W dniu 2017-10-20 o 14:39, Adam Wysocki pisze:
> WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Łatwo taki zawór zaimprowizować.
>> Piłeczka gumowa w ażurowym walcowym koszyczku nałożonym na wylot.
>
> I to jest bardzo dobry pomysł. Znalazłem piłeczki 3cm, tu przydałaby się
> mniejsza... ale i 3cm powinna być OK.
>
> Kauczuk jest chropowaty, ale są piłeczki, które wydają się gładkie, taka
> chyba będzie lepsza?
>
> http://allegro.pl/pilka-pileczka-gumowa-kauczukowa-3
-cm-skaczaca-i6727870657.html
> - ta jest chropowata
>
> http://allegro.pl/pilka-pileczka-gumowa-kauczukowa-3
-cm-skaczaca-i6750209032.html
> - ta jest gładka
>
> Tylko jak, z czego zrobić ten koszyk? Może z jakiejś ponawiercanej rurki o
> fi 3.5-4cm?
>

Cztery pręty nagwintować i wkręcić w płaski krążek z otworem w środku na
odpływ.
Całość przykleić silikonem dookoła odpływu.

Piłeczka nawet dużo większa od odpływu będzie go zatykać.
Trzeba ją tylko obciążyć balastem, by podnosiła się dopiero przy
większym poziomie wody.


Tak wygląda zawór pływakowy. Prowadzenie pręta w otworze płytki
ryzykowne, może się zakleszczać przy przekoszeniu.
http://www.meprozet.pl/sklep/image.php?main=images/P
rodukty/R_0266.jpg&watermark=watermark.png

WM

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

> To nie uszczelni wlotu ... ale moze uszczelni wystarczajaco.
>
> Ale ... potrzebujesz lekkiej, takiej, ktora w wodzie plywa. Pustej w
> srodku np.

Ta też pływa :)

Nie przewidzieliśmy tylko jednego. Podciśnienie w wężu wylotowym przyciąga
piłeczkę do wylotu i narastający poziom wody nie ma już siły jej wyprzeć.
Jak podniosę piłeczkę ręką, to kulka pływa, poziom opada, aż podciśnienie
znów przysysa piłeczkę i woda może się dalej podnosić, a piłeczka jest
przyssana do wylotu...

https://www.youtube.com/watch?v=EkEXFqJq7LU

Z odwróconą fajką do nurkowania byłoby inaczej?

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

W dniu 2017-10-29 o 13:32, Adam Wysocki pisze:
> J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>> To nie uszczelni wlotu ... ale moze uszczelni wystarczajaco.
>>
>> Ale ... potrzebujesz lekkiej, takiej, ktora w wodzie plywa. Pustej w
>> srodku np.
>
> Ta też pływa :)
>
> Nie przewidzieliśmy tylko jednego. Podciśnienie w wężu wylotowym przyciąga
> piłeczkę do wylotu i narastający poziom wody nie ma już siły jej wyprzeć.
> Jak podniosę piłeczkę ręką, to kulka pływa, poziom opada, aż podciśnienie
> znów przysysa piłeczkę i woda może się dalej podnosić, a piłeczka jest
> przyssana do wylotu...
>
> https://www.youtube.com/watch?v=EkEXFqJq7LU
>

A to pech :)

Piłeczka ma zbyt słabą wyporność.
Pływając, prawie cała jest zanurzona w wodzie.
Pod wpływem efektu Venturiego zanurza się i zatyka otwór.
Wtedy efekt Venturiego znika, ale siła wyporu, jest mniejsza od siły
docisku, więc piłka nie wypływa.
Aby siła wyporu była większa od siły docisku, musi być spełniona nierówność:

siła wyporu - ciężar piłeczki >= pole otworu * ciśnienie słupa wody

Zróbmy orientacyjne obliczenia dla przypadkowych danych.
Załóżmy, że piłeczka o promieniu r pływa zanurzona tylko do połowy,
a otwór odpływowy ma promień r/2. Obliczmy dopuszczalny poziom wody H.

Celem całkowitego zanurzenia piłeczki trzeba użyć siły:
(1/2)*(4/3) pi r^3 * cięż.wł.wody \1\

Siła docisku słupa wody H wynosi:

H*pi *(r/2)^2 * cięż.wł.wody \2\

Po przyrównaniu obu zależności mamy:

H*pi*(r/2)^2 * cięż.wł.wody = (1/2)*(4/3) pi r^3 * cięż.wł.wody \3\

Po redukcji i uporządkowaniu mamy:
H = (8/3) r = 2r + 2/3r \4\

Widać, że dla przyjętych danych, maksymalny poziom wody może lekko
przekroczyć wysokość piłeczki.



WM

do góry

Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ot4hp4$rsn$1$g...@n...chmurka.net...
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> To nie uszczelni wlotu ... ale moze uszczelni wystarczajaco.
>> Ale ... potrzebujesz lekkiej, takiej, ktora w wodzie plywa. Pustej
>> w
>> srodku np.

>Ta też pływa :)
>Nie przewidzieliśmy tylko jednego. Podciśnienie w wężu wylotowym
>przyciąga
>piłeczkę do wylotu i narastający poziom wody nie ma już siły jej
>wyprzeć.
>Jak podniosę piłeczkę ręką, to kulka pływa, poziom opada, aż
>podciśnienie
>znów przysysa piłeczkę i woda może się dalej podnosić, a piłeczka
>jest
>przyssana do wylotu...
>https://www.youtube.com/watch?v=EkEXFqJq7LU

Ty to masz pecha :-)

>Z odwróconą fajką do nurkowania byłoby inaczej?

Nie. Jakby zassalo, to juz by trzymalo.
Poza tym tamten zawor dziala odwrotnie niz trzeba.

A teraz
a) uzyc chropowatej pilki / zrobic pare naciec na kolnierzu, moze male
nieszczelnosci zalatwia sprawe,
b) dodac cienka rurke ktorą bedzie moglo wplynac powietrze po
opadnieciu pilki i skonczy to podcisnienie.
Mozna by przebic pilke np zuzytym wkladem od dlugopisu, jesli nie
chcesz "armatury" niszczyc.
powinno to wystawac z dolu na tyle duzo, zeby siedzial koniec w
odplywie i nie pozwalal kulce sie obrocic

c) uzyc tafli styropaniu zamiast kulki - bedzie duza wypornosc.

d) ale to sie robi skomplikowane - moze jednak wrocic to poczatku, ja
bym sprobowal osadzic tam na wlocie jakis lejek, zeby byl szeroko
wplyw, dodac ten krzyzak, moze pod katem to obrocic, zeby woda
bezglosnie wplywala.

e) ciagle zostaje pomysl takiego sterowania pompą, aby utrzymac poziom
przy ktorym bezglosnie sie wylewa.

J.

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

> Ty to masz pecha :-)

Albo brak wiedzy :)

> a) uzyc chropowatej pilki / zrobic pare naciec na kolnierzu, moze male
> nieszczelnosci zalatwia sprawe,

Spróbuję.

> b) dodac cienka rurke ktorą bedzie moglo wplynac powietrze po
> opadnieciu pilki i skonczy to podcisnienie.
> Mozna by przebic pilke np zuzytym wkladem od dlugopisu, jesli nie
> chcesz "armatury" niszczyc.
> powinno to wystawac z dolu na tyle duzo, zeby siedzial koniec w
> odplywie i nie pozwalal kulce sie obrocic

Zasysa to powietrze razem z wodą i siorbie jeszcze głośniej :(

> c) uzyc tafli styropaniu zamiast kulki - bedzie duza wypornosc.

W sumie... też można. Lub uformować styropian w kulkę.

> d) ale to sie robi skomplikowane - moze jednak wrocic to poczatku, ja
> bym sprobowal osadzic tam na wlocie jakis lejek, zeby byl szeroko
> wplyw, dodac ten krzyzak, moze pod katem to obrocic, zeby woda
> bezglosnie wplywala.

Czemu z lejkiem woda ma bezgłośnie wpływać?

> e) ciagle zostaje pomysl takiego sterowania pompą, aby utrzymac poziom
> przy ktorym bezglosnie sie wylewa.

Tak, to opcja ostateczna (bo najdroższa)... tylko sterowałbym wypływem,
nie wpływem. Wypływ mam szybszy od wpływu :) Mogę go sztucznie spowolnić,
ale i tak wolę, żeby pompa chodziła non stop. Nie wiem, czy jej nie zabiję
ciągłym włączaniem i wyłączaniem.

Pytanie tylko czy zawór (taki z sensownym przepływem to koszt rzędu 160
zł, czyli zabawa przestaje mieć sens, ale skoro już zacząłęm...) będzie
bezgłośny.

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

Adam Wysocki <g...@s...invalid> wrote:

> Zasysa to powietrze razem z wodą i siorbie jeszcze głośniej :(

https://www.youtube.com/watch?v=7uenB033irU

1:10 - 1:20 pokazuje...

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

Użytkownik "Adam Wysocki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:otpoop$vnm$2$g...@n...chmurka.net...
J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Ty to masz pecha :-)
>Albo brak wiedzy :)

Pecha, co nie zrobisz, to glosno siorbie :-)

>> a) uzyc chropowatej pilki / zrobic pare naciec na kolnierzu, moze
>> male
>> nieszczelnosci zalatwia sprawe,

>Spróbuję.

