(pj) pisze:
>
> http://www.worldsbk.com/en/news/latest-news.html
>
> Max jak wino, im starszy... ;-)
>
> (tak, tak wiem - to mit z tym winem)
>

To się nazywa fuks i trochę szczęścia.
Nawet cienia szans nie miał z Carlosem Checa.
W pierwszym wyścigu nie miał szans na dogonienie Carlosa nie mówiąc o
wyprzedzeniu.
W drugim wyścigu Checa objechał go jak nowicjusza. Biaggi wystartował
całkiem ładnie, aprilla ma kopa na prostej i do pierwszego zakrętu
doszedł jako pierwszy . Ale już z zakrętu wyjechał jako drugi za
Carlosem. I sytuacja się powtórzyła, nawet cienia szansy nie miał na
dojście Dukata.

I tylko dzięki podwójnej awarii dukata , Max złapał 50pkt.

Na miejscu Carlosa , chyba bym powybijał swoich mechaników :)

--
Sysek