-
11. Data: 2018-04-11 03:17:46
Temat: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: 4...@g...com
Strasznie duzo kuchenek elektrycznych potrzebnych zeby elektrownie wodna napedzic
kroplami wody ktore przemiescily sie wyzej. Nie zeby Chinczycy nie dali rady takiej
ilosci wyprodukowac. Myk w tym ze elektrowni ktora byla by napedzana tak podnoszona
woda zabraknke pradu na zasilenie kuchenek.
-
12. Data: 2018-04-11 04:51:07
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-04-10, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> W dniu środa, 11 kwietnia 2018 07:12:00 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
>> On 2018-04-10, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>> > W dniu wtorek, 10 kwietnia 2018 22:30:41 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski
napisał:
>> >> On 2018-04-10, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>> >> > W dniu wtorek, 10 kwietnia 2018 13:36:53 UTC+2 użytkownik WM napisał:
>> >> >> Kropla porusza się pod górę na ząbkowanej bieżni:
>> >> >> https://youtu.be/zzKgnNGqxMw
>> >> >
>> >> > Moja chora wyobraźnia widzi wymienniki ciepła z ujemnym spadkiem
>> >> > ciśnienia, albo tani napęd pojazdów na/podwodnych. Jakoś nie mówi się
>> >>
>> >> Wymienniki ciepła z Leidenfrostem to chyba nie, bo będzie bariera
>> >> gazowa, która pewnie znacząco obniży przewodnictwo/wymianę.
>> >
>> > Kotły parowe, albo wytwornice pary z ciepła odpadowego czy takie do
>> > atomówek. Musiałyby być większe, żeby skompensować niższy HTC, ale
>> > zysk jest na niższym parasitic power, plus zabezpieczenie przed
>> > skutkami zaniku zasilania. Im więcej reaktor daje ciepła tym bardziej
>> > wymiennik je odbiera.
>>
>> Ale w urządzenia odparowujących dąży się do tego, aby ciecz zwilżała
>> powierzchnię, a nie się od niej separowała.
>
> No więc wyobraź sobie przez chwilę że to tylko przesąd i czasem warto
> się zastanowić nad korzyściami z porzucenia takich przesądów. Ja w
> niektórych konstrukcjach świadomie unikam zbyt intensywnego zwilżania
> w parownikach. Może nie są to najczęściej na świecie spotykane
> wymienniki ciepła, ale czasem tak jest lepiej ze względu na żywotność
> urządzenia. Bo korozja, bo zniszczenie od TMF/HCF, bo stabilność/LCF,
> bo silniejsza interakcja z pełzaniem itd.
Ale jakie to przesądy? To są fakty co zresztą sam przyznajesz. To jest
powszechna praktyka i wynika ona z tego co wczesniej napisałem. Nie
teoretyzuję. Też mam tu kupę własnych doświadczeń i nie są one
bynajmniej akademickie. A jeśli chcesz powiedzieć, że do pewnych
specyficznych zastowowań się ten efect może przydac, to jasne, pełna
zgoda, ale nie w standardowych odparowaczach czy wymiennikach ciepła.
--
Marcin
-
13. Data: 2018-04-11 08:56:40
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu środa, 11 kwietnia 2018 11:51:08 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> On 2018-04-10, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> > W dniu środa, 11 kwietnia 2018 07:12:00 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski napisał:
> >> On 2018-04-10, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> >> > W dniu wtorek, 10 kwietnia 2018 22:30:41 UTC+9 użytkownik Marcin Debowski
napisał:
> >> >> On 2018-04-10, Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
> >> >> > W dniu wtorek, 10 kwietnia 2018 13:36:53 UTC+2 użytkownik WM napisał:
> >> >> >> Kropla porusza się pod górę na ząbkowanej bieżni:
> >> >> >> https://youtu.be/zzKgnNGqxMw
> >> >> >
> >> >> > Moja chora wyobraźnia widzi wymienniki ciepła z ujemnym spadkiem
> >> >> > ciśnienia, albo tani napęd pojazdów na/podwodnych. Jakoś nie mówi się
> >> >>
> >> >> Wymienniki ciepła z Leidenfrostem to chyba nie, bo będzie bariera
> >> >> gazowa, która pewnie znacząco obniży przewodnictwo/wymianę.
> >> >
> >> > Kotły parowe, albo wytwornice pary z ciepła odpadowego czy takie do
> >> > atomówek. Musiałyby być większe, żeby skompensować niższy HTC, ale
> >> > zysk jest na niższym parasitic power, plus zabezpieczenie przed
> >> > skutkami zaniku zasilania. Im więcej reaktor daje ciepła tym bardziej
> >> > wymiennik je odbiera.
