W dniu 2017-10-03 o 14:00, Adam Wysocki pisze:
> t-1 <t...@t...pl> wrote:
>
>> A nie można zasysać otworem skierowanym w dół oraz odpowiednio sterować
>> pompką lub (i) zaworkiem w rurce odpływowej?
>
> Tzn. żeby otwierać wylot, gdy woda się podniesie znacząco ponad poziom
> odpływu (na tyle, żeby wir / lejek się nie robił) i zamykać, gdy opadnie?
> Wolałbym jednak, żeby to było jak najprostsze, ale jest to jakaś myśl :)
>

To może być proste, na zasadzie zamykania odpływu korkiem poruszanym
dźwignią dwuramienną z pływakiem po drugiej stronie osi obrotu.
Oczywiście poziomy wody trzeba wyregulować długością ramion, może
kształtem korka zamykającego wlot odpływu.
(jest to odwrotnie niż w spłuczce więc jej mechanizm może być trudny do
wykorzystania, chociaż jakby odwrócić całość góra/dół to kto wie?)

do góry

W dniu 2017-10-03 o 13:58, Adam Wysocki pisze:
> WM <c...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Podają, że powinien wystawać minimum D nad otwór i mieć gabaryt co
>> najmniej 2D.
>> Gdzie D to średnica otworu.
>
> Gabaryt 2D, czyli jedno D wystaje, a drugie D wchodzi do środka?
>

Tu masz rysunek.
http://www.cbwmthai.org/FILECONTENT/image/Phase%20Se
parator/Fig%20Gas%20Seperator%2019.jpg

WM

do góry

W dniu wtorek, 3 października 2017 23:24:36 UTC+9 użytkownik Adam Wysocki napisał:
> Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>
> > Tam chodzi o to, żeby tworzyły się cztery lejki, kręcące się w tę samą
> > stronę, czyli wzajemnie się hamujące. Jak nic nie będzie wystawać, to
> > powstanie jeden duży, czyli będzie bez zmian.
> >
> > Wciśnij w ten wężyk pół tłoczka od strzykawki, nie kombinuj za dużo.
> > Albo zadziała, albo nie. Jak masz za niski poziom wody to powietrze
> > będzie zasysać nawet bez formowania się leja.
>
> Hmm, zerknij jeszcze raz na ten filmik ode mnie - tam jest niski poziom i
> właśnie o to chodzi - żeby umiejscowienie wylotu ustalało poziom wody. Ten
> vortex breaker zadziała w takiej sytuacji?
>

Podaj mi wszystkie wymiary tak żebym był w stanie zbudować dokładny model 3D, ja
zrobię symulację w Ansysie i już za miesiąc będę miał odpowiedź. Fakturę przyślę
emailem.

Ewentualnie zrób to sam w realu: kup za 50 groszy strzykawkę, kuchennymi nożycami ją
poobrzynaj i już za 15 minut będziesz miał odpowiedź.

do góry

W dniu środa, 4 października 2017 01:43:38 UTC+9 użytkownik WM napisał:
> W dniu 2017-10-03 o 13:58, Adam Wysocki pisze:
> > WM <c...@p...onet.pl> wrote:
> >
> >> Podają, że powinien wystawać minimum D nad otwór i mieć gabaryt co
> >> najmniej 2D.
> >> Gdzie D to średnica otworu.
> >
> > Gabaryt 2D, czyli jedno D wystaje, a drugie D wchodzi do środka?
> >
>
> Tu masz rysunek.
> http://www.cbwmthai.org/FILECONTENT/image/Phase%20Se
parator/Fig%20Gas%20Seperator%2019.jpg
>

O, to jest klasyczny, podręcznikowy szkic. Bardzo dobry. Tylko trzeba jeszcze
doczytać kilka stron tekstu przed/za tą ilustracją. Są dwa mechanizmy powstawania
tego lejka: po pierwsze, ruch obrotowy cieczy powoduje odrzucanie jej na bok siłą
odśrodkową, a po drugie jak już odpłynie ciecz znad odpływu, to coś musi wpłynąć z
boku w to miejsce i to zajmuje trochę czasu. W rzeczywistości zawsze jest kombinacja
tych dwóch mechanizmów w jakiejś tam proporcji, zależnej m.in. od głębokości. Adam
swój filmik zrobił tak żeby nie było na nim nic widać, więc nie ma żadnej gwarancji
czy taki albo inny sposób zadziała. Tak czy siak, ten trzeci szkic (dwie brzechwy na
krzyż i okrągły dekielek nad nimi) to jest dokładnie końcówka tłoczka ze strzykawki.
Takie rozwiązania działają, powszechnie się je stosuje na przykład w ogromnych
zbiornikach różnych frakcji węglowodorów w portach albo w przemyśle. Ale tu jest
skala kieszonkowa, trochę poza moim normalnym doświadczeniem.

