-
1. Data: 2018-02-25 18:13:40
Temat: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
Cześć, ponad rok temu miałem wypadek w ktorym samochód włączający się do
ruchu uderzył w mój prawy bok motocykla i nogę. W piątek sprawa karna
się zakończyła i sąd uznał że to ja uderzyłem w samochód i to ja jestem
sprawcą wypadku.
Czy miał ktoś podobne doświadczenia? Wiecie jak się odwołać od takiego
wyroku? Jestem poszkodowanym a nie zgłosiłem się jako oskarżyciel
posiłkowy bo nie czułem jakiejś chęci zemsty prawnej na oskarżonym.
Teraz gdy sytuacja wygląda jak w powieści Kafki, zastanawiam się co mogę
zrobić. Myślę o tym by porozmawiać z jakimś biegłym w sprawach ruchu
drogowego ale nie mam prawa dostępu do akt sprawy i mogę przytoczyć
biegłemu jedynie treść wyroku i opowiedzieć o wypadku.
Gdzie szukać jakiś informacji na ten temat?
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
2. Data: 2018-02-26 01:38:24
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-02-25, Piotr Rezmer <i...@d...org> wrote:
> Cześć, ponad rok temu miałem wypadek w ktorym samochód włączający się do
> ruchu uderzył w mój prawy bok motocykla i nogę. W piątek sprawa karna
> się zakończyła i sąd uznał że to ja uderzyłem w samochód i to ja jestem
> sprawcą wypadku.
> Czy miał ktoś podobne doświadczenia? Wiecie jak się odwołać od takiego
> wyroku? Jestem poszkodowanym a nie zgłosiłem się jako oskarżyciel
> posiłkowy bo nie czułem jakiejś chęci zemsty prawnej na oskarżonym.
>
> Teraz gdy sytuacja wygląda jak w powieści Kafki, zastanawiam się co mogę
> zrobić. Myślę o tym by porozmawiać z jakimś biegłym w sprawach ruchu
> drogowego ale nie mam prawa dostępu do akt sprawy i mogę przytoczyć
> biegłemu jedynie treść wyroku i opowiedzieć o wypadku.
>
> Gdzie szukać jakiś informacji na ten temat?
Podsyłam Twój post na pl.soc.prawo (zasubskrybuj sobie). Jest tam parę
osób, które moga zasugerować co dalej.
--
Marcin
-
3. Data: 2018-03-11 22:01:52
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-02-25 o 18:13, Piotr Rezmer pisze:
> Cześć, ponad rok temu miałem wypadek w ktorym samochód włączający się do
> ruchu uderzył w mój prawy bok motocykla i nogę. W piątek sprawa karna
> się zakończyła i sąd uznał że to ja uderzyłem w samochód i to ja jestem
> sprawcą wypadku.
Tak, bywa. Od czasu sprawy, kiedy jadący mając zielone światło
przekroczył prędkość o ponad 80 km/godz. zabił kilka osób na rogu
Puławskiej i Malczewskiego i został uznany za winnego i skazany, sądy
już nie patrzą tylko na to, kto miał pierwszeństwo, ale też na inne
rzeczy - np. właśnie prędkość.
> Czy miał ktoś podobne doświadczenia? Wiecie jak się odwołać od takiego
> wyroku? Jestem poszkodowanym a nie zgłosiłem się jako oskarżyciel
> posiłkowy bo nie czułem jakiejś chęci zemsty prawnej na oskarżonym.
>
> Teraz gdy sytuacja wygląda jak w powieści Kafki, zastanawiam się co mogę
> zrobić. Myślę o tym by porozmawiać z jakimś biegłym w sprawach ruchu
> drogowego ale nie mam prawa dostępu do akt sprawy i mogę przytoczyć
> biegłemu jedynie treść wyroku i opowiedzieć o wypadku.
Byłeś stroną w sprawie i nie miałeś dostępu do akt sprawy?
Coś zmyślasz.
> Gdzie szukać jakiś informacji na ten temat?
>
U adwokata. I to szybko, bo jeżeli wyrok jeszcze się nie uprawomocnił,
to lada dzień się uprawomocni i wtedy już nic nie wskórasz.
-
4. Data: 2018-03-12 16:01:48
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Piotr Rezmer <i...@d...org>
W dniu 2018-03-11 o 22:01, Poldek pisze:
> Byłeś stroną w sprawie i nie miałeś dostępu do akt sprawy?
> Coś zmyślasz.
Stroną w sprawie była prokuratura i oskarżony. Poszkodowany nie jest
stroną w sprawie karnej. Chyba że jest oskarżycielem posiłkowym.
--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar
-
5. Data: 2018-03-13 02:27:31
Temat: Re: Wypadek - sprawa - co dalej
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2018-03-12 o 16:01, Piotr Rezmer pisze:
> W dniu 2018-03-11 o 22:01, Poldek pisze:
>
>> Byłeś stroną w sprawie i nie miałeś dostępu do akt sprawy?
>> Coś zmyślasz.
>
> Stroną w sprawie była prokuratura i oskarżony. Poszkodowany nie jest
> stroną w sprawie karnej. Chyba że jest oskarżycielem posiłkowym.
>
Nie byłeś oskarżonym, ale zostałeś skazany.
To pewnie możliwe.