W dniu 2013-03-21 11:25, Jan Koval pisze:

> Daj jakieś lepsze rozwiązanie. Jak na razie problem tyczy jakiejś wąskiej

grupy użytkowników dróg czyli raczej nie byl to problem ogólny.

IMHO całe zło leży po stronie tzw. prawa a konkretnie ustawy o
zamówieniach publicznych, gdzie liczy się tylko najniższa cena.
Jak się wybiera najtańszą firmę do utrzymania drogi i ma się to, za co
się zapłaciło. Jesteśmy dość biednym krajem, więc jak się dorzuci na
drogi, to braknie na co inne i tak dookoła.
Jedyne lepsze i skuteczne rozwiązanie, jakie mi przychodzi do głowy to
wyjazd gdzieś na południe.
Jacek

do góry

Dnia pięknego Thu, 21 Mar 2013 11:26:47 +0100 osobnik zwany Jan Koval
napisał:

> Użytkownik "Hinek" <h...@f...pl> napisał w wiadomości
> news:kiefsr$fhs$1@node1.news.atman.pl...
>> Użytkownik "Marcin N" napisał
>>>
>>> Dwa dni temu przez wiele godzin obwodnica Trójmiasta stała. Po prostu
>>> stała. Dlaczego? Bo - jak zwykle - ciężarówki mają w dupie zimę i
>>> jeżdżą w śniegu na letnich oponach.
>>>
>> Bzdety wypisujesz.
>> Pusty zestaw pod górę nie podjedzie niezależnie od rodzaju opon na
>> napędzanej osi. Mogą pomóc tylko łańcuchy.
>
> Co takiego magicznego mają łancuchy, że pomogą a opona zimowa nie
> pomoże?

a jechałeś kiedyś na łańcuchach?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

do góry

Użytkownik "Jan Koval" napisał w wiadomości
Użytkownik "szufela" <b...@e...pl> napisał
>>> Daj jakieś lepsze rozwiązanie. Jak na razie problem tyczy jakiejś
>>> wąskiej
>>> grupy użytkowników dróg czyli raczej nie byl to problem ogólny.
>
>> Proponuje mandaty dla drogowcow, ktorzy nie przygotowali jezdni dla
>> tirow :P

>Od mandatu to droga się nie zrobi przejezdna :P

To samo dotyczy mandatow dla tirowcow
.... ale od jednego nie, jakby drogowcy dostawali codziennie jeden, to
by sie pewnie zrobila.

J.

do góry

W dniu 2013-03-21 10:43, Hinek pisze:
> Użytkownik "Marcin N" napisał
>>
>> Kierowca doskonale wie, że nie podjedzie pod stromizny trójmiejskiej
>> obwodnicy, ale i tak się na nią pcha zupełnie nieprzygotowany. Należy
>> takich karać, żeby zaczęli myśleć.
>>
>>
> A gdzie niby mają zakładać te łańcuchy? Wiesz ile to trwa?
> Gdyby zaczęli to robić na obwodnicy korek byłby do samej autostrady.
> Wystarczy jeden zepsuty samochód osobowy na poboczu i
> już jest korek na 5 km...
> Zaraz za Osową powinien w takim razie powstać potężny parking
> gdzie te łańcuchy by zakładano - myślisz że powstanie?
> Wiosna jest od dzisiaj, a poza tym mamy globalne ocieplenie.
> Problem sam się rozwiąże :)

Wiesz, możemy się spierać o sposób rozwiązania problemu. Jednak nie
możemy udawać, że problem nie istnieje. Co roku ktoś bez mózgu zatyka
obwodnicę i miasto cierpi. Do tej pory nigdy nikt takiemu pacanowi nic
nie zrobił. Ot - "taki urok".

Ja nie mówię, że trzeba zmuszać do łańcuchów. Mówię tylko tak:
zablokowałeś obwodnicę - płać ogromny mandat. Niech kierowca sam
zdecyduje, czy chce próbować przejechać nieprzygotowanym samochodem, czy
woli gdzieś poczekać, albo przejechać inną drogą.


