Znajomy w Legionowie [które ostatnio mocno podtopiło] twierdzi, że większośc
piwnic stoi tam w wodzie prócz niewielu które są "szczelne"...I wzywa
"fachowców" [za duże pieniądze]aby mu usuneli wodę i uszczelnili piwnicę.
Uprzedzałem [choć nie jestem fachowcem w temacie], że nie wolno odpompowywać
wody z piwnicy w momencie kiedy wody gruntowe nie opadły, ale to nie
przemawia to do nich.
Może moje obawy są bezpodstawne , a metoda "uszczelnienia" [nie wiem nawet
dokładnie to to "uszczelnienie" oznacza] prawidłowym działaniem w tym
przypadku?



A tak ogólnie to jak się ratować w takiej sytuacji? Woda która mocno zaleje
piwnice zniszczy chyba dość szybko dom?

Psot

do góry

> A tak ogólnie to jak się ratować w takiej sytuacji? Woda która mocno
> zaleje piwnice zniszczy chyba dość szybko dom?
>
Sytuacja:
Dom przedwojenny woda w piwnicy do wysokości ~70-80 cm klarowna ta
woda. Pewnie za niemca nie było ale to już inna kwestia. Dom jak stal
tak stoi i nikt nie wypompowywał i niedolewał poza tym co natura
zrobiła.
Jesli poziom stały to jeszce ujdzie gorzej jak są duże wahania.

Robak

do góry

> Uprzedzałem [choć nie jestem fachowcem w
> temacie], że nie wolno odpompowywać wody z piwnicy w momencie kiedy wody
> gruntowe nie opadły, ale to nie przemawia to do nich.
> Może moje obawy są bezpodstawne , a metoda "uszczelnienia" [nie wiem
> nawet dokładnie to to "uszczelnienie" oznacza] prawidłowym działaniem w
> tym przypadku?

moim zdaniem masz rację. Z tego co wiem (moja wiedza jest już nieco
archaiczna, ale nie słyszałem o jakichś zasadniczych przełomach
technologicznych w temacie) prowokowanie dodatkowego przepływu wody w
obrębie fundamentów może się bardzo źle skończyć. Wypompowanie wody jest
dopuszczalne wyłącznie jeśli wkopie się wokół budowli ściankę szczelną
(raczej kosztowne, ale robi się tak czasem z budowlami bardzo
zabytkowymi) albo jednocześnie wypompowuje się wodę z głębokich
wykopów/studni odpowiednio rozmieszczonych opodal. Nie wierzę w
uszczelnianie mokrego muru na bieżąco, w trakcie pompowania.
>
>
>
> A tak ogólnie to jak się ratować w takiej sytuacji? Woda która mocno
> zaleje piwnice zniszczy chyba dość szybko dom?
>

i tak i nie. Jeśli fundamenty zostały zrobione, a zwłaszcza zaizolowane
zgodnie ze sztuką budowlaną, woda poniżej hydroizolacji poziomej nie ma
prawa zaszkodzić budynkowi -jeśli pominąć ew. skraplanie pary w stropie
nad piwnicą. Być może intensywna wentylacja mogłaby pomóc.

do góry

Powitanko,

> Może moje obawy są bezpodstawne , a metoda "uszczelnienia" [nie wiem
> nawet dokładnie to to "uszczelnienie" oznacza] prawidłowym działaniem w
> tym przypadku?

Idealnie jest, jak mozesz odkopac wszystkie sciany piwnicy az do lawy
fundamentowej. Wtedy dobra izolacja pionowa jest najlepsza. Niestety nie
zawsze jest to wykonalne, u mnie np. piwnica jest tylko pod czescia
domu. W takim wypadku wierci sie gesto dziury w murze i pod bardzo
wysokim cisnieniem wtlacza specjalna zywice. Zywica ta pod wplywem wody
powieksza swoja objetosc 15 krotnie, przypomina troche pianke
poliureanowa, ale jest dosyc elastyczna. Wypelnia bardzo skutecznie
wszystkie szczeliny i blokuje wode. Potrafi "wyjsc" jakas szczelina
kilkadziesiat cm od otworu. Do tego robi sie jeszcze iniekcje (przy
podlodze) preparatem, ktory uniemozliwia podsiak kapilarny.
Zabieg jest bardzo kosztowny, ale dosyc skuteczny.

> A tak ogólnie to jak się ratować w takiej sytuacji? Woda która mocno
> zaleje piwnice zniszczy chyba dość szybko dom?

Pompowac wode mozna, o ile nie naplywa ona tak szybko, ze niesie ze soba
piasek. Obecnosc piasku w naplywajacej wodzie swiadczy, jak nietrudno
sie domyslic, o tym, ze skads sie ten piasek bierze. Jesli spod
fundamentow, to moze byc "zabawnie". W praktyce nie wyobrazam sobie
pompowania wody naplywajacej tak szybko, czysta wode mozna pompowac bez
obaw.
Co rozumiesz przez zniszczenie domu? Jesli na podlodze piwnicy zalega
kilka(nascie/dziesiat) cm wody, to w zaleznosci od materialu podsiak
kapilarny bedzie powiedzmy max 1m. Groznym dla zdrowia (bardzo groznym)
jest grzyb, ktory powstanie na scianach zawilgoconych. Moze jeszcze
dochodzic do przemarzania scian zawilgoconych, co prowadzi do oslabienia
muru, ale to juz musialby dom byc tak spierniczony, ze piwnica, to
najmniejszy problem;-)

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

do góry