eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecetZestaw typowo biurowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 70

  • 41. Data: 2012-12-21 09:24:39
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: "R.e.m.e.K" <g...@d...null>

    Dnia Thu, 20 Dec 2012 22:45:46 +0100, JDX napisał(a):

    >> Jest przeciętna, ale ma inne plusy. Nie można mieć wszystkiego. A firmy
    >> dbają o to, żeby lapki były wygodne (oczywiście pełna klawiatura itp).
    > Przeciętna mówisz? To spójrz tutaj:
    > http://www.poradynazdrowie.pl/komputer-w-pracy.html. Np. w jaki sposób
    > ustawiasz laptoka tak, aby górna krawędź jego wyświetlacza była na
    > poziomie oczu i jednocześnie kąt zgięcia ramion wynosił ~90 stopni? :-D
    > A to IMO całkiem sensowne zalecenia. Nie, ze względu na ergonomię praca
    > na laptoku nie ma żadnych plusów.
    >
    > BTW. A niektórzy ergo-zboczeńcy to sobie nawet kupują krzesła biurowe za
    > 1500zł i klawiatury za 500 zamiast kupić w markecie krzesło za 100 i
    > klawiaturę za 15. :-D

    Mam fotel za 2k :P
    Ale wielu bedzie uparcie twierdzic, ze laptok jest wygodny, a krzeslo moze
    byc jakiekolwiek. Po kilku latach ortopeda* im pokaze na fotkach
    retngenowskich co dokladnie oznacza slowo "wygodnie" w ich wypadku.

    * - takze neurolog doda pare slow od siebie

    --
    pozdro
    R.e.m.e.K


  • 42. Data: 2012-12-21 19:16:27
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: "JoteR" <j...@p...pl>

    "Przemysław Ryk" napisał:

    >>> Komputer z softem do pracy księgowej targać na spotkanie czy do WC?
    >>> Można, tylko się tak zastanawiam - po jasną cholerę?
    >>
    >> Zapewniam Cię, że wśród Pań z księgowości zwrot "nosz k...a, przecież
    >> przy tym zes..ć się można" jest na porządku dziennym.
    >
    > W ostatniej firmie, w której pracowałem, były to raczej określenia
    > padające
    > przy robieniu bilansu (rzadziej)[1], lub kontroli z Urzędu Skarbowego
    > (oj
    > często wtedy szło).

    Zatem widok księgowej pomykającej z laptopem do kibelka, by zrobić bilans,
    nie powinien dziwić.

    >> z pozycją pt. "pozostałe nieudokumentowane koszty" powinna sobie
    >> poradzić nawet praktykantka z laptopem na kolanach w kibelku ;->
    >
    > To ja już tam w te Twoje nieudokumentowane koszty wolę nie wnikać. ;D

    Księgowa też, bo na wyjaśnienie "to na lizaki" ma dylemat - czy wrzucić to
    jako zakup wyżywienia czy usługi (outsorcing) czy może jako koszta
    reprezentacyjne.

    JoteR


  • 43. Data: 2012-12-21 21:23:39
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-20, JDX <j...@o...pl> wrote:
    > Przeciętna mówisz? To spójrz tutaj:
    > http://www.poradynazdrowie.pl/komputer-w-pracy.html. Np. w jaki sposób
    > ustawiasz laptoka tak, aby górna krawędź jego wyświetlacza była na
    > poziomie oczu i jednocześnie kąt zgięcia ramion wynosił ~90 stopni? :-D
    > A to IMO całkiem sensowne zalecenia. Nie, ze względu na ergonomię praca
    > na laptoku nie ma żadnych plusów.

    Absolutnie zgadzam się z tym, że pozycja przy laptopie nie jest wygodna.
    Ale chyba nie jest tak niewygodna, jak noszenie desktopa z monitorem
    po piętrze... lub zabieranie do domu :).

    > BTW. A niektórzy ergo-zboczeńcy to sobie nawet kupują krzesła biurowe za
    > 1500zł i klawiatury za 500 zamiast kupić w markecie krzesło za 100 i
    > klawiaturę za 15. :-D

    Krzesła w pracy mamy za jakieś 8 stów. Czyli są bardzo wygodne, ale
    jeszcze nie wyglądają, jakby miały za chwilę zmienić się w roboty
    i podbić świat.

    pozdrawiam,
    PK


  • 44. Data: 2012-12-21 21:26:35
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-21, Przemysław Ryk <p...@g...com> wrote:
    > Hmm... To ja tak z ciekawości spytam na jakie, by potrzebny był im akurat ich
    > komputer? Bez złośliwości, z czystej ciekawości.

