-
81. Data: 2012-02-09 15:40:15
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: "szufla" <b...@e...pl>
> Znaczy jak nie widziałeś to nie już tego nie ma.
Ja tego nie napisalem, to ty uprawiasz demagogie.
> I co by miało z tego wynikać w zakresie zasłonięcia całej chłodnicy
> zimą?
To samo.
> A mi w górach, w upały, w czasie podjazdów na wysokich obrotach na
> 3 temperatura spadała.
Nastepnym razem wloz se karton :P
sz.
-
82. Data: 2012-02-09 16:14:57
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:
> Jasne - możesz kiedyś spróbować, ale nie zwracam kosztów naprawy.
> Jak dasz karton zasłaniający całą chłodnicę to mimo pracującego
> wentylatora nie będzie przepływu powietrza i chłodzenie będzie
> słabe, co w efekcie prowadzi do przegrzania. Oczywiście to nie
> będzie tak, że od razu ugotujesz samochód, ale korki różne itd.
Zimą dwa lata temu miałem rozwalony termostat (do tego stopnia, że silnik
wiecznie miał wolne obroty ok. 1200, normalnie mając 800) i zasłoniłem
3/4 chłodnicy kartonem. Pomogło. A w korku wentylator spokojnie dawał
radę mimo tego kartonu.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
-
83. Data: 2012-02-09 17:07:06
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-02-09 15:40, szufla pisze:
>> Znaczy jak nie widziałeś to nie już tego nie ma.
>
> Ja tego nie napisalem, to ty uprawiasz demagogie.
LOL - znaczy ja Ty nie widziałeś to ja uprawiam demagogię twierdząc,
że takie rzeczy mają miejsce.
>> I co by miało z tego wynikać w zakresie zasłonięcia całej chłodnicy
>> zimą?
>
> To samo.
To samo co - że nie widziałeś?
>> A mi w górach, w upały, w czasie podjazdów na wysokich obrotach na
>> 3 temperatura spadała.
>
> Nastepnym razem wloz se karton :P
Miałem karton.
-
84. Data: 2012-02-09 17:14:03
Temat: Re: Pozwolicie że podsumuję.
Od: Pietia <v...@w...pl>
kogutek wrote:
> Brandzlujecie się tutaj z rozważaniami jak idioci. Może, chyba, mnie się
> wydaje. Ale żaden , z wyjątkiem tych co wiedzą bo sprawdzili i jeżdżą z
> tekturami, nie wziął kawałka tektury i nie wsadził przed chłodnicę. I potem
> chcecie żeby w Polsce było dobrze. Kto ma zrobić żeby było dobrze jak tu tylko
> onaniści mieszkają. Po pytaniu czy to działa powinien być dzień przerwy i
> następnego dnia wpisy. Założyłem i było lepiej, Założyłem i nic się nie
> działo, założyłem i było gorzej. A nie takie sranie w banie jakie tu
> uskuteczniacie. rano wszyscy co nie mają tektury. Marsz do puszki. Urwać
> kawałek pudełka. Wsadzić przed chłodnicę i pojutrze pisać co się działo. Tylko
> nie zasłaniać całej. Kawałek wolnego musi zostać.
Nikt tak nie robi bo nie jest to wprost dozwolone w obowiązujących
przepisach, ani żadne znaki drogowe tego nie regulują. A potem taka
tektura odpadnie i zabije dziecko. Lepiej nie ryzykować, skoro nie ma
nakazu odpowiedniej władzy, żeby tak robić, to widocznie nie wolno tak
robić.
-
85. Data: 2012-02-09 17:16:29
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-02-09 16:14, Adam Wysocki pisze:
> Artur Maśląg<f...@p...com> wrote:
>
>> Jasne - możesz kiedyś spróbować, ale nie zwracam kosztów naprawy.
>> Jak dasz karton zasłaniający całą chłodnicę to mimo pracującego
^^^^^^^^^^^^^^
>> wentylatora nie będzie przepływu powietrza i chłodzenie będzie
>> słabe, co w efekcie prowadzi do przegrzania. Oczywiście to nie
>> będzie tak, że od razu ugotujesz samochód, ale korki różne itd.
>
> Zimą dwa lata temu miałem rozwalony termostat (do tego stopnia, że silnik
> wiecznie miał wolne obroty ok. 1200, normalnie mając 800) i zasłoniłem
> 3/4 chłodnicy kartonem. Pomogło. A w korku wentylator spokojnie dawał
> radę mimo tego kartonu.
