej niech wszyscy się zatrzymują i czekają aż śnieg
przestanie padać. W szczególności przed każdym wiaduktem.

> Drogowcy absolutnie nie są tu niczemu winni - robią, co tylko się da.

Skoro nie są niczemu winni (jak twierdzisz) to musisz się pogodzić
z faktem, że czasem z racji warunków pogodowych może dochodzić do
dziwnych sytuacji i trudno winić kierowców za pewne zdarzenia.

do góry

W dniu 2013-03-22 08:35, Artur Maśląg pisze:

> Skoro nie są niczemu winni (jak twierdzisz) to musisz się pogodzić
> z faktem, że czasem z racji warunków pogodowych może dochodzić do
> dziwnych sytuacji i trudno winić kierowców za pewne zdarzenia.

Otóż właśnie bardzo łatwo winić kierowców. Pchają się nieprzygotowanymi
samochodami tam, gdzie nie powinni.

Ok. Tyle ode mnie. Sprawa kontrowersyjna i zawsze będą spory, kto jest
"bardziej winny".

--
MN

do góry

Dnia pięknego Fri, 22 Mar 2013 10:19:54 +0100 osobnik zwany Marcin N
napisał:

> W dniu 2013-03-22 08:35, Artur Maśląg pisze:
>
>> Skoro nie są niczemu winni (jak twierdzisz) to musisz się pogodzić z
>> faktem, że czasem z racji warunków pogodowych może dochodzić do
>> dziwnych sytuacji i trudno winić kierowców za pewne zdarzenia.
>
> Otóż właśnie bardzo łatwo winić kierowców. Pchają się nieprzygotowanymi
> samochodami tam, gdzie nie powinni.
>
a jak mieliby je przygotować?




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
news:kieqqt$3dm$7@dont-email.me...
>> Co takiego magicznego mają łancuchy, że pomogą a opona zimowa nie
>> pomoże?
>
> a jechałeś kiedyś na łańcuchach?
No właśnie nie jechałem. Nie miałem takiej okazji ani powodu.

do góry

Dnia pięknego Fri, 22 Mar 2013 11:20:19 +0100 osobnik zwany Jan Koval
napisał:

> Użytkownik "masti" <g...@t...hell> napisał w wiadomości
> news:kieqqt$3dm$7@dont-email.me...
>>> Co takiego magicznego mają łancuchy, że pomogą a opona zimowa nie
>>> pomoże?
>>
>> a jechałeś kiedyś na łańcuchach?
> No właśnie nie jechałem. Nie miałem takiej okazji ani powodu.


łańcuchy dają dużo lepszą trakcję ale nadają się tylko do jazdy po lodzie
albo odpowiednio grubym śniegu. O komforcie jazdy zapomnij. Tak naprawdę
to zakłada się je żeby przejechać kawałek a nie jeździć na stałe. Jak
śniegu jest mało to rwą asfalt. To działa prawie jak koło łopatkowe w
starych parowcach :)


--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

W dniu 2013-03-22 10:36, masti pisze:
> Dnia pięknego Fri, 22 Mar 2013 10:19:54 +0100 osobnik zwany Marcin N
> napisał:
>
>> W dniu 2013-03-22 08:35, Artur Maśląg pisze:
>>
>>> Skoro nie są niczemu winni (jak twierdzisz) to musisz się pogodzić z
>>> faktem, że czasem z racji warunków pogodowych może dochodzić do
>>> dziwnych sytuacji i trudno winić kierowców za pewne zdarzenia.
>>
>> Otóż właśnie bardzo łatwo winić kierowców. Pchają się nieprzygotowanymi
>> samochodami tam, gdzie nie powinni.
>>
> a jak mieliby je przygotować?

Tak, żeby podjechać pod górkę po ubitym śniegu.

--
MN

do góry

Dnia pięknego Fri, 22 Mar 2013 11:53:10 +0100 osobnik zwany Marcin N
napisał:

> W dniu 2013-03-22 10:36, masti pisze:
>> Dnia pięknego Fri, 22 Mar 2013 10:19:54 +0100 osobnik zwany Marcin N
>> napisał:
>>
>>> W dniu 2013-03-22 08:35, Artur Maśląg pisze:
>>>
>>>> Skoro nie są niczemu winni (jak twierdzisz) to musisz się pogodzić z
>>>> faktem, że czasem z racji warunków pogodowych może dochodzić do
>>>> dziwnych sytuacji i trudno winić kierowców za pewne zdarzenia.
>>>
>>> Otóż właśnie bardzo łatwo winić kierowców. Pchają się
>>> nieprzygotowanymi samochodami tam, gdzie nie powinni.
>>>
>> a jak mieliby je przygotować?
>
> Tak, żeby podjechać pod górkę po ubitym śniegu.

Ile jest 2+2? 2+2



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry