entroper napisał:

>> A kto właściwie może zabronić Chińczykowi robic g... z igiełką?
>> Znajomy kupił niedawno właśnie taki zasilacz do HP za 60 czy 80 PLN.
>
> Zabronić nie może, kwestia co na tej igiełce siedzi i co na to komputer.
> Twojemu znajomemu akurat działa a przykładowo mojemu znajomemu ostatnio
> ratowałem jakiś zasilacz z igiełką, bo podróbce ID się nie zgadzało i
> laptop w ogóle nie ładował baterii. Co więcej, nie pasował też inny
> oryginalny zasilacz - wymagał zmiany jakiegoś ustawienia w laptopie, za co
> serwis śpiewał tyle co za zasilacz czyli ponad 3 stówy. W zasilaczu do
> igiełki było podłączone tylko coś w obudowie SOT-23, korzystało chyba
> tylko z dwóch nóg - igiełka i masa - i na pewno nie sterowało zasilaczem
> (być może coś a'la numer seryjny dallasa, łatwy do skopiowania ale dla 1
> sztuki bez sensu). Pozostała część zasilacza, nie muszę chyba mówić -
> chińska masakra piłą łańcuchową. Tak się teraz dyma klientów.

Dziękuję, takie rzeczy dobrze jest wiedzieć. Zwłaszcza, że w tym albo
przyczłym tygodniu mam kupować laptopa. Sprzęt HP był rozważany, ale
w takim razie skreślam z listy.

--
Jarek