Użytkownik "Papkin" <s...@s...net> napisał w wiadomości
news:4b144c6f$1@news.home.net.pl...

> te szperacze chinskie to porazka, moze sa jakies lepsze (moga byc tez chinskie
> ale wytrzymale). W moim (taki zolty) padl wylacznik, cos sie zj... w nim w
> srodku bo za grzechotke robi. Ladowanie nie wiem czy w tej latarce jest
> poprawne, sam zasilacz transformatorowy - jak Roman M pisal i taki patent jest
> dobry o ile dobrze dobrane ma napiecie. Tylko nie wiem czy chinczyki to dobrze
> wyliczyli. A samorozladowanie akumulatorka zelowego jest porazajace :-/

Ja mam w takim razie chyba lepszy udany model. Kupiłem to kilka lat temu, nie
narzekam.
Wyłącznik jest tak prosty, skonstruowany że nijak nie ma szans na jego
uszkodzenie. To dwie blaszki zwierane grubym obrotowym pokrętłem z mimośrodem na
uszczelniaczach. Nie ma szans na uszkodzenie. Ładowarka jest co prawda z
transformatorem ale zawiera scalaczek do ładowania żelówek taki sam jak do
ladowania żelówek np. w moim Back UPS 500CS. Samorozładowanie żelówek owszem
jest zawsze ale nie tak tragiczne. Zawsze mogę trzymać go ciągle pod ładowarką
a ta będzie utrzymywała akumulator w gotowości niewielkim pradem konserwującym
Ewentualnie raz na miesiąc wystarczy także włączyć. Czas świecenia na żarówce
25W około 40-50minut. Mam jeszcze żarówkę 10W/6V i to wystarczy już na ponad
dwie godziny ciągłego świecenia. Jeżeli u ciebie jest jakaś 50W to wymień od
razu na mniejszą. Zobaczysz że światła masz nadal sporo a czas pracy znaczni się
wydłuży.

> Zwykla zelowka nie ma tak chamskiego samorozladowania chyba co? Wymiana
> akumulatora na jakis markowy moze poprawi sprawe?s

Nie pamiętam co tam siedzi w środku u mnie ale nie narzekam. Oczywiście po tych
kilku latach akumulator jest już w gorszej koncycji ale w razie czego koszt
nowego markowego to około 30-40zł.


Marek