--
MN

do góry

On 2013-03-21, Marcin N <m...@o...pl> wrote:
> Ja nie mówię, że trzeba zmuszać do łańcuchów. Mówię tylko tak:
> zablokowałeś obwodnicę - płać ogromny mandat. Niech kierowca sam
> zdecyduje, czy chce próbować przejechać nieprzygotowanym samochodem, czy
> woli gdzieś poczekać, albo przejechać inną drogą.

Tak, woli poczekać, do wiosny najlepiej. "Woli" pojechać nową obwodnicą
klasy S bo ma nadzieje, że jest odśnieżona. Lokalne drogi mogą być i
zazwyczaj są śnieżną pułapką.

Samochody ciężarowe w PL są przygotowane do zimy z grubsza tak samo jak
w pozostałych europejskich krajach. Zresztą muszą być bo jak się robi
międzynarodówkę to głupio by było jakby w niemczech zatrzymali za
niewłaściwe opony zimą.
Wiele więcej w tej kwestii nie usprawnisz w PL.
Na łańcuchy to takie śniegi nadmorskie to raczej jeszcze za małe.

Z kolei drogi... U nas nie widziałem, żeby sypali _przed_ opadami.
Najpierw się czeka aż napada kilkanaście cm a potem się zgarnia i
posypuje bo inaczej 'się nie opłaca'. Na zachodzie już przy +2 sypią
solą jak szaleni.

A problemy z podjazdami pod górkę są nie tylko w Polsce. U niemca jak
dosypie porządnie to też się potrafią pod górkę zatrzymać.

A te górki na obwodnicy 3miasta to żadne jakieś specjalnie strome.
Podejrzewam, ze gdyby nie skąpili kasy na utrzymanie to by problemu nie
było.


--
WildS

do góry

On 21 Mar, 13:30, Marcin N <m...@o...pl> wrote:

> Ja nie mówię, że trzeba zmuszać do łańcuchów. Mówię tylko tak:
> zablokowałeś obwodnicę - płać ogromny mandat. Niech kierowca sam
> zdecyduje, czy chce próbować przejechać nieprzygotowanym samochodem, czy
> woli gdzieś poczekać, albo przejechać inną drogą.


Tylko skad przed wjazdem na jakis odcinek ma wiedziec, ze jest kiepsko
odsniezony, czy tez jakies gorki sa ;)

Ktos napisal. ze powinni wtedy przez miasto jechac - ja np. nie znam
zupelnie tamtych okolic i w razie podejrzen o kiepskie warunki
wybralbym wlasnie obwodnice - majac nadzieje, ze jest najlepiej
utrzymana ;)

A jak juz na CB sie dowiedza, ze zablokowane to raczej nie jada,
wybiet=raja inna droge lub robia obowiazkowa przerwe na jakims parkngu
- ale ktos musi byc pierwszy ;)

WS

PS. Za to karalbym w dosc ewidentnych sytuacjach typu jakis TIR nie
moze podjechac pod gorke, to drugi wyprzedza/omija go i staje obok,
bo tez nie moze...

do góry

Dnia Thu, 21 Mar 2013 10:42:02 -0700 (PDT), WS napisał(a):
> Tylko skad przed wjazdem na jakis odcinek ma wiedziec, ze jest kiepsko
> odsniezony, czy tez jakies gorki sa ;)
> Ktos napisal. ze powinni wtedy przez miasto jechac - ja np. nie znam
> zupelnie tamtych okolic i w razie podejrzen o kiepskie warunki
> wybralbym wlasnie obwodnice - majac nadzieje, ze jest najlepiej
> utrzymana ;)

Z tym ze oni w wiekszoscci pewnie wiedza - nie pierwszy raz tam jezdza, a i
CB maja i moga zapytac.

Tylko ... tym ciezszym przez miasto nie wolno ?

