-
31. Data: 2009-02-04 17:39:36
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: EM <e...@p...onet.pl>
Witam
Czy ci którzy tu piszą nie używają świetlówek kompaktowych?
Jak dla mnie trochę dziwne.
U mnie jest ok. 15% żarówek, reszta świetlówki kompaktowe, jeśli chodzi
o główne oświetlenie w mieszkaniu i jest na prawdę jasno.
Ja natomiast pamiętam, że dosyć dawno słyszałem o wycofaniu żarówek,
które miało nastąpić za kilka lat, czyli w roku 2008 lub 09.
Tymczasem czas ten sie przesuwa.
Moim zdaniem świetlówki kompaktowe się świetnie spisują, aczkolwiek jest
miejsce na światło żarowe także.
Inna kwestia to ekstremalnie tanie świetlówki, które nie nadają się do
niczego, mają słabą jasność i sprawność i bardzo kiepskie widmo.
Niepokojące jest też to, że kiedyś standard czasu świecenia był 10.000
godzin, dziś raczej 6.000.
Ja się wcale nie dziwię, że próbuje się wycofać te bardzo mało sprawne
źródła światła, jakimi są żarówki. Raczej skorzysta na tym każdy, płacąc
mniejsze rachunki za prąd.
--
Pozdrawiam
EM
-
32. Data: 2009-02-04 18:44:01
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Konop <k...@g...pl>
> Thermolux wrote:
>> No a LEDy? jakie maja widmo?
>
> To chyba tez luminofor, wiec takie jak w swietlowce.
Poczytaj o zasadzie pracy LEDa ;).. Ja bym tego luminoforem nie nazywał
;)... Tzn. fakt, jak poczytasz definicję na wikipedii:
"Luminofor - związek chemiczny wykazujący luminescencję."
oraz:
"Luminescencja (...) - zjawisko emisji fal świetlnych przez ciała,
wywołane inną przyczyną niż rozgrzanie ich do odpowiednio wysokiej
temperatury."
To faktycznie, LEDy nie są rozgrzane, a świecą, ale zasada jest tu zgoła
inna:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dioda_elektroluminescen
cyjna
Chodzi o to, że świeci nie pobudzony luminofor, ale złącze, przez które
przepływa prąd... więc zasada jest zupełnie inna, inne materiały, a to
daje inne widmo...
Pozdrawiam
Konop
-
33. Data: 2009-02-04 18:55:54
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Michał Baszyński <m...@g...ze.ta.pl>
Konop pisze:
> Poczytaj o zasadzie pracy LEDa ;).. Ja bym tego luminoforem nie nazywał
> ;)...
> To faktycznie, LEDy nie są rozgrzane, a świecą, ale zasada jest tu zgoła
> inna:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dioda_elektroluminescen
cyjna
>
> Chodzi o to, że świeci nie pobudzony luminofor, ale złącze, przez które
> przepływa prąd... więc zasada jest zupełnie inna, inne materiały, a to
> daje inne widmo...
a sprawdź, jak tak naprawdę zbudowane są diody świecące na "biało".
--
Pozdr.
Michał
-
34. Data: 2009-02-04 19:18:36
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Konop,
Wednesday, February 4, 2009, 7:44:01 PM, you wrote:
[...]
> Chodzi o to, że świeci nie pobudzony luminofor, ale złącze, przez które
> przepływa prąd... więc zasada jest zupełnie inna, inne materiały, a to
> daje inne widmo...
W białych diodach świeci luminofor pobudzany niebieskim LEDem.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Spam: http://www.squadack.na.allegro.pl/ :)
-
35. Data: 2009-02-04 20:03:50
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Jerry1111 <j...@w...pl.pl.wp>
Konop wrote:
>> Thermolux wrote:
>>> No a LEDy? jakie maja widmo?
>>
>> To chyba tez luminofor, wiec takie jak w swietlowce.
>
> Poczytaj o zasadzie pracy LEDa ;).. Ja bym tego luminoforem nie nazywał
> ;)... Tzn. fakt, jak poczytasz definicję na wikipedii:
> "Luminofor - związek chemiczny wykazujący luminescencję."
> oraz:
> "Luminescencja (...) - zjawisko emisji fal świetlnych przez ciała,
> wywołane inną przyczyną niż rozgrzanie ich do odpowiednio wysokiej
> temperatury."
>
> To faktycznie, LEDy nie są rozgrzane, a świecą, ale zasada jest tu zgoła
> inna:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dioda_elektroluminescen
cyjna
>
> Chodzi o to, że świeci nie pobudzony luminofor, ale złącze, przez które
> przepływa prąd... więc zasada jest zupełnie inna, inne materiały, a to
> daje inne widmo...
Biale LEDy maja luminofor. A o takich (w domysle) tu rozmawiamy.
Faktem jest ze rozne firmy mocno pracuja nad ulepszaniem luminoforow.
--
Jerry1111
-
36. Data: 2009-02-04 21:29:06
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Adam Dybkowski <a...@4...pl>
Adam Wysocki pisze:
> Słyszeliście coś o tym planie wycofania tradycyjnych żarówek? Trochę mnie
> to niepokoi - energooszczędnych nie można ściemniać
Wszystkich nie, ale są takie, co można. Np. firmy Govena:
http://www.govena.com/KKen/CFL_DIMM.pdf
http://www.govena.com/pl;govena,katalog,sciemnialne_
swietlowki_energoszczedne_FlexDig.html
Jedyna wada to cena (prawie 50 PLN za ściemnialną kompaktową 20W).