> >>
> >> Ale w urządzenia odparowujących dąży się do tego, aby ciecz zwilżała
> >> powierzchnię, a nie się od niej separowała.
> >
> > No więc wyobraź sobie przez chwilę że to tylko przesąd i czasem warto
> > się zastanowić nad korzyściami z porzucenia takich przesądów. Ja w
> > niektórych konstrukcjach świadomie unikam zbyt intensywnego zwilżania
> > w parownikach. Może nie są to najczęściej na świecie spotykane
> > wymienniki ciepła, ale czasem tak jest lepiej ze względu na żywotność
> > urządzenia. Bo korozja, bo zniszczenie od TMF/HCF, bo stabilność/LCF,
> > bo silniejsza interakcja z pełzaniem itd.
>
> Ale jakie to przesądy? To są fakty co zresztą sam przyznajesz. To jest
> powszechna praktyka i wynika ona z tego co wczesniej napisałem. Nie
> teoretyzuję. Też mam tu kupę własnych doświadczeń i nie są one
> bynajmniej akademickie. A jeśli chcesz powiedzieć, że do pewnych
> specyficznych zastowowań się ten efect może przydac, to jasne, pełna
> zgoda, ale nie w standardowych odparowaczach czy wymiennikach ciepła.
Wszystko zależy co dla kogo jest standardowe. Instalacje wydzielania kolejnych
frakcji przez kolejne etapy destylacji spotyka się powszechnie w przemyśle. Na
przykład do oczyszczania gazu ziemnego ze wszystkiego co nie jest metanem. Na typowej
platformie wydobywczej albo FPSO nie da się zasilać każdego compression coolera jego
własną wodą chłodzącą. Masz kilka (4 albo 5) obwodów tej wody, do każdego jest
podłączonych ileś tam różnych urządzeń od siebie niezależnych, ze swoimi zaworami
regulacyjnymi. Fluktuacje parametrów ich pracy powodują że taki wymiennik dostaje
wodę o zmiennym ciśnieniu. A jak ciśnienie wody chłodzącej spadnie poniżej wrzenia,
to taki wymiennik zaczyna bardzo intensywnie kawitować i jego życie zanim zmęczenie
go rozwali liczy się w miesiącach, nie w dziesiątkach lat. Stosuje się w nich różne
sztuczki, żeby lokalne wrzenie nie obniżało nagle temperatury metalu, znaczy żeby
uniknąć szybkich i nierównomiernie rozłożonych fluktuacji w naprężeniach cieplnych.
Pisałem że taki wymiennik może wyjść większy skutkiem obniżoego HTC. I ja widzę tu
potencjał dla omawianego zjawiska. A Ty mi piszesz że nie, bo tak się nie robi. A ja
właśie żyję z takich rzeczy których się nie robi, ale może się robić jak ktoś zapłaci
:-)
-
14. Data: 2018-04-11 10:07:42
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-04-11 o 03:17, 4...@g...com pisze:
> Strasznie duzo kuchenek elektrycznych potrzebnych zeby elektrownie wodna napedzic
kroplami wody ktore przemiescily sie wyzej. Nie zeby Chinczycy nie dali rady takiej
ilosci wyprodukowac. Myk w tym ze elektrowni ktora byla by napedzana tak podnoszona
woda zabraknke pradu na zasilenie kuchenek.
>
To prawda, ale są inne darmowe źródła ciepła np promienie słoneczne.
Zjawisko do generowania energii może mieć zbyt małą sprawność, ale jako
pomocnicze zasilanie np. w rurach cieplnych się nada.
W typowych rurach cieplnych stosuje się zjawisko włoskowatości, które ma
ograniczoną wysokość podnoszenia.
WM
-
15. Data: 2018-04-11 10:16:11
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-04-11 o 01:32, Konrad Anikiel pisze:
> Trochę nie z mojej bajki. Ja już kombinuję jak wytworzyć te schodki w
mikrokanalikach.
>
Może gwintowaniem da się je wytworzyć ?
Kaczka na filmiku zamieszczonym w tej pracy kręci się i zachowuje jak
głupia.
Jednak to tylko pozory, ona wie co robi.
http://math.mit.edu/~bush/?p=77
WM
-
16. Data: 2018-04-11 11:13:55
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>
W dniu środa, 11 kwietnia 2018 10:16:14 UTC+2 użytkownik WM napisał:
> W dniu 2018-04-11 o 01:32, Konrad Anikiel pisze:
> > Trochę nie z mojej bajki. Ja już kombinuję jak wytworzyć te schodki w
mikrokanalikach.