>> b) dodac cienka rurke ktorą bedzie moglo wplynac powietrze po
>> opadnieciu pilki i skonczy to podcisnienie.
>> Mozna by przebic pilke np zuzytym wkladem od dlugopisu, jesli
>> nie
>> chcesz "armatury" niszczyc.
>> powinno to wystawac z dolu na tyle duzo, zeby siedzial koniec w
>> odplywie i nie pozwalal kulce sie obrocic

>Zasysa to powietrze razem z wodą i siorbie jeszcze głośniej :(

>> c) uzyc tafli styropaniu zamiast kulki - bedzie duza wypornosc.
>W sumie... też można. Lub uformować styropian w kulkę.

Raczej tafle, bo boje sie, ze jak dobrze zassie, to wypornosc kulki
nie podniesie.
Tam masz jednak 2m slupa wody podcisnienia.

>> d) ale to sie robi skomplikowane - moze jednak wrocic to poczatku,
>> ja
>> bym sprobowal osadzic tam na wlocie jakis lejek, zeby byl szeroko
>> wplyw, dodac ten krzyzak, moze pod katem to obrocic, zeby woda
>> bezglosnie wplywala.
>Czemu z lejkiem woda ma bezgłośnie wpływać?

Tak mi sie wydaje, ze jak bedzie ciurkac drobnymi strumyczkami, to nie
powinno byc halasu.

>> e) ciagle zostaje pomysl takiego sterowania pompą, aby utrzymac
>> poziom
>> przy ktorym bezglosnie sie wylewa.

>Tak, to opcja ostateczna (bo najdroższa)... tylko sterowałbym
>wypływem,
>nie wpływem. Wypływ mam szybszy od wpływu :) Mogę go sztucznie
>spowolnić,
>ale i tak wolę, żeby pompa chodziła non stop. Nie wiem, czy jej nie
>zabiję
>ciągłym włączaniem i wyłączaniem.

>Pytanie tylko czy zawór (taki z sensownym przepływem to koszt rzędu
>160
>zł, czyli zabawa przestaje mieć sens, ale skoro już zacząłęm...)
>będzie
>bezgłośny.

A moze samorobka jakas - cos ala imadelko sciskajace wąż.
Wkretarki akumulatorowe sa tanie i daja duzy moment.


J.

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

>>> Ty to masz pecha :-)
>>Albo brak wiedzy :)
>
> Pecha, co nie zrobisz, to glosno siorbie :-)

Fizyka :)

>>> c) uzyc tafli styropaniu zamiast kulki - bedzie duza wypornosc.
>>W sumie... też można. Lub uformować styropian w kulkę.
>
> Raczej tafle, bo boje sie, ze jak dobrze zassie, to wypornosc kulki
> nie podniesie.
> Tam masz jednak 2m slupa wody podcisnienia.

1,2 m około. Ale fakt, przysysa dosyć mocno.

>>Czemu z lejkiem woda ma bezgłośnie wpływać?
>
> Tak mi sie wydaje, ze jak bedzie ciurkac drobnymi strumyczkami, to nie
> powinno byc halasu.

Tylko boję się, że jak będzie ciurkać, to przepływ też się zmniejszy i
pompa będzie pompowała szybciej, niż odpływ odprowadzi...

> A moze samorobka jakas - cos ala imadelko sciskajace wąż.
> Wkretarki akumulatorowe sa tanie i daja duzy moment.

Wkrętarka cicha nie będzie :) Ale myślę czy by nie podłączyć piłeczki
kauczukowej pod elektromagnes, który przyciągałby ją do góry lub puszczał,
pozwalając opaść i się przyssać. Porobię próby, tylko muszę jakoś to
sprytnie podczepić.

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

Uwazam ze idziesz zla droga. Lepsze zawsze bylo wrogiem dobrego. Wlot od dolu. Wlot
zamykany jak poziom wody za bardzo opadnie. Pileczka zgoda ale robiaca za plywak do
plytki co bedzie zamykala wylot. Pileczka, dzwignia dwustronna i plytka zamykajaca
wlot.

do góry

W dniu 2017-11-09 o 17:28, 4...@g...com pisze:
> Uwazam ze idziesz zla droga. Lepsze zawsze bylo wrogiem dobrego. Wlot od dolu. Wlot
zamykany jak poziom wody za bardzo opadnie. Pileczka zgoda ale robiaca za plywak do
plytki co bedzie zamykala wylot. Pileczka, dzwignia dwustronna i plytka zamykajaca
wlot.
>
A moje rozwiązanie złe? :-)
To z otworem wylotowym o dużej średnicy w poziomie i odpływem o dużej
średnicy. Aby zawsze było powietrze w całej rurze odpływowej.

Robert

do góry