> A jak juz na CB sie dowiedza, ze zablokowane to raczej nie jada,
> wybiet=raja inna droge lub robia obowiazkowa przerwe na jakims parkngu
> - ale ktos musi byc pierwszy ;)

Przerwa ich chyba nie urzadza - tzn oplaca im sie kilka czy kilkanascie
godzin, a przez tyle lod nie stopnieje :-(

> PS. Za to karalbym w dosc ewidentnych sytuacjach typu jakis TIR nie
> moze podjechac pod gorke, to drugi wyprzedza/omija go i staje obok,
> bo tez nie moze...

A to ewidentna sytuacja ? Jedziesz, jakas d* na letnich oponach pas
blokuje, to co robisz ?
Stajesz i czekasz az przejedzie ? A sp* do Niemiec, tam bedziesz mile
widziany :-)

J.

do góry

W dniu 2013-03-21 10:22, Marcin N pisze:
> W dniu 2013-03-21 09:20, Hinek pisze:
>> Bzdety wypisujesz.
>> Pusty zestaw pod górę nie podjedzie niezależnie od rodzaju opon na
>> napędzanej osi. Mogą pomóc tylko łańcuchy.
>> Obciążony ma dobrą przyczepność na normalnych oponach.
>> Opon zimowych nie stosuje się bo nic nie dają.
(...)
>
> OK, nie upieram się z zimówkami. Mogą być łańcuchy.

Nie wierz osobie, która pokazuje swą ignorancję w temacie.
Jak najbardziej są opony zimowe do ciężarówek i autobusów
(od jakieś czasu). Różne są opony na oś napędową i różne na
prowadzącą czy wleczoną. No i dają sporo - łańcuchy to inna
para kaloszy.
No, ale Trójmiasto to żaden teren zagrożony - podziękuj
władzom za utrzymanie drogi, pogoda płata figle.
Nie wiń kierowców ciężarówek za tę sytuację.

do góry

On 2013-03-21, WS <L...@c...pl> wrote:
> PS. Za to karalbym w dosc ewidentnych sytuacjach typu jakis TIR nie
> moze podjechac pod gorke, to drugi wyprzedza/omija go i staje obok,
> bo tez nie moze...

I co, wszystkie mają stanąć bo jeden nie podjechał? Bez przesady.
Czasami się uda dogadac na radio i po prostu puszczaja sie z gorki
(jesli jest) pojedynczo i z rozpedu pod gorke sie wciagaja. Czasami w
takich akcjach pomaja miejscowe sluzby itp.

Ogólnie poki jedzie to jest szansa, ze podjedzie. Gorzej jak stanie pod
gorke z powodu jakiegos korka np. Wtedy i pełnym nieraz ciężko ruszyć.


--
WildS

do góry

On 21 Mar, 20:36, WildS <f...@n...pl> wrote:
> On 2013-03-21, WS <L...@c...pl> wrote:
>
> > PS. Za to karalbym w dosc ewidentnych sytuacjach typu jakis TIR nie
> > moze podjechac pod gorke, to drugi wyprzedza/omija  go i staje obok,
> > bo tez nie moze...
>
> I co, wszystkie mają stanąć bo jeden nie podjechał? Bez przesady.
> Czasami się uda dogadac na radio i po prostu puszczaja sie z gorki
> (jesli jest) pojedynczo i z rozpedu pod gorke sie wciagaja. Czasami w
> takich akcjach pomaja miejscowe sluzby itp.
>
> Ogólnie poki jedzie to jest szansa, ze podjedzie. Gorzej jak stanie pod
> gorke z powodu jakiegos korka np. Wtedy i pełnym nieraz ciężko ruszyć.

Nie twierdze, ze maja stanac, tylko wyciagac wnioski... ;)

Jesli jeden stoi, to 3x sprawdzic, czy obok przejada... jesli nie, to
faktycznie czekac ... (na odwilz? :) )

WS

do góry