3/4 to nie cała i tak jak napisałem - to działa, tylko trzeba mieć
tego świadomość. Ludziom się zdarza zasłonić całość (albo sporą część)
i później w korku jest zonk, szczególnie jak temperatura wzrośnie,
co w zimie wcale nie jest ostatnimi czasy dziwne. Dodatkowo trzeba
rozróżnić dwie sytuacje - pracę z chłodnicą włączoną non-stop
(z racji uszkodzonego termostatu), czy jako opcję zabezpieczającą
przed wychłodzeniem w czasie jazdy przy układzie w pełni sprawnym.
-
86. Data: 2012-02-09 17:48:27
Temat: Re: Zakrywanie ch?odnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2012-02-09 15:27, to pisze:
> Ale co z emisją CO2?! Dlaczego jesteś taki nieeuropejski?!
No to można kupić bawełnianą. Tylko taką, gdzie bawełna była hodowania
we właściwych warunkach, czyli chodziła sobie wolno, skubała trawkę, a
potem była zbierana przez radosnych, uśmiechniętych pracowników, nie
zatrudnionych na umowach śmieciowych ;-)
--
Pozdrawiam
Maciek
-
87. Data: 2012-02-09 18:06:22
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: "szufla" <b...@e...pl>
> 3/4 to nie cała i tak jak napisałem - to działa, tylko trzeba mieć
> tego świadomość. Ludziom się zdarza zasłonić całość (albo sporą część)
> i później w korku jest zonk, szczególnie jak temperatura wzrośnie,
> co w zimie wcale nie jest ostatnimi czasy dziwne. Dodatkowo trzeba
> rozróżnić dwie sytuacje - pracę z chłodnicą włączoną non-stop
> (z racji uszkodzonego termostatu), czy jako opcję zabezpieczającą
> przed wychłodzeniem w czasie jazdy przy układzie w pełni sprawnym.
Dobra, wez juz nie bredz. Jak ludzie maja w korku "zonk" to niech se
naprawia czujnik temp, ew. wentylator.
Pa.
sz.
-
88. Data: 2012-02-09 18:37:55
Temat: Re: Zakrywanie ch?odnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: kamil <k...@s...com>
On 09/02/2012 16:48, Maciek wrote:
> W dniu 2012-02-09 15:27, to pisze:
>> Ale co z emisją CO2?! Dlaczego jesteś taki nieeuropejski?!
> No to można kupić bawełnianą. Tylko taką, gdzie bawełna była hodowania
> we właściwych warunkach, czyli chodziła sobie wolno, skubała trawkę, a
> potem była zbierana przez radosnych, uśmiechniętych pracowników, nie
> zatrudnionych na umowach śmieciowych ;-)
Bawełna skubie trawkę? Nie pij więcej przed weekendem. ;)
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
89. Data: 2012-02-09 18:43:52
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>
szufla napisał(a):
> Powiem ci nawet,
Szufla, to że pieprzysz farmazony w kwestii chłodzenia silnika to huj tam. W dupie to
mam.
Ale jak z nim konwersujesz, czemu nie masz szacunku do niego? Piłeś z nim wódkę i on
też ma Cię gdzieś?
--
Krzysiek
-
90. Data: 2012-02-09 18:45:08
Temat: Re: Zakrywanie chłodnicy w czasie mrozu - czy ma sens?
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-02-09 18:06, szufla pisze:
>> 3/4 to nie cała i tak jak napisałem - to działa, tylko trzeba mieć
>> tego świadomość. Ludziom się zdarza zasłonić całość (albo sporą część)
>> i później w korku jest zonk, szczególnie jak temperatura wzrośnie,
>> co w zimie wcale nie jest ostatnimi czasy dziwne. Dodatkowo trzeba
>> rozróżnić dwie sytuacje - pracę z chłodnicą włączoną non-stop
>> (z racji uszkodzonego termostatu), czy jako opcję zabezpieczającą
>> przed wychłodzeniem w czasie jazdy przy układzie w pełni sprawnym.
>
> Dobra, wez juz nie bredz.
Kolejna merytoryczna uwaga w stylu "nie widziałem" to ktoś
bredzi, albo uprawia demagogię.
> Jak ludzie maja w korku "zonk" to niech se
> naprawia czujnik temp, ew. wentylator.
Sprawne mieli - po wyrwaniu kartonu wentylator w końcu był w stanie
schłodzić szybko chłodnicę i temperatura spadała. To takie dziwne?
Zresztą nie zamierzam na siłę udowadniać, że tkwisz w błędzie,
ani też przedstawiać samochodu (swojego, nie jedynego), który by został
ugotowany przez takie pakowanie kartonu. No, ale on nie ma problemów
z nagrzewaniem zimą, nawet przy mrozach dochodzących do -30, a przy
-10 to potrafi w korku wentylatorem zamachać.