> >
>
> Może gwintowaniem da się je wytworzyć ?
>
Gdyby tylko się dało, to już bym siedział w labie :-)
Ani kanalik nie jest prosty, ani okrągły w przekroju. Zasadniczo mam do dyspozycji
tylko trawienie chemiczne. Przy czym jednorodne trawienie wcale nie musi wytworzyć
gładkiej powierzchni. Trzeba użyć materiału o niejednorodnym rozkładzie własności.
Damast mi chodzi po głowie...
-
17. Data: 2018-04-11 13:31:27
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-04-11 o 11:13, Konrad Anikiel pisze:
> W dniu środa, 11 kwietnia 2018 10:16:14 UTC+2 użytkownik WM napisał:
>> W dniu 2018-04-11 o 01:32, Konrad Anikiel pisze:
>>> Trochę nie z mojej bajki. Ja już kombinuję jak wytworzyć te schodki w
mikrokanalikach.
>>>
>>
>> Może gwintowaniem da się je wytworzyć ?
>>
>
> Gdyby tylko się dało, to już bym siedział w labie :-)
> Ani kanalik nie jest prosty, ani okrągły w przekroju. Zasadniczo mam do dyspozycji
tylko trawienie chemiczne. Przy czym jednorodne trawienie wcale nie musi wytworzyć
gładkiej powierzchni. Trzeba użyć materiału o niejednorodnym rozkładzie własności.
Damast mi chodzi po głowie...
>
Przy obróbce plastycznej tworzą się płaszczyzny poślizgu, można to
spróbować wykorzystać.
http://docplayer.pl/15182873-Obrobka-plastyczna-meta
li.html
WM
-
18. Data: 2018-04-11 14:29:00
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: 4...@g...com
A nie prosciej wykorzystac pierwotne zrodla typu Slonce do bezposredniego wytwarzania
energii? Nie bedzie potrzeba robic milionow hektarow rowkowanej bachy. W Polsce w
pelnym sloncu latem mozna miec 1,5kW ciepla z metra kwadratowego kolektora
slonecznego, w poranym moczu czuje ze 1,5kW to moze byc z miliard razy wiecej niz z
wytworzenia z wedrujacych po nagrzanej sloncem blasze kropelek. To grupa techniczna.
Technika ma to do siebie ze wszystko czym sie zajmuje ma sie przelozyc na zarobienie
kasy lub lzejsze zarobienie kasy. Jest takie jawisko no i fajnie, chwilowo artysci
moga je wykorzystywac do zrobienia dziela sztuki. Silniki Stirlinga tez byly uzywane.
Byly takie dobre ze zostaly zastapione silnikami parowymi.
-
19. Data: 2018-04-11 16:50:57
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu 2018-04-11 o 14:29, 4...@g...com pisze:
> A nie prosciej wykorzystac pierwotne zrodla typu Slonce do bezposredniego
wytwarzania energii? Nie bedzie potrzeba robic milionow hektarow rowkowanej bachy. W
Polsce w pelnym sloncu latem mozna miec 1,5kW ciepla z metra kwadratowego kolektora
slonecznego, w poranym moczu czuje ze 1,5kW to moze byc z miliard razy wiecej niz z
wytworzenia z wedrujacych po nagrzanej sloncem blasze kropelek. To grupa techniczna.
Technika ma to do siebie ze wszystko czym sie zajmuje ma sie przelozyc na zarobienie
kasy lub lzejsze zarobienie kasy. Jest takie jawisko no i fajnie, chwilowo artysci
moga je wykorzystywac do zrobienia dziela sztuki. Silniki Stirlinga tez byly uzywane.
Byly takie dobre ze zostaly zastapione silnikami parowymi.
>
Najważniejsze dla człowieka jest przeliczenie tego co robi na
zadowolenie z życia.
Niekoniecznie jest to kasa. Nie wszystko da się przeliczyć na kasę.
Czy ludzie idą w Himalaje dla kasy, czy dla realizacji pasji?
O tym zapominają politycy, a potem są zdziwieni.
WM
-
20. Data: 2018-04-11 18:11:23
Temat: Re: Zjawisko Leidenfrosta jako napęd
Od: 4...@g...com
Masz racje. Przy waleniu konia jest najlpszy stosunkek zuzytej energii do
zadowolenia.