eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZlecę drobny projektRe: Zlec? drobny projekt
  • Data: 2014-11-25 20:05:51
    Temat: Re: Zlec? drobny projekt
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Nie, AL ma racje, Piotrze (jak mniemam). Bo Ty dostosujesz sie
    > do budzetu i zrobisz oferte za 49 999, korzystajac z tego ze
    > masz jakistam monopol na rynku lodzkim, czy tez branzowym.

    Jeżu kolczasty...

    Po pierwsze - bzdury piszesz, nie mam żadnego monopolu. Ani nie pracuję
    dzięki "znajomościom" czy "unijnym grantom", jak tu jeden pisuje :)
    Jedyny "monopol" jaki staram się mieć, to wyjątkowa staranność,
    innowacyjność i uczciwość.

    Klienci, którzy do mnie trafiaja, to w 50% (a może i więcej) klienci z
    "polecenia" innych firm, które się przekonały, że jestem uczciwy, i nie
    robię przekrętów.
    To nie oznacza, że jestem tani - wręcz przeciwnie, uważam się za
    "drogiego". Ale - jak widać, widocznie klient nie koniecznie musi mieć
    "najtaniej" - znacznie woli "dobrze i skutecznie".

    > W czystym kapitalizmie pojawilo by sie z 5 firm ktore by
    > zarpoponowaly rozne rozwiazania od 5 do 100k PLN i klient
    > moglby sobie wybrac najbardziej odpowiednie.

    Ja nie pisałem, że ZAWSZE się dyskutuje o budżecie. Ja pisałem, że
    CZASEM, a w przypadku dużych klientów CZĘSTO się o tym rozmawia.
    Tymczasem paru kolegów mi tu wmawia, że to jakaś patologia.

    Jak jeden z drugim idzie do salonu kupić auto, to co się dzieje ?
    Sprzedawca w 2-3 pierwszych zdaniach się dowie, z jakiego przedziału
    (jakiej klasy) samochodem klient jest zainteresowany.
    Jak idziesz kupować TV też sprzedawca musi być zorientowany, z jakiego
    przedziału sprzęt ma zaproponować.
    Czyli - "ujawnianie zawartości kieszeni" jak pisze AL jest NORMĄ.
    Oczywiście ujawnianie "przybliżone".

    Udowadnianie, że "to jest głupie i nie działa" jest... głupie właśnie.
    Bo praktyka udowadnia, że jest to normalny mechanizm, NIEZBĘDNY czasem
    do racjonalnego działania obu stronom.

    Oczywiście jest to kwestia specyfiki danej branży, ale właśnie w naszej
    grupowej branży to jest bardzo częsta sytuacja.

    Można się więc kopać z koniem, i udowadniać, że czarne jest białe, ale
    to jest działanie odklejone od rzeczywistości.

    Trzeba też zdawać sobie sprawę ,że nie wszyscy są złodziejami (czyli
    wycyckają klienta na maxa) i cwaniakami (szukają jelenia co pracuje za
    darmo) - i że zwłaszcza na zachodzie Europy się tak nie współpracuje.
    I zamiast udowadniać, że kwadrat jest okrągły, spróbować dostosować
    swoją mentalność do lepszych standardów.

    Czym biznes jest poważniejszy, tym szybsza jest weryfikacja poziomu obu
    stron. Jeżeli tutaj chcecie dyskutować o tym, jak Jan Kowalski oszukał
    Zenka Nowaka na wykonaniu jakiegoś urządzia za 1500 zł, to ok... Tak
    może być.
    Ale takie działania w kontakcie z poważnymi firmami jest SKAZANE na
    szybką śmierć w biznesie. I żaden "dział handlowy" tego nie uratuje.

    > tak do dziala. W firme jak 30% ofert jest potem realizowa do jest
    > bardzo dobrze. Jesli u Ciebie jest to 100% to docen jak
    > niskie masz koszty dzialu sprzedazy. (o ile wogole go masz).

    To że nie mam "działu sprzedaży" (bo nie mam) nie oznacza, że mam 100%
    "sprzedawalności". Też przygotowuję oferty, nie wszystkie projekty są
    realizowane. Też przygotowuję czasem oferty gratisowe. Ale też -
    niektóre oferty są płatne (raczej wstępne projekty).

    Podsumowując jeszcze raz - NIE ZAWSZE temat wymaga rozmowy o budżecie.
    Ale CZĘSTO takie rozmowy są. Ze trzy dni temu miałem rozmowę z
    przedstawicielem pewnej firmy (wszyscy ją tu znacie na pewno) - i po
    wstępnej rozmowie sam, nawet nie pytany, podał mi odpowiadające im w
    przybliżeniu warunki (co oczywiście jest tylko wstępną informacją).
    Chodzi o produkcję czegoś, co samu robią, ale "nie wychodzi im" :)
    Zaznaczam, że te podane warunki są imo dość racjonalne (nie głodowe, nie
    kosmiczne).

    Dzięki temu ja wiem, co mogę im zaproponować, żeby w ramach
    przewidzianego budżetu dostali to co najlepsze (a możliwości są
    szerokie), i jednocześnie pozwala mi na wstępną ocenę, czy warto się za
    to brać czy nie.

    Ok, naprawdę kończę, bo ja tu nie mam zamiaru wykładać praktyki biznesu
    za friko :)





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: