On 09/01/2012 13:50, J.F wrote:
> Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości grup
>>>> Mieszkam w kraju, gdzie przeciętnie przez 173 dni w roku pada a rowów
>>>> nie kopią, cuda panie, cuda. ;-)
>>> Tylko ograniczaja predkosc na autostradach do 110, taka ich recepta
>
>> I co ciekawe, w 60-milionowym kraju na drogach ginie sporo mniej, niż
>> w Polsce. Przy okazji nie udowadniają sobie na każdych światłach
>> wyższości TDI 90KM nad TDI 110KM, a jak trzeba wlec się trzy mile za
>> autobusem, to się wleką zamiast spychać na pobocze jadących z
>> przeciwka. Żyją przy tym bezstresowo i nie odczuwają potrzeby
>> nadrabiania dwóch minut na każdej trasie. ;)
>
> Ja nie wiem czy popieram ten model, ale mnie sie polskie drogi wydaja
> calkiem bezpieczne. Tylko za wolne :-)

Bywa nudnawo, subarakami raz pościgałem się z jakąś integrą, teraz mam
samochód incognito i też nie ma kogo pogonić. Dziki kraj. ;)



>>> Londyn ? Bo lato w Bristolu pamietam calkiem przyjemne bylo
>>> No chyba ze zle interpretuje naglowki i to jest np Singapur
>
>> Trochę dalej, bo Szkocja, też przyjemnie gdybyś nie miał gdzie wakacji
>> spędzić. ;)
>
> Zartujesz, co drugi dzien leje i mam tam jechac ? :-)

Nie jest tak źle, pada tylko dwa razy w tygodniu. Od poniedziałku do
środy i od czwartku do niedzieli. ;)



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net