-
91. Data: 2010-03-11 00:15:21
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-03-10 22:22:40 +0100, MadMan <m...@n...wp.pl> said:
> Dnia Wed, 10 Mar 2010 22:07:11 +0100, Bydlę napisał(a):
>
>> To niezły temat do dyskusji jak, jadąc z głową, nieumyślnie kogoś zabić
>> (tu: spowodować wypadek itd.).
>> Nieumyślnie... najechać na coś na drodze?
>> Nieumyślnie... wjechać w kogoś na drodze?
>> Nieumyślnie...
>> No właśnie, jak to zrobić nieumyślnie, trzymając się - z grubsza -
>> zasad opisanych w pord?
>
> Pieszy wyskakuje ci pod maskę.
Stop - mówimy o _spowodowaniu_ wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Twój przykład opisuje spowodwanie wypadku przez ofiarę, nie przez kierowcę.
> Inna sprawa że wtedy to nie ty jesteś
> sprawcą kolizji.
No właśnie - a to mnie ciekawi, jak można nieumyślnie - prowadząc
samochód - kogoś zabić, nie będąc na bakier z pordem.
--
Bydlę
-
92. Data: 2010-03-11 00:19:10
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>
On 2010-03-10 22:46:31 +0100, "Plumpi" <p...@o...pl> said:
> gdyby ta franca zabiła kogoś mi bliskiego to sam bym ją udusił własnymi
> rękoma, tłumacząć się tym, ze byłem w szoku.
Teraz już nie.
--
Bydlę
-
93. Data: 2010-03-11 00:38:31
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:
>> Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.
>
> Zadane było pytanie o _potrącenie_
Różnica była tylko taka, że sarna (albo człowiek) jednak pozostała na
poboczu.
Gdyby nie została, to bym nie wiedział co potrąciłem.
Jaśniej nie potrafię.
>> Zakładając że wie iż z czymś się zderzył, a nie że przejechał po czymś co
>> leżało na jezdni.
>
> Mimo wszystko walnięcie musi być spore, nie do przeoczenia i budzące
> wątpliwości czy czasem samochód nie uległ uszkodzeniu.
O ile było walnięcie, a nie po prostu najechanie kołem, to i owszem.
Nie wiem co było, więc się nie wypowiadam.
> Chyba że auto z tak dużym prześwitem że przejechany prawie się zmieści pod
> prześwitem, a dodatkowo nie najedzie się na niego kołem.
Ano właśnie.
-
94. Data: 2010-03-11 00:40:15
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:hn987e$rm1$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Cavallino pisze:
>> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
>> news:hn8pbr$dms$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>> Cavallino pisze:
>>>> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>>>>
>>>>> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
>>>>> potrąceniu, to kupię tę wersję.
>
> ^^^^^^^^^^
>
>> Ale o czym mówisz?
>> Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.
>
> Zadane było pytanie o _potrącenie_
"We wstępnej opinii po sekcji zwłok biegli ustalili, że mężczyzna nie został
potrącony, tylko przejechany. "
-
95. Data: 2010-03-11 01:17:37
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Cavallino pisze:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
> news:
>
>>> Bo ja odpowiadałem na zadane pytanie, a Ty chyba o czymś innym nawijasz.
>>
>> Zadane było pytanie o _potrącenie_
>
> Różnica była tylko taka, że sarna (albo człowiek) jednak pozostała na
> poboczu.
> Gdyby nie została, to bym nie wiedział co potrąciłem.
> Jaśniej nie potrafię.
Ale do dziś byś nie wiedział, czy niewiedza trwałaby tylko kilkanaście
sekund?
I czym innym jest nie wiedzieć w co się wjechało, a czym innym twierdzić
że wjechało się w sarnę.
>>> Zakładając że wie iż z czymś się zderzył, a nie że przejechał po
>>> czymś co leżało na jezdni.
>>
>> Mimo wszystko walnięcie musi być spore, nie do przeoczenia i budzące
>> wątpliwości czy czasem samochód nie uległ uszkodzeniu.
>
> O ile było walnięcie, a nie po prostu najechanie kołem, to i owszem.
> Nie wiem co było, więc się nie wypowiadam.
Po najechaniu kołem raczej nie trzeba samochodu naprawiać.
>> Chyba że auto z tak dużym prześwitem że przejechany prawie się zmieści
>> pod prześwitem, a dodatkowo nie najedzie się na niego kołem.
>
> Ano właśnie.
BMW 3 to było, więc jednak ta opcja odpada, bo tam będzie kilkanaście
centymetrów prześwitu.
