-
31. Data: 2016-01-03 10:14:43
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: twistedme <t...@o...pl>
W dniu 2016-01-02 o 10:53, twistedme pisze:
> Witam w Nowym Roku.
>
> Od początku... Jak kupowałem auto (zimą) bez problemu odpalał na mrozie
> za każdym razem jak tam byłem, ale zapalała się kontrolka akumulatora po
> jakimś czasie. Powiedziałem, żeby to naprawili przed zakupem i gość
> ponoć był u elektryka, oglądał alternator i było wszystko ok, coś tam
> przeczyścił. Faktycznie do teraz nie było najmniejszego problemu, zawsze
> odpalał na dotyk nawet po tygodniu stania, żadnych błędów czy kontrolek.
> Jakiś czas temu wymieniali mi w warsztacie przekładnie i stwierdzili, że
> aku padł i nie mogli odpalić po jednodniowym postoju. Akumulator już nie
> dał się naładować. Kupiłem nowy jakiś tam bosch i było wszystko w porządku.
>
> Od powiedzmy mniej więcej 2 tygodni zwróciłem uwagę, że muszę kręcić
> rozrusznikiem z 0,5 sek. dłużej niż zwykle. Raz z tydzień temu, na ok 2
> sek. po ok 2 min od odpalenia auta świeciła mi kontrolka aku. A wczoraj
> po jednym dniu stania w garażu (8 stopni ciepła) nie odpalił. Napięcie
> na aku było 11,2V. Ładowałem go ok 4h, odpalił na dotyk i dzisiaj rano
> znowu długo kręcił, ale odpalił, zmierzyłem napięcie 11,8.
>
> Teraz co zrobiłem:
>
> - odpaliłem auto i zmierzyłem napięcie na klemach 14,2V
> - na wyłączonym odpiąłem klemę i próbowałem zmierzyć czy pobierany jest
> prąd, ale nie wiem co mam ustawić. Proszę się nie śmiać, jeżeli chodzi o
> prąd to jestem noga :) jest tam A~ i A z kreską i kropkami pod spodem :)
> W każdym razie u mnie wskazuje na KAŻDYM ustawieniu 0
>
> Pytania:
> - co to może być?
> - jak dokładnie zamierzyć pobierany prąd na postoju - prośba o
> łopatologiczne wytłumaczenie, co ustawić i gdzie co przytknąć :)
> - jak w 100% potwierdzić/wykluczyć winę akumulatora? Odłączyć go na noc
> i zmierzyć napięcie?
>
> Z góry dzięki.
Dzisiaj po nocy oczywiście napięcie aku w normie, odpalił bez
problemu... Uwielbiam takie awarie, teraz nie będę pewny dnia ani
godziny, kiedy mi znowu nie odpali... super.
Ale jeszcze raz dzięki za pomoc! Jak widać pogłoski o śmierci usenet'u
są mocno przesadzone :)
-
32. Data: 2016-01-03 11:53:37
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Shrek <...@w...pl>
On 03.01.2016 10:14, twistedme wrote:
> Dzisiaj po nocy oczywiście napięcie aku w normie, odpalił bez
> problemu... Uwielbiam takie awarie, teraz nie będę pewny dnia ani
> godziny, kiedy mi znowu nie odpali... super.
>
> Ale jeszcze raz dzięki za pomoc! Jak widać pogłoski o śmierci usenet'u
> są mocno przesadzone :)
Poruszaj stykami od bagażnika, schowka itp. Może się któryś zawiesza. U
mnie tak było ze schowkiem i lampka się świeci a nie widać. Wyciągnąłem
żarówkę na wszelki wypadek, bo i tak do niczego rozsądnego się nie
przydawała.
Shrek.
-
33. Data: 2016-01-03 17:14:59
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> Masz pewnie około 50Ah, więc 50/0,02 daje 2500 godzin:P
Pamiętajmy, że pojemność zależy od temperatury. Przy ostatnich nocach,
to akumulatory mają jakieś 50-60% swojej nominalnej pojemności.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
34. Data: 2016-01-03 18:03:21
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Shrek <...@w...pl>
On 03.01.2016 17:14, Mateusz Bogusz wrote:
>> Masz pewnie około 50Ah, więc 50/0,02 daje 2500 godzin:P
>
> Pamiętajmy, że pojemność zależy od temperatury. Przy ostatnich nocach,
> to akumulatory mają jakieś 50-60% swojej nominalnej pojemności.
To i tak dużo zostaje przy pełnym, sprawnym akumulatorze i braku
pasożytów w aucie.