--
Adam Dybkowski
http://dybkowski.net/
Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.
-
37. Data: 2009-02-04 21:42:21
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
Adam Wysocki wrote:
> Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl> wrote:
>
>> a jakies inne zrodla?
>
> Tego właśnie próbuję się dowiedzieć... :)
>
i dowiedziales sie cos o tej 'delegalizacji' ? :) bo widze odpowiedzi tyle i
kazda nie na temat ze az mi sie odechciewa czytac ;)
--
--
-
38. Data: 2009-02-04 21:55:59
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
EM wrote:
> Ja się wcale nie dziwię, że próbuje się wycofać te bardzo mało sprawne
> źródła światła, jakimi są żarówki. Raczej skorzysta na tym każdy, płacąc
> mniejsze rachunki za prąd.
a ja sie dziwie ze chca 'zabronic' zarowek... jesli by sie to tak oplacalo
to ludzie sami by zmieniali na zarowki, i by z tego korzystali.
mi sie wydaje wlasnie ze raczej to kwestia tego ze ktos naprodukowal
swietlowek kompaktowych jak glupi a tu ludzie wola halogeny albo ledy.
albo ogolnie zarowki, bo jak ktos np. wlacza zarowke w kiblu na minute zeby
sie odlac to woli wkrecic tam zarowke 25W za 0.5pln niz specjalnego
kompakta z miekkim startem i szybkim rozswietlaniem sie za 100 pln .
oszczednosc energii marginalna, wliczajac w to ze produkcja swietlowki jest
duuuzo bardziej kosztowna energetycznie (taka swietlowka 'zje' wiecej
energii przy produkcji niz kiedykolwiek zaoszczedzi)
--
--
-
39. Data: 2009-02-04 22:06:00
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@m...ip.tpnet.pl>
PeJot wrote:
> Konop pisze:
>
>> no ale w takim razie polecam
>> zakup 10 żarówek i przechomikowanie ich w piwnicy ;)... powinno starczyć
>> na całe życie
>
> Może nie starczyć - ZTCW u siebie współczesne żarówki 'firmowe' padają
> dosyć szybko w porównaniu ze starymi. Wprawdzie żarówka nie majątek, ale
> przy okazji kończenia żywota potrafi ubić jeszcze triaka w ściemniaczu,
> a to już jest upierdliwe.
>
to wynik ostatniego 'hitu' normalizacji, tj. podnoszenia napiecia w
gniazdkach do '230V'
niby to mialo oszczedzac prad (energetyce ;) bo mniej energii idzie na
grzanie kabli (wyzsze napiecie), ale w praktyce rzeczy typu zarowki leca
szybciej. no i w wiekszosci 'spece' ustawiali tak zeby bylo na gornej
granicy normy tych 230V ;p no i oplarty za przesyl poszly i tak w gore.
u mnie w domu mam np. ~237V i nie schodzi ponizej 235V, czasem wiecej nawet
jest (instalacja 'blokowa', wiec np. rano jak wszyscy sa w pracy potrafi
byc 240V) . przed zmiana bylo ~223V.
no i przed zmiana dobrze bylo brac 'zagraniczne' zarowki z .de 'rated' 230V
wlasnie, dluzej chodzily od tych z polski czy czech , chociaz swiecily ciut
ciemniej...
--
--
-
40. Data: 2009-02-04 23:01:20
Temat: Re: Wycofanie z rynku tradycyjnych żarówek
Od: "bartekLTG" <b...@o...ciach.pl>
Konop wrote:
>> Thermolux wrote:
>>> No a LEDy? jakie maja widmo?
>>
>> To chyba tez luminofor, wiec takie jak w swietlowce.
>
> Poczytaj o zasadzie pracy LEDa ;).. Ja bym tego luminoforem nie
> nazywał ;)... Tzn. fakt, jak poczytasz definicję na wikipedii:
> "Luminofor - związek chemiczny wykazujący luminescencję."
> oraz:
> "Luminescencja (...) - zjawisko emisji fal świetlnych przez ciała,
> wywołane inną przyczyną niż rozgrzanie ich do odpowiednio wysokiej
> temperatury."
>
> To faktycznie, LEDy nie są rozgrzane, a świecą, ale zasada jest tu
> zgoła inna:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Dioda_elektroluminescen
cyjna
>
> Chodzi o to, że świeci nie pobudzony luminofor, ale złącze, przez
> które przepływa prąd... więc zasada jest zupełnie inna, inne
> materiały, a to daje inne widmo...
A policz szerokosc widma swiatła emitowanego przez takie zlacze.
Luminofor dziala dokladnie jak w swietlowce, zamienia jedną dłogosc
fali promieniowania (np UV) na inną.
Pierwotnym zrodlem swiatla w swietlowce tez nie jest luminofor,
ele emisja fotonow przez wzbudzone atomy gazu.
pozdrawiam
--
bartekltg
...aby UseNet rósł w siłę a trolle żyły dostatnio.