Jeżeli przejechany znalazł się pod podwoziem to IMO musiało samochód
podbić. Zresztą sam samochód musiał zostać uszkodzony skoro kierująca
szybko go zabrała do warsztatu.
To nie jest coś, co można przeoczyć.
-
96. Data: 2010-03-11 02:24:26
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Od: to <t...@a...xyz>
VoyteG wrote:
>> Widzę, że na psychologii znasz się jak kret na lataniu.
>
> Doceniam merytoryczne argumenty, takie profesjonalne wypowiedzi wnosza
> najwiecej do istoty sprawy!
http://www.youtube.com/watch?v=9Li26mNRb48
--
cokolwiek
-
97. Data: 2010-03-11 04:12:31
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: to <t...@a...xyz>
CeSaR wrote:
>> Nie, nie ca?kowicie, tylko obni?yae tak, ?eby ich wysoko?ae by?a
>> proporcjonalna do innych przestepstw.
>
> Tzn? Zabicie cz?owieka chcesz porównywaae z czym? Przekroczeniem
> podwójnej ci?g?ej? Czy defraudacj? 50kpln z kasy zapomogowej?
To nie jest zabójstwo tylko (nieumyślny) wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
Nie odróżniasz tych dwóch rzeczy?
--
cokolwiek
-
98. Data: 2010-03-11 07:52:05
Temat: Re: Zabila człowieka. Twierdzila=?UTF-8?Q?=3D=3FUTF-8=3FQ=3F=3D2C=5Fze=5Fto=5Fsarna=3F=3D?=
Od: "Massai" <t...@w...pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>
> >>> Jak mi wytłumaczysz jak można pomylić człowieka z sarną przy
> >>> potrąceniu, to kupię tę wersję.
> > >
> > > Tak z miesiąc temu, w czasie śnieżycy, w nocy, podobno
> > > przejechałem 0,5 m od sarny stojącej przy drodze (tak zeznaje
> > > żona, która siedziała obok mnie). Nawet jej nie widziałem.
> > > Gdyby zrobiła jakiś ruch to w życiu bym nie wiedział co
> > > wpadło mi pod koła. Teraz już wiesz jak?
> >
> > Hm, a gdzie przedwczoraj były takie śnieżyce?
>
> Nie zmieniaj tematu, pytałeś jak - dostałeś odpowiedź.
> Nic nie pisałem o przedwczoraj.
A nie pomyślałeś że może wtedy jechałes po prostu za szybko?
Skoro sarny pół metra od drogi nie zauważyłeś...
Zresztą - to ty zmieniasz. Pytałem "przy potrąceniu" a nie
"stojącego obok drogi w śniezycy, w panterce, w krzakach".
>
> >
> > A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie
> > widział?
>
> Gdyby był umaszczony jak ta sarna to jest taka szansa.
No, raczej mało takich ludzi się widuje ;-)
--
Pozdro
Massai
-
99. Data: 2010-03-11 07:52:48
Temat: Re: Zabila czowieka.Twierdzila, ze to sarna
Od: "Massai" <t...@w...pl>
to wrote:
> Massai wrote:
>
> > A druga sprawa - jakby to był człowiek, to też byś go nie
> > widział? Uważaj, sam się pakujesz w bagno.
>
> A co, Ty z tych, co sądzą, że zawsze wszystko widzą? Tacy są
> najbardziej niebezpieczni...
Człowieka pół metra od drogi? Tak, uważam że zawsze widzę. Jakbym
uważał że takiego mogę nie zobaczyć to bym jeździł wolniej.
--
Pozdro
Massai
-
100. Data: 2010-03-11 07:54:17
Temat: Re: Zabila czowieka. Twierdzila, ze to sarna
Od: "Massai" <t...@w...pl>
to wrote:
> Massai wrote:
>
> > Słabą masz wyobraźnię.
> > Przebieg takiego zderzenia może być bardzo różny - nie zawsze
> > idący pieszy uderzony przez samochód przelatuje nad maską, wali
> > w szybę i spada z tyłu.
> >
> > To nie film.
>
> To wyjaśnij w jaki sposób głowa stojącego człowieka dostaje się
> pod auto podczas stłuczki. Dodam, że mówimy o dość nisko
> zawieszonym aucie osobowym.
Zwyczajnie, czasem uderzenie odrzuca człowieka trochę do przodu -
szczególnie jak ktos hamuje, odrzucony człowiek się przewraca i
hamujacy samochód go najeżdża.
--
Pozdro
Massai