W dniu 03.01.2024 o 00:31, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 02.01.2024 o 21:24, ddddddddddd pisze:
>
>>> [...]
>
>> niektórzy oddają auta do serwisu i przy okazji mogliby mieć przegląd
>> zrobiony. Albo np taki Piter z tej grupy, który używa auto raz na 3
>> miesiące, a do Polski musi przylecieć w wyznaczonym terminie, bo
>> tydzień wcześniej będzie źle ;)
>>
> Nie widzę problemu. Zostawiam zapasowe kluczyki, spisuję licznik i
> znajduję osobę odpowiedzialną/firmę, która to ogarnie "w terminie". Co
> innego jak ktoś chce "cebulić". Piter trochę cebuli :) Za chwilę wejdzie
> przepis, że miesiąc po terminie jest kara i co? Obecnie go jeszcze nie
> ma wdrożonego. To są przypadki jednostkowe. Dla mnie, nigdy nie miałem
> problemów z terminem przeglądu i wygląda, że nie będę miał. Po prostu
> potrafię się ogarnąć a nie znajdować/robić problemy.

Jesteś po prostu frajer.

do góry

W dniu 03.01.2024 o 01:46, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 03.01.2024 o 00:31, LordBluzg(R)?? pisze:
>> W dniu 02.01.2024 o 21:24, ddddddddddd pisze:
>>
>>>> [...]
>>
>>> niektórzy oddają auta do serwisu i przy okazji mogliby mieć przegląd
>>> zrobiony. Albo np taki Piter z tej grupy, który używa auto raz na 3
>>> miesiące, a do Polski musi przylecieć w wyznaczonym terminie, bo
>>> tydzień wcześniej będzie źle ;)
>>>
>> Nie widzę problemu. Zostawiam zapasowe kluczyki, spisuję licznik i
>> znajduję osobę odpowiedzialną/firmę, która to ogarnie "w terminie". Co
>> innego jak ktoś chce "cebulić". Piter trochę cebuli :) Za chwilę
>> wejdzie przepis, że miesiąc po terminie jest kara i co? Obecnie go
>> jeszcze nie ma wdrożonego. To są przypadki jednostkowe. Dla mnie,
>> nigdy nie miałem problemów z terminem przeglądu i wygląda, że nie będę
>> miał. Po prostu potrafię się ogarnąć a nie znajdować/robić problemy.
>
>
> Dopowiem. Co roku miałem problem z terminem, który wypada "w moje
> wakacje" (wrzesień) i tak programuję wakacje, że przeciągnąłem termin do
> października po 3 latach bez problemu. Jaki to problem?  Po prostu
> kupiłem auto, które miało przegląd w danym czasie, który mi nie
> odpowiadał, to sobie zmieniłem korzystając z 30 dni na operację :)
> Zwykłe planowanie ZNANEGO z wyprzedzeniem rocznym terminu...OK mam 500m
> do stacji diagnostycznej, co nawet w przypadku wprowadzenia obowiązku
> -30 dni PO terminie, nadal utrzymuje mnie w przepisach :)

A jak Ci się tłuku przesunie to co zrobisz?

do góry

W dniu 29.12.2023 o 11:39, JS pisze:
> Pojechałem dziś na badanie techniczne (choć mam ważne do 3.01) i
> diagnosta wpisał mi termin następnego na 29.12.2023. Czytałem w sieci,
> że można się zgłosić do 30-tu dni przed upływem terminu ważności i
> nowe badanie będzie obowiązywać przez rok od dnia następnego po
> upływie ważności bieżącego. Diagnosta twierdzi, że nic takiego nie ma
> w przepisach. To jak to w końcu jest? Jakaś podstawa prawna?
> Pozdrawiam
> JS

No pewnie że nic takiego nie ma. Jest tylko mowa o maximum 12miesięcznej
ważności przeglądu. Diagnosta nie czarodziej aby wyczarowywać dodatkowe
dni ważności.

do góry

W dniu 03.01.2024 o 08:51, io pisze:

>> Dopowiem. Co roku miałem problem z terminem, który wypada "w moje
>> wakacje" (wrzesień) i tak programuję wakacje, że przeciągnąłem termin
>> do października po 3 latach bez problemu. Jaki to problem?  Po prostu
>> kupiłem auto, które miało przegląd w danym czasie, który mi nie
>> odpowiadał, to sobie zmieniłem korzystając z 30 dni na operację :)
>> Zwykłe planowanie ZNANEGO z wyprzedzeniem rocznym terminu...OK mam
>> 500m do stacji diagnostycznej, co nawet w przypadku wprowadzenia
>> obowiązku -30 dni PO terminie, nadal utrzymuje mnie w przepisach :)
>
> A jak Ci się tłuku przesunie to co zrobisz?