    Na dowolne. Np. na spotkanie z szefem. Np. na spotkanie z osobami
    z innego departamentu. Czyli zazwyczaj są to spotkania w tym
    samym budynku (lub w innym budynku firmy). Tak czy inaczej
    trzeba kompa zabrać, bo przecież nie idziesz plotkować o serialach,
    tylko rozmawiać o pracy (czyli o tym, co masz w komputerze).

    pozdrawiam,
    PK


  • 45. Data: 2012-12-21 23:32:27
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 2012-12-21 21:26, PK wrote:

    > Tak czy inaczej
    > trzeba kompa zabrać, bo przecież nie idziesz plotkować o serialach,
    > tylko rozmawiać o pracy (czyli o tym, co masz w komputerze).
    Tak tak, fantazjuj dalej. :-D Tak się składa, że dosyć długo pracowałem
    w dwóch międzynarodowych korporacjach i chodziłem na różne spotkania. W
    jednej z nich mieliśmy nawet co poniedziałek regularne spędy
    software'owców. I jakoś nigdy nikt nie przychodził z komputerem ani
    nawet nie odczuwał takiej potrzeby. :-D Natomiast obecnie bardzo często
    widuję trzy panie zajmujące się buchalterią i jakoś nie widzę, aby
    uczęszczały na jakiekolwiek spotkania. Siedzą tylko w tym swoim
    przeszklonym pokoju i tłuką w klawiatury. :-D I pewnie co jakiś czas
    spotykają się z szefostwem, ale wątpię, aby odczuwały potrzebę
    ciągnięcia na to spotkanie komputera.


  • 46. Data: 2012-12-21 23:36:56
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 2012-12-21 21:23, PK wrote:
    [.....]
    > Absolutnie zgadzam się z tym, że pozycja przy laptopie nie jest wygodna.
    > Ale chyba nie jest tak niewygodna, jak noszenie desktopa z monitorem
    > po piętrze... lub zabieranie do domu :).
    No ale po co prosta księgowa ma gdziekolwiek targać swój komputer? :-D


  • 48. Data: 2012-12-22 00:05:04
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia 21 Dec 2012 20:26:35 GMT, PK napisał(a):

    > On 2012-12-21, Przemysław Ryk <p...@g...com> wrote:
    >> Hmm... To ja tak z ciekawości spytam na jakie, by potrzebny był im akurat ich
    >> komputer? Bez złośliwości, z czystej ciekawości.
    >
    > Na dowolne. Np. na spotkanie z szefem. Np. na spotkanie z osobami
    > z innego departamentu. Czyli zazwyczaj są to spotkania w tym
    > samym budynku (lub w innym budynku firmy). Tak czy inaczej
    > trzeba kompa zabrać, bo przecież nie idziesz plotkować o serialach,
    > tylko rozmawiać o pracy (czyli o tym, co masz w komputerze).

    Wiesz - może osiem lat cięgiem w jednej firmie (już dość spora, ale
    jeszczenie korpocyrk) mnie trochę skrzywiło, ale księgowość się zajmowała
    księgowością. Na spotkania w danej kwestii (oczywiście - mając zebrane
    informacje z całego działu) szedł dyrektor działu finansowego. Raczej nie
    targając laptopa, gdyż to m.in. tej osobie prezentacje były robione. :)

    Już tak zupełnie prywatnym moim zdaniem - dane finansowe firmy dostępne z
    komputerów działu księgowości są zbyt cennymi zbiorami, by były to maszyny
    mobilne.

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Tylko głupcy się nie zmieniają. (G. Zapolska) ]


  • 47. Data: 2012-12-22 00:05:04
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: Przemysław Ryk <p...@g...com>

    Dnia Fri, 21 Dec 2012 19:16:27 +0100, JoteR napisał(a):

    >> W ostatniej firmie, w której pracowałem, były to raczej określenia
    >> padające przy robieniu bilansu (rzadziej)[1], lub kontroli z Urzędu
    >> Skarbowego (oj często wtedy szło).
    >
    > Zatem widok księgowej pomykającej z laptopem do kibelka, by zrobić bilans,
    > nie powinien dziwić.