Shrek.
-
35. Data: 2016-01-03 18:48:48
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>
>>> Masz pewnie około 50Ah, więc 50/0,02 daje 2500 godzin:P
>>
>> Pamiętajmy, że pojemność zależy od temperatury. Przy ostatnich nocach,
>> to akumulatory mają jakieś 50-60% swojej nominalnej pojemności.
>
> To i tak dużo zostaje przy pełnym, sprawnym akumulatorze i braku
> pasożytów w aucie.
Dużo jeśli akumulator jest nowy, a nie kilkuletni bo wtedy znowu możesz
to /2. Dodając jeszcze spore opory i wolne ładowanie w niskich
temperaturach to wcale nie robi się wesoło... ale jak kolega ma 8*C w
garażu to źle nie jest :)
-
36. Data: 2016-01-03 22:36:28
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: t...@g...com
W dniu sobota, 2 stycznia 2016 14:07:44 UTC+1 użytkownik twistedme napisał:
> zamknąłem z pilota, żeby mieć pewność. Tak jak pisałem - mierzyłem
> wczoraj napięcie aku po naładowaniu i miał 12,5, a rano 11,8.
A naladowales aku do konca? Bo w pierwszym poscie pislaes ze jakies 4h, co na
rozladowany aku raczej nie jest za duzo. ksiazkowo to gdzie 10h pradem ~1/10
pojemnosci aku
-
37. Data: 2016-01-04 00:12:43
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Ciekawe skad znac pojemnosc. Akumulatory rozruchowe laduje sie ze zrodla
napieciowego. Prad nie jest istotny bo akumulator na zrodle sam go wymusi w takiej
wartosci jaka bedzie odpowiednia. Doucz sie kolego i nie wprowadzaj innych w blad bo
to moze kosztowac w najlepszym przypadku nowy akumulator i sprzatanie kwasu. W duzo
gorszym slepota i poparzeniami od kwasu.
-
38. Data: 2016-01-04 05:38:36
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Shrek <...@w...pl>
On 04.01.2016 00:12, Zenek Kapelinder wrote:
> Ciekawe skad znac pojemnosc.
A napisu na oboudowie.
> Doucz sie kolego i nie wprowadzaj innych w blad bo to moze kosztowac w najlepszym
przypadku nowy akumulator i sprzatanie kwasu. W duzo gorszym slepota i poparzeniami
od kwasu.
Sam się doucz.
Shrek
-
39. Data: 2016-01-04 09:13:52
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: Czesław Wiśniak <k...@w...pl>
> Ciekawe skad znac pojemnosc.
Np. z bilansu energetycznego
>Akumulatory rozruchowe laduje sie ze zrodla napieciowego. Prad nie jest istotny bo
akumulator na zrodle sam go wymusi w takiej wartosci jaka bedzie odpowiednia. Doucz
sie kolego i nie wprowadzaj innych w blad bo to moze kosztowac w najlepszym przypadku
nowy akumulator i sprzatanie kwasu. W duzo gorszym slepota i poparzeniami od kwasu.
Tzn, że przy zewnętrznym źródle nie można sterować prądem?
-
40. Data: 2016-01-04 10:40:38
Temat: Re: Złodziej prądu
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:n68hb1$h2e$1@node1.news.atman.pl...
> On 02.01.2016 13:28, yabba wrote:
>
>>>> Albo w komorze silnika.
>>>
>>> A to tam są jakieś lampki?
>>>
>>
>>
>> Bywają. :)
>> Łada Samara miała lampkę w komorze silnika.
>
> Widocznie jej twórcy przewidzieli, że często po nocy na poboczu trzeba tam
> będzie grzebać;) Nawet najazdy przy drogach postawili, żeby można się było
> w ramach standardowych czynności ekspoatacyjnych dostać od podwozia;)
Ty się nie śmiej, to był samochód bardzo wdzięczny i wytrzymały. Teraz nie
odważyłbym się wjechać osobówką w miejsca, w które wjeżdżałem Samarą. Albo
bym utknął, albo coś urwał, albo zalał wodą silnik.
Lampka przydawała się do wymiany żarówki w nocy, albo do sprawdzania poziomu
oleju w czasie nocy polarnej (to akurat nie u nas).
Dzisiaj twórcy samochodów są tak tępi, że nie przewidują nawet konieczności
wymiany żarówki w reflektorach. Wymiana żarówki bywa czasem tak trudna jak
wymiana silnika.
--
Pozdrawiam,
yabba