A niby jak ma się przesunąć? Prędzej sprzedam ten samochód :)

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 03.01.2024 o 10:40, LordBluzg(R)?? pisze:
> W dniu 03.01.2024 o 08:51, io pisze:
>
>>> Dopowiem. Co roku miałem problem z terminem, który wypada "w moje
>>> wakacje" (wrzesień) i tak programuję wakacje, że przeciągnąłem termin
>>> do października po 3 latach bez problemu. Jaki to problem?  Po prostu
>>> kupiłem auto, które miało przegląd w danym czasie, który mi nie
>>> odpowiadał, to sobie zmieniłem korzystając z 30 dni na operację :)
>>> Zwykłe planowanie ZNANEGO z wyprzedzeniem rocznym terminu...OK mam
>>> 500m do stacji diagnostycznej, co nawet w przypadku wprowadzenia
>>> obowiązku -30 dni PO terminie, nadal utrzymuje mnie w przepisach :)
>>
>> A jak Ci się tłuku przesunie to co zrobisz?
>
> A niby jak ma się przesunąć? Prędzej sprzedam ten samochód :)
>

Normalnie, zachorujesz i trafisz do szpitala na pół roku. Albo samochód
się zepsuje i przez pół roku będziesz jednej części szukał. Zaplanujesz
to sobie?

Tu nie ma czego planować! Przegląd robi się jak samochód jest używany,
jak nie to nie, bo po co.

do góry

UĹźytkownik LordBluzgÂŽ?? m...@p...onet.pl ...

> [...]
>>>> Czlowiek uczy sie całe zycie.
>>>> Ciekawe jaki jest powĂłd tego ze nie moge sobie co pol roku
>>>> zrobic nowego przegladu waznego kolejny rok?
>>>
>>> Mylisz obowiązek z "potrzebą" :)
>>
>> Hmm, czy aby na pewno?
>> Nie wiem do konca co chciałes przez to powiedziec.
>
> Że masz obowiązek jechać na przegląd raz do roku i w tym obowiązku
> widnieje data ROCZNA bo tak stanowi przepis.

To oczywiste. Nie o tym rozmawiamy.
>
> Możesz też przegląd robić codziennie.

To tez nie jest tematem rozmowy.
>>>
>>>> Bali sie ze bede zbyt dokładnie dbał o własne auto?
>>>
>>> A kto Ci zabrania jechać do diagnosty codziennie?
>>
>> Ale z tego co pisząprzedpiscy, zapłace za przeglad a do dowodu mi
>> go nie wbija, skoro mozna najwczesniej 30 dni przed zakonczeniem
>> waznosci poprzedniego badania.
>
> Za każdy przegląd się płaci a nie za pieczątkę. Tutaj właśnie
> mylisz obowiązek z Twoim 'widzimisię". Co ciekawe, wiele osób
> dokonuje przeglądu w stacji diagnostycznej, podczas zakupu
> samochodu i płacą za to bez pieczątki. Ja mam takiego diagnostę i
> on mnie bardzo lubi. Jeśli coś mi np. stuka w zawieszeniu,
> najpierw jadę do diagnosty...po diagnozę, potem dopiero do
> mechanika, jeśli sam nie dam rady czegoś wymienić/naprawić.
> Polecam.

Wyoraz sobie, ze robie tak samo, tyle ze taki przeglad kosztuje 20zł bo
dotyczy jednego elementu.
Ale znĂłw - nie o tym rozmawiamy.
Załózmy kilka hipotetycznych sytuacji:
- wyjezdzam na 9 miesiecy i w tym czasie bedzie przypadał przeglad.
Chciałbym przyjechac zrobic go wczesniej i miec auto gotowe do jazdy w
kazdym momencie.
Naprawde nie moge tego zrobic?
- robie jakas powazniejsza naprawe samochodu, chce po niej podjechac
zrobic przeglad, zapłacic i miec potwierdzenie ze na kolejny rok mam
przeglad. Dlaczego nie miałbym miec takiej mozliwości?
Jakie rozsadne argumenty za tmy przemawiaja?

