Wed, 9 Apr 2014 12:22:45 -0700 (PDT), Lisciasty

> Dość długi czas woziłem dupę Octavią. Wskaźnik
> chwilowej konsumpcji zupki działa znakomicie,
> odczyt wiarygodny, na postoju przełącza się
> w spalanie na godzinę.

Z serii VW to jeździłem długo Fabką i też komputer działał świetnie...

> Wsiadłem w dość nową Verso,

...przesiadłem się do Mazdy (6, ale w 3, 5, czy CX-ach jest to samo), i tam
też ogólnie komputer to jakaś kpina. Niby chwilowe jest w miarę sensowne
(elektroniczne liczby), ale na postoju pokazuje już tylko "kreski".

Do tego np. pomiar paliwa to kolejny żart. Podziałka liniowa. Przejeżdża
się 500km wskazówka opada do połowy. Przejeżdża się kolejne 140-240,
wskazówka leci na ryj i się rezerwa zapala. Komputer wyświetla dystans do
przebycia "0" a przejechać można jeszcze dobre 100km -- choć czasem tylko
20km i wielu już stanęło w polu. Ogólnie komputery w japońcach to jakaś
parodia.

> A może ja się nie znam i teraz taki trynd jest?

Może BMW wanabe? Tam też był (jest?) podobny wskaźnik, tylko bardziej
klasyczny -- ze wskazówką jak temperatura wody. Była (jest?) to chyba
najbardziej irytująca rzecz na desce w BMW. Non stop się coś merda.

--
Pozdor Myjk