do góry

W dniu 2017-10-04 o 01:16, Konrad Anikiel pisze:

> O, to jest klasyczny, podręcznikowy szkic. Bardzo dobry. Tylko trzeba jeszcze
doczytać kilka stron tekstu przed/za tą ilustracją. Są dwa mechanizmy powstawania
tego lejka: po pierwsze, ruch obrotowy cieczy powoduje odrzucanie jej na bok siłą
odśrodkową, a po drugie jak już odpłynie ciecz znad odpływu, to coś musi wpłynąć z
boku w to miejsce i to zajmuje trochę czasu. W rzeczywistości zawsze jest kombinacja
tych dwóch mechanizmów w jakiejś tam proporcji, zależnej m.in. od głębokości. Adam
swój filmik zrobił tak żeby nie było na nim nic widać, więc nie ma żadnej gwarancji
czy taki albo inny sposób zadziała. Tak czy siak, ten trzeci szkic (dwie brzechwy na
krzyż i okrągły dekielek nad nimi) to jest dokładnie końcówka tłoczka ze strzykawki.
Takie rozwiązania działają, powszechnie się je stosuje na przykład w ogromnych
zbiornikach różnych frakcji węglowodorów w portach albo w przemyśle. Ale tu jest
skala kieszonkowa, trochę poza moim normalnym doświadczeniem.
>

Ja bym to wyciął nożycami z płyty plastikowej i złożył bez kleju.
https://zapodaj.net/bb05406bd8c93.jpg.html
Zrobiłem to w ramach wprawek we FreeCad-zie.


WM

do góry

Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:

> Ewentualnie zrób to sam w realu: kup za 50 groszy strzykawkę, kuchennymi
> nożycami ją poobrzynaj i już za 15 minut będziesz miał odpowiedź.

Zrobiłem, tylko w inny sposób (ale efekt końcowy ten sam), do tego
zmieniłem wąż na 12mm. Efekt jest taki, że woda ciurka sobie powoli, ale
poziom za bardzo rośnie (bo ciurka wolniej, niż rośnie), bo jest powietrze
w wężu i z jakiegoś powodu nie może wydostać się przez vortex breaker. Po
podniesieniu węża tak, żeby wydobyć powietrze wylotem, woda zaczyna lecieć
szybciej, poziom spada, ale jak już spadnie, to znowu świszczy. Film:

http://youtu.be/m2FYIdBiI8o

Mam wrażenie, że vortex breaker nie pomoże, gdy poziom będzie bliski
poziomowi odpływu, podobnie kapturek ponad (bo on będzie już nad
powierzchnią wody)... co więc zrobić? Taki grzybek, który ktoś wkleił,
i zasysać równomiernie z boków? Czy coś jeszcze innego?

Problem rozwiązałoby coś, co utrzymałoby poziom wody ponad poziomem
odpływu - może jakiś zawór, który zużyłby 1mbar (1cm słupa wody) na
otworzenie się? Są takie zawory?

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry

W dniu środa, 4 października 2017 19:00:50 UTC+9 użytkownik Adam Wysocki napisał:
> Konrad Anikiel <a...@g...com> wrote:
>
> > Ewentualnie zrób to sam w realu: kup za 50 groszy strzykawkę, kuchennymi
> > nożycami ją poobrzynaj i już za 15 minut będziesz miał odpowiedź.
>
> Zrobiłem, tylko w inny sposób (ale efekt końcowy ten sam), do tego
> zmieniłem wąż na 12mm. Efekt jest taki, że woda ciurka sobie powoli, ale
> poziom za bardzo rośnie (bo ciurka wolniej, niż rośnie), bo jest powietrze
> w wężu i z jakiegoś powodu nie może wydostać się przez vortex breaker. Po
> podniesieniu węża tak, żeby wydobyć powietrze wylotem, woda zaczyna lecieć
> szybciej, poziom spada, ale jak już spadnie, to znowu świszczy. Film:
>
> http://youtu.be/m2FYIdBiI8o
>
> Mam wrażenie, że vortex breaker nie pomoże, gdy poziom będzie bliski
> poziomowi odpływu, podobnie kapturek ponad (bo on będzie już nad
> powierzchnią wody)... co więc zrobić? Taki grzybek, który ktoś wkleił,
> i zasysać równomiernie z boków? Czy coś jeszcze innego?
>
> Problem rozwiązałoby coś, co utrzymałoby poziom wody ponad poziomem
> odpływu - może jakiś zawór, który zużyłby 1mbar (1cm słupa wody) na
> otworzenie się? Są takie zawory?

