Użytkownik "Przembo" <x...@x...xx> napisał w wiadomości news:

>> Ale BMW to nie Honda słynąca z małego spalania.
>> Moej byłe BMW też paliło koło 10, tyle że miało poniżej 100 KM. ;-)
>> Aż tak to się raczej nie poprawili.
>
> I to jest właśnie problem z Tobą,

Nie, to jest problem z różnymi przypałami, którzy wolą wierzyć w bzdury
wypisywane przez producentów.

>Ty wiesz lepiej bo kiedyś miałeś trupa.

Był w całkiem niezłym stanie technicznym, pewnie lepszym od niejednego BMW o
którym mowa w wątku no i młodszy też był.

> Czy to nie za sprawą też tego BMW zawsze się bronisz przed kupnem
> używanych aut?

Niekoniecznie.
Miewałem gorsze, ale też niemieckie.



> Ja ze 2-3 lata temu sprawdzałem spalanie BMW 525 o mocy 192KM, auto było z
> początku lat 90 i w Gdańsku nie spalił więcej niż 12,5l/100km podczas
> normalnej jazdy.

A 12,5 to jest poniżej 10, czy jednak nie?

> Tyle lat na grupie i cały czas to samo, może trzeba się nauczyć jeździć

Znaczy oduczyć się?
Być może.
Ale na to jeszcze mam czas, może jak już będę musiał się laską
podpierać.....

>lub kupić normalne auto?

To znaczy jakie?
Bo trochę już ich miałem i jakoś żaden nie chciał odtworzyć danych
katalogowych.




> Mój dupowóz ma katalogowo 22,4l/100km w mieście, nieźle byś się musiał
> spinać by wyciągnąć 24,4l/100km i nie zabić przy tym kogoś - czy uwżasz że
> zawsze trzeba jechać ostro by jechać dynamicznie?

No pewnie w takim przypadku faktycznie mogli napisać prawdę, bo jak ktoś
akceptuje 22 w mieście, to co mu za różnica czy będzie to 20 czy 25.

>> Dla wierzących w bajki.
>
> Jak będziesz miał mocniejsze auto to może zmienisz zdanie, silnik Delty to
> nie jest wdzięczny przykład. Taki 2.5l w BMW sprzed 20 lat jest o wiele
> nowocześniejszy

Ale o czym Ty do mnie rozmawiasz, jakie to ma znaczenie?
Nie kupowałem Delty ze względu na nowoczesność silnika. ;-)

Za to miałem niezły ubaw oglądając na yt jak zjadała M3 na torze. ;-)