>>>>
>>> https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/pr
awo-o-ruchu-d
>>> ro gowym-16798732/art-81
>>
>> a dałbys rade napisac co miałes na mysli i nie zmuszac mnie do
>> czytania "ze zrozumieniem" tego czegos ;-DDD
>
> Czyli rozumiem to tak. Chce Ci się jeździć co jakiś czas na
> przegląd w ciągu roku ale zmuszasz mnie do ponownego czytania
> przepisów, skopiowania treści na grupę bo Ci się nie chce?
>
> Ciekawe, że odpisać Ci się w ogóle chciało :) Zaiste ciekawa
> obrona przed wiedzą :)
>
Podałes przepis, sadziłem ze wiesz co jest wn im napisane i ze którys
konkretnie odnosi sie do omawianej sytuacji.
Mma do ciebie zbyt duzy szacunek zeby podejrzewac ze zalinkowałes to bo
chciałes sie pochwalic ze umiesz znalezc ale ze wlasciwie nie wiesz czy
jest tam coś opisujacego sytuacje o której rozmawiamy.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau

do góry

UĹźytkownik LordBluzgÂŽ?? m...@p...onet.pl ...

>> niektórzy oddają auta do serwisu i przy okazji mogliby mieć
>> przegląd zrobiony. Albo np taki Piter z tej grupy, który używa
>> auto raz na 3 miesiące, a do Polski musi przylecieć w wyznaczonym
>> terminie, bo tydzień wcześniej będzie źle ;)
>>
> Nie widzę problemu. Zostawiam zapasowe kluczyki, spisuję licznik i
> znajduję osobę odpowiedzialną/firmę, która to ogarnie "w
> terminie". Co innego jak ktoś chce "cebulić". Piter trochę cebuli
> :) Za chwilę wejdzie przepis, że miesiąc po terminie jest kara i
> co? Obecnie go jeszcze nie ma wdrożonego. To są przypadki
> jednostkowe. Dla mnie, nigdy nie miałem problemów z terminem
> przeglądu i wygląda, że nie będę miał. Po prostu potrafię się
> ogarnąć a nie znajdować/robić problemy.

To jest takie tłumaczenie: jest przepis i nie wymyslaj.

A gdybys miał znalezc cos zdroworozsadkowego?

Co stoi na przeszkodzie aby uznac ze przeglad zrobiony pol roku przed
twerminem obowiazkowego, kolejnego przegladu, potwierdza prawidłowy
stan pojazdu i ustanawia nowy termin obowiazkowego przegladu na "za
rok"?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty zostały pocięte tendencyjnie,
a odpowiedzi nie uwzględniają innego niż mój punktu widzenia.

do góry

Użytkownik ddddddddddd d...@d...pl ...

>>> Ma rację. Zgłoszenie do badania technicznego może nastąpić 30
>>> dni przed terminem. Data następnego badania obowiązuje od *daty*
>>> przeglądu, który MUSI być wpisany zgodnie z faktem. Czyli nie
>>> możesz jechać 50 dni przed terminem ale 30 dni przed możesz.
>>> Data wpisana w dowód czy CEPIK musi być datą wykonania
>>> przeglądu. Nie można wpisywać sobie daty z przyszłości.
>>
>> Czlowiek uczy sie całe zycie.
>> Ciekawe jaki jest powód tego ze nie moge sobie co pol roku zrobic
>> nowego przegladu waznego kolejny rok?
>> Bali sie ze bede zbyt dokładnie dbał o własne auto?
>>
>
> dokładnie, straszna głupota.
>
> Ja w tym roku przegląd zrobiłem 1.5 miesiąca wcześniej - gdybym
> zrobił miesiąc wcześniej to by się przedłużył o 13 miesięcy (tak
> to działa w UK), a że zrobiłem 1.5 miesiąca wcześniej to tylko o
> 12 - ale i tak mi się to opłacało bardziej niż marnować kolejny
> raz czas na warsztacie (tutaj na przegląd trzeba się umawiać i
> raczej nie robią od ręki)

Hmm, niezbyt rozumiem.
Przeglad uprawnia do jezdzenia 12 miesiecy i zakłada sie ze w tym
czasie stan pojazdu nie powinien sie jakos drastycznie pogorszyc.

Dlaczego miałoby to byc nagle 13 miesiecy albo 15?

Mnie bardziej chodzi o to ze jezeli robię przeglad pol roku przed
terminem obowizzkowym to termin nastepnego obowiazkowego powinien byc
"za 12 miesiecy" a nie za 6...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish

do góry

W dniu 03.01.2024 o 12:36, io pisze:

>>>> Dopowiem. Co roku miałem problem z terminem, który wypada "w moje
>>>> wakacje" (wrzesień) i tak programuję wakacje, że przeciągnąłem
>>>> termin do października po 3 latach bez problemu. Jaki to problem?
>>>> Po prostu kupiłem auto, które miało przegląd w danym czasie, który
>>>> mi nie odpowiadał, to sobie zmieniłem korzystając z 30 dni na
>>>> operację :) Zwykłe planowanie ZNANEGO z wyprzedzeniem rocznym
>>>> terminu...OK mam 500m do stacji diagnostycznej, co nawet w przypadku
>>>> wprowadzenia obowiązku -30 dni PO terminie, nadal utrzymuje mnie w
>>>> przepisach :)
>>>
>>> A jak Ci się tłuku przesunie to co zrobisz?
>>
>> A niby jak ma się przesunąć? Prędzej sprzedam ten samochód :)
>>
>
> Normalnie, zachorujesz i trafisz do szpitala na pół roku.

To pojedzie ktoś inny. Nie mieszkam na planecie, gdzie jest 2 ludzi,
jeden to diagnosta a drugi to kierowca.

> Albo samochód
> się zepsuje i przez pół roku będziesz jednej części szukał.

Niemożliwe, przynajmniej dla mnie.

> Zaplanujesz
> to sobie?

Oczywiście.
>
> Tu nie ma czego planować! Przegląd robi się jak samochód jest używany,
> jak nie to nie, bo po co.

No to gdzie problem?

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry

W dniu 03.01.2024 o 12:52, Budzik pisze:
[...]
> Załózmy kilka hipotetycznych sytuacji:
> - wyjezdzam na 9 miesiecy i w tym czasie bedzie przypadał przeglad.
> Chciałbym przyjechac zrobic go wczesniej i miec auto gotowe do jazdy w
> kazdym momencie.
> Naprawde nie moge tego zrobic?

Wynika, że nie możesz :) Natomiast zamiast Ciebie może ktoś inny dokonać
przeglądu. Ja na przykład, jadę autem córy, bo ona akurat jest co rok na
wyjeździe w czasie terminu i dokonuję przeglądu.

OK, nie każdy ma córę czy sąsiada, czy nawet boi się dać komuś
prowadzić. Obecnie, można jechać na przegląd po terminie i kary za to
nie ma (jeszcze)...chyba że masz "pecha" i Cię złapią ale spokojnie
można to załatwić w zgodzie z prawem i dojechać sporo po terminie.
Załatwiasz sobie "czerwone tablice" i jedziesz.

> - robie jakas powazniejsza naprawe samochodu, chce po niej podjechac
> zrobic przeglad, zapłacic i miec potwierdzenie ze na kolejny rok mam
> przeglad. Dlaczego nie miałbym miec takiej mozliwości?
> Jakie rozsadne argumenty za tmy przemawiaja?
>
>>>>>
>>>> https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/pr
awo-o-ruchu-d
>>>> ro gowym-16798732/art-81

> Podałes przepis, sadziłem ze wiesz co jest wn im napisane i ze którys
> konkretnie odnosi sie do omawianej sytuacji.
> Mma do ciebie zbyt duzy szacunek zeby podejrzewac ze zalinkowałes to bo
> chciałes sie pochwalic ze umiesz znalezc ale ze wlasciwie nie wiesz czy
> jest tam coś opisujacego sytuacje o której rozmawiamy.

To może zajrzyj bo są tam różne stany opisane, gdzie np nowy samochód ma
termin 3 lata, autobus pół roku itp. Zapewne znajdziesz też tam coś dla
siebie i po prostu będziesz wiedział. Już samo to, że MNIE pytasz jest
dziwne, mając jedną stronę do przeczytania ale czekasz 3 dni aż skopiuję
tekst na grupę :) Tego akurat nie rozumiem w dobie Internetu. Kaczyński
ponoć dzwonił do prezesa TVP, zamiast kupić sobie dekoder...bo nie miał
obrazu w telewizorze. Ja nie wpadłem na pomysł dzwonienia do prezesa :)
...ale specjalnie dla Ciebie podałem link. Mogłeś przecież sam to
znaleźć ale bladego pojęcia nie mam dlaczego NIC nie zrobiłeś w tym
kierunku i mnie pytasz.

--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>

do góry