A, już kumam co robisz źle. Nie zwiększaj tego wężyka, tylko go zmniejsz. Tak żeby
stawiał większy opór. Wtedy poziom wody się zwiększy, a przepływ zostanie ten sam, bo
opór podskoczy. Z tych dwóch przyczyn siorbania, o których pisałem, wyeliminujesz
drugą. A jak walczyć z pierwszą, to już wiesz- właśnie rozwiązałeś problem, nawet nie
wiedząc że już jest rozwiązany :-)

do góry

W dniu środa, 4 października 2017 18:47:10 UTC+9 użytkownik WM napisał:
> W dniu 2017-10-04 o 01:16, Konrad Anikiel pisze:
>
> > O, to jest klasyczny, podręcznikowy szkic. Bardzo dobry. Tylko trzeba jeszcze
doczytać kilka stron tekstu przed/za tą ilustracją. Są dwa mechanizmy powstawania
tego lejka: po pierwsze, ruch obrotowy cieczy powoduje odrzucanie jej na bok siłą
odśrodkową, a po drugie jak już odpłynie ciecz znad odpływu, to coś musi wpłynąć z
boku w to miejsce i to zajmuje trochę czasu. W rzeczywistości zawsze jest kombinacja
tych dwóch mechanizmów w jakiejś tam proporcji, zależnej m.in. od głębokości. Adam
swój filmik zrobił tak żeby nie było na nim nic widać, więc nie ma żadnej gwarancji
czy taki albo inny sposób zadziała. Tak czy siak, ten trzeci szkic (dwie brzechwy na
krzyż i okrągły dekielek nad nimi) to jest dokładnie końcówka tłoczka ze strzykawki.
Takie rozwiązania działają, powszechnie się je stosuje na przykład w ogromnych
zbiornikach różnych frakcji węglowodorów w portach albo w przemyśle. Ale tu jest
skala kieszonkowa, trochę poza moim normalnym doświadczeniem.
> >
>
> Ja bym to wyciął nożycami z płyty plastikowej i złożył bez kleju.
> https://zapodaj.net/bb05406bd8c93.jpg.html
> Zrobiłem to w ramach wprawek we FreeCad-zie.

A, Freecad. Bardzo zacny soft. Popieram.

do góry

W dniu 2017-10-04 o 13:15, Konrad Anikiel pisze:
> W dniu środa, 4 października 2017 18:47:10 UTC+9 użytkownik WM napisał:
>> W dniu 2017-10-04 o 01:16, Konrad Anikiel pisze:
>>
>>> O, to jest klasyczny, podręcznikowy szkic. Bardzo dobry. Tylko trzeba jeszcze
doczytać kilka stron tekstu przed/za tą ilustracją. Są dwa mechanizmy powstawania
tego lejka: po pierwsze, ruch obrotowy cieczy powoduje odrzucanie jej na bok siłą
odśrodkową, a po drugie jak już odpłynie ciecz znad odpływu, to coś musi wpłynąć z
boku w to miejsce i to zajmuje trochę czasu. W rzeczywistości zawsze jest kombinacja
tych dwóch mechanizmów w jakiejś tam proporcji, zależnej m.in. od głębokości. Adam
swój filmik zrobił tak żeby nie było na nim nic widać, więc nie ma żadnej gwarancji
czy taki albo inny sposób zadziała. Tak czy siak, ten trzeci szkic (dwie brzechwy na
krzyż i okrągły dekielek nad nimi) to jest dokładnie końcówka tłoczka ze strzykawki.
Takie rozwiązania działają, powszechnie się je stosuje na przykład w ogromnych
zbiornikach różnych frakcji węglowodorów w portach albo w przemyśle. Ale tu jest
skala kieszonkowa, trochę poza moim normalnym doświadczeniem.
>>>
>>
>> Ja bym to wyciął nożycami z płyty plastikowej i złożył bez kleju.
>> https://zapodaj.net/bb05406bd8c93.jpg.html
>> Zrobiłem to w ramach wprawek we FreeCad-zie.
>
> A, Freecad. Bardzo zacny soft. Popieram.
>

Ktoś twierdził, że lepszy jest SketchUp.
Spróbowałem, ale mi nie pasował, więc wróciłem do FreeCad-a.
Odkryłem, że są nakładki, które warto zainstalować by działało np.
wymiarowanie.
W pracy miałem SolidWorks-a, więc dla mnie te programy darmowe są tak
samo wygodne jak prawa ręka w lewej kieszeni.
Ma to swoje zalety bo zmusza do twórczego myślenie.
Na emeryturze mam na to sporo wolnego czasu :)

WM

do góry

J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:

> Wtedy przerwie i poczeka az sie woda odpowiednio wysoko naleje.
> Spodziewam sie ok 1cm wahania poziomu - moze Ci nie bedzie
> przeszkadzac.

Sprawdzałem - nie czekało, jak już zaczęło zasysać to podciśnienie było na
tyle duże, że zasysało wodę dołem, ale na tyle wolno, że poziom rósł.
Efekt był taki, że cały czas syczało...

--
[ Email: a@b a=grp b=chmurka.net ]
[ Web: http://www.chmurka.net/ ]

do góry