Spider A.J. wydusił z siebie te słowy:


>
> I co pojechales na łudstok zeby siedziec w motowiosce???
> Gratuluje pomyslu!

jechalem na spotkanie motocyklowe organizowane przy woodstoku.
Poza tym nie pisalem nic o tym, czy bylem poza wioską czy nie oraz ew. z
jakiego powodu

> I masz racje w motowiosce bylo jak w gettcie.

Na tej imprezie tego rodzaju organizacja, gdzie za płotem było jak bylo -
byla zbawienna

> Co do bezproblemowego dostepu do "prysznica"
> i "umywalek" to tak kolorowo nie bylo.
> Trzeba bylo czesto swoje odstac.

Jakoś nie mialem z tym ani razu problemu. Swoją drogą-byles za płotem przy
umywalkach?
Widziales jaki panował tam burdel?
Widziales te kolejki?
Próbowałeś sie tam umyc?
Widziales, ze np. myjąc zęby i przez chwile odsuwając sie od wody, 10 innych
ludzi potrafilo wsadzić Ci przed nos noge celem umycia stopy, czy głowe zeby
umyc wlosy?


> Ale pilnowali wzorowo, sw. klucznik bedzie mial pocieche.

pewnie, ze wzorowo ... i to jest (byl) gówny powód, dla ktorego bylem tam
przez trzy dni .. a nie przez kilka godzin w sobote


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S | Omega A R6 3,0 24V | i zwykle jakies TDI