    W firmie jednak do takich kwestii podchodzono w o wiele normalniejszy i
    przyjazny dla pracownika sposób. Innymi słowy - Twoja chwila kontemplacji na
    tronie nad sensem życia, jest Twoją chwilą kontemplacji i żaden bilans nie
    ma Ci w tym przeszkadzać. :D

    >>> z pozycją pt. "pozostałe nieudokumentowane koszty" powinna sobie
    >>> poradzić nawet praktykantka z laptopem na kolanach w kibelku ;->
    >>
    >> To ja już tam w te Twoje nieudokumentowane koszty wolę nie wnikać. ;D
    >
    > Księgowa też, bo na wyjaśnienie "to na lizaki" ma dylemat - czy wrzucić to
    > jako zakup wyżywienia czy usługi (outsorcing) czy może jako koszta
    > reprezentacyjne.

    Nie no - jeżeli księgowa ma dylemat, to jednak jakoś chciałaby to
    zdefiniować. Ale bez osobistego udziału kontrolnego, to chyba nie da rady?
    ;D

    --
    [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
    [ Nie jestem wojującym ateistą, mój ateizm jest łagodny i współczujący; ]
    [ To mój antyklerykalizm jest wściekły jak sk... (znalezione w necie) ]


  • 49. Data: 2012-12-22 01:47:00
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: "JoteR" <j...@p...pl>


    "Przemysław Ryk" napisał:

    >>> To ja już tam w te Twoje nieudokumentowane koszty wolę nie wnikać. ;D
    >>
    >> Księgowa też, bo na wyjaśnienie "to na lizaki" ma dylemat - czy wrzucić
    >> to jako zakup wyżywienia czy usługi (outsorcing) czy może jako koszta
    >> reprezentacyjne.
    >
    > Nie no - jeżeli księgowa ma dylemat, to jednak jakoś chciałaby to
    > zdefiniować. Ale bez osobistego udziału kontrolnego, to chyba nie da
    > rady?
    > ;D

    O.K., następnym razem przywiozę jej lizaka, nie wiem tylko, czy jej
    posmakuje.
    Co do adrema - moja koleżanka małżonka robiła rok temu technika
    księgowości i specjalistę do spraw płac, pracując równocześnie w dziale
    księgowości. Często w domu trenowała na demach programów używanych w tych
    zawodach. I powiem tak - do Symfonii, Mistrza Klawiatury czy jakiegoś
    arkusza excelowego liczącego płace np. dla ochroniarzy notebook pasuje jak
    świni siodło, a na owych mitycznych spotkaniach to nie księgowa ma mieć
    komputer z danymi, tylko dyrektor finansowy laptopa z raportami
    wygenerowanymi przez księgowość. Lub (częściej) stosik wydruków.

    JoteR


  • 50. Data: 2012-12-22 13:30:02
    Temat: Re: Zestaw typowo biurowy
    Od: PK <P...@n...com>

    On 2012-12-21, JDX <j...@o...pl> wrote:
    > Tak tak, fantazjuj dalej. :-D Tak się składa, że dosyć długo pracowałem
    > w dwóch międzynarodowych korporacjach i chodziłem na różne spotkania. W
    > jednej z nich mieliśmy nawet co poniedziałek regularne spędy
    > software'owców. I jakoś nigdy nikt nie przychodził z komputerem ani
    > nawet nie odczuwał takiej potrzeby. :-D Natomiast obecnie bardzo często

    No i czego to dowodzi, że "dosyć długo pracowałeś w 2 międzynarodowych
    korporacjach"? W ogóle komu chcesz tym zaimponować...? :/

    Ja mieszkam w Warszawie i tu dość trudno jest NIE pracować
    w "międzynarodowej korporacji". Spotkania, na które muszę zabrać
    kompa, mam kilka razy w tygodniu.

    I nie liczę tu kilkudziesięciu sytuacji w każdym tygodniu, gdy
    po prostu podchodzę do kogoś z lapkiem, żeby omówić jakąś kwestię.

    Zresztą wcale się nie dziwię, że nie miewasz takich spotkać, jeśli
    jesteś programistą. Istnieją także inne zawody :). Programiści po prostu
    mało ze sobą współpracują lub załatwiają to zdalnie.

    pozdrawiam,
    PK

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: