Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 22:51:58 +0100 osobnik zwany Kuczu
wystukał:

> W dniu 2011-01-03 22:43, masti pisze:
>> Dnia pięknego Mon, 03 Jan 2011 22:11:02 +0100 osobnik zwany Kuczu
>> wystukał:
>>
>>> W dniu 2011-01-03 00:35, Jackare pisze:
>>>> Użytkownik "magnes"<m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>> news:ifk7v6$kh9$1@news.onet.pl...
>>>>>
>>>>> Użytkownik "magnes"<m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości:
>>>>>> Mam w garazu dosc ciekawy silnik, a na oku zlom ktory kiedys byl
>>>>>> Osa i zastanawiam sie, czy to sie da razem pozenic...
>>>>>
>>>>> "Czy sie da" no i czy warto, bo raczej zawsze bylem zwolennikiem
>>>>> odbudowy zabytkow, niz przerabiania ich
>>>>>
>>>>>
>>>> Możesz napisać jaki to silnik ? Czy warto, to możemy się tu wspólnie
>>>> zastanowić bo z racji tego że uchwyty silnika w osie są mocowane na
>>>> śrubach - jest wiele możliwości które niekoniecznie muszą się
>>>> skonczyć jakimiś nieodwracalnymi przeróbkami.
>>>
>>> Mnie zawsze zastanawialo co mieli w glowach tworcy OSY mocujac silnik
>>> w ramie w takiej pozycji:
>>>
>>> http://www.polskiemotocykle.mik.pl/galerie/gal_m50/m
50-09.jpg
>>>
>>> http://www.polskiemotocykle.mik.pl/galerie/gal_m50/m
50-05.jpg
>>>
>>> Obawiam sie iz zaden "normalny" silnik wspolczesny nie da rady tak
>>> dzialac. Dwusow z racji smarowania skrzyni biegow i pozycji gaznika,
>>> czterosow z oczywistych wzgledow.
>>
>> a co jest nienormalnego w tym silniku poza pozycją? bo IMHO nie ma
>> żadnych cudów tylko jest ułozony tak jak jest.
>
> Normalny silnik, nienormalna pozycja. Oczywiscie nienormalna dla
> normalnych silnikow :) We wspolczesnym dwusuwie wywali olej ze skrzyni
> biegow, w czterosuwie doprowadzi do jego zatarcia, co nastapi zanim
> padna niesmarowane lozyska skrzyni biegow.

skoro normalny, to czemu ma w obecnych normalnych coś wywalić?
czym się ten silnik różni od współczesnych mu poza mocowaniem?
Bo IMHO niczym. I czemu wtedy nie wywalało a teraz ma? a moze tote obecne
są do dupy?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett