-
31. Data: 2021-08-04 20:27:48
Temat: Re: W czym myć utlradzwiękowo?
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/07/2021 19:11, sundayman wrote:
> Jeśli chcesz mieć naprawdę dobrze umyte to niestety trzeba użyć
> dedykowanego środka. Ja uzywam AQUANOX 4651.
Rozumiem że piąta płytka nie lepi się topnikiem poprzenich czterech?
-
32. Data: 2021-08-12 08:30:30
Temat: Re: W czym myć utlradzwiękowo?
Od: ptoki <s...@g...com>
środa, 4 sierpnia 2021 o 13:28:21 UTC-5 heby napisał(a):
> On 28/07/2021 19:11, sundayman wrote:
> > Jeśli chcesz mieć naprawdę dobrze umyte to niestety trzeba użyć
> > dedykowanego środka. Ja uzywam AQUANOX 4651.
> Rozumiem że piąta płytka nie lepi się topnikiem poprzenich czterech?
Widze ze nic mądrzejszego od tego co sam praktykuje nie dostales, wiec mimo ze moje
podejscie jest nieco prymitywne to jednak sie podziele:
Sporo maluje. Walki uwazam za jednorazowe (nie ma sensu sie certolic z walkiem za
2pln jak jego wyczyszczenie kosztuje rozpuszczalnika za 2pln), ale pedzle uwazam za
warte wyczyszczenia.
A ze czesto maluje rzeczy male ale czesto (pare warstw lakieru w przeciągu 2-3-4 dni)
to czyszczenie pedzla jednak sie przydaje. Inaczej bym zbankrutowal albo te moje
wyroby byly by okrutnie drogie.
Tak wiec do rzeczy:
Primo: Jak mozesz to unikaj brudzenia. Czyli tak jak ci doradzaja, wybierz odpowiedni
topnik.
Secundo: Skorzystaj z faktu ze duzy brud latwo sie rozpuszcza w malym brudzie.
Tertio: Stopniuj medium czyszczące.
Jak to wyglada w przypadku moich pedzli:
Najpierw pedzel w 100% zasmarowany lakierem czyszcze za pomoca albo malowania
niewidocznej czesci produktu tak aby zdjąc maksymalnie duza ilosc lakieru z pedzla
albo go wycieram w jakis odpad. To jest odpowiednik pierwszego punktu.
Nastepnie pedzel czyszcze w rozpuszczalniku w sloiku #1. Czyszcze go na ile sie da.
Rozpuszczalnika w tym sloiku inicjalnie nie ma duzo. To punkt drugi.
Jak widze ze lakier z pedzla nie schodzi to biore nowy sloik, leje czysty
rozpuszczalnik (znowu nieduzo) i czyszcze ponownie. Ten zabrudzony rozpuszczalnik
wlewam do sloika #1. To ndal punkt drugi.
Nastepnie trzecie mycie/plukanie robie w sloiku #2 z nowym rozpuszczalnikiem. Nadal
punkt drugi.
Zazwyczaj po dwu-trzech plukaniach pedzel jest relatywnie suchy i czysty. Zazwyczaj
schodzi mi jakies 15-20 takich cykli aby wlosy sie skleily na tyle aby sie malowalo
zle. To uwaga nawiasem.
Oba sloiki zamykam i odstawiam do nastepnego razu. Dzieki temu w sloiku #1 mam zawsze
relatywnie duzo rozpuszczalnika ktory pije lakier a w #2 mam czysty rozpuszczalnik
ktory dobrze czysci.
Pedzle przechowuje suche.
Po tym przydlugim wstepie: Moja sugestia jest taka abys sobie albo te
rozpuszczalniki/srodki myjace zlewal tak jak ja cyklujac je przez myjke (upierdliwe)
albo sprawil sobie druga myjke i myl kaskadowo, przelewajac brudny srodek myjacy do
myjki pierwszego etapu.
Alternatywa do powyzszego jest tylko i wylacznie jakas metoda wychwytu brudu z srodka
myjacego. Jesli znajdziesz sposob na stracanie tego brudu/topnika z plynu w myjce to
rozwiazesz problem Moze metoda taka jak wytrącanie etanolu z benzyny, lub moze np.
wymrożenie topnika ci pomoze. Nie wiem. Ja problem rozwiazalem za pomoca stopniowania
czystosci srodka myjącego i ponownego wykorzystania tego juz raz uzytego.
-
33. Data: 2021-08-12 09:48:31
Temat: Re: W czym myć utlradzwiękowo?
Od: collie <p...@b...pl>
W czwartek, 12.08.2021 o 08:30, ptoki napisał:
> Jak to wyglada w przypadku moich pedzli:
> Najpierw pedzel w 100% zasmarowany lakierem czyszcze za pomoca albo malowania
niewidocznej czesci produktu tak aby zdjąc maksymalnie duza ilosc lakieru z pedzla
albo go wycieram w jakis odpad. To jest odpowiednik pierwszego punktu.
> Nastepnie pedzel czyszcze w rozpuszczalniku w sloiku #1. Czyszcze go na ile sie da.
Rozpuszczalnika w tym sloiku inicjalnie nie ma duzo. To punkt drugi.
> Jak widze ze lakier z pedzla nie schodzi to biore nowy sloik, leje czysty
rozpuszczalnik (znowu nieduzo) i czyszcze ponownie. Ten zabrudzony rozpuszczalnik
wlewam do sloika #1. To ndal punkt drugi.
> Nastepnie trzecie mycie/plukanie robie w sloiku #2 z nowym rozpuszczalnikiem. Nadal
punkt drugi.
>
> Zazwyczaj po dwu-trzech plukaniach pedzel jest relatywnie suchy i czysty. Zazwyczaj
schodzi mi jakies 15-20 takich cykli aby wlosy sie skleily na tyle aby sie malowalo
zle. To uwaga nawiasem.
>
> Oba sloiki zamykam i odstawiam do nastepnego razu. Dzieki temu w sloiku #1 mam
zawsze relatywnie duzo rozpuszczalnika ktory pije lakier a w #2 mam czysty
rozpuszczalnik ktory dobrze czysci.
>
> Pedzle przechowuje suche.
>
> Po tym przydlugim wstepie: Moja sugestia jest taka abys sobie albo te
rozpuszczalniki/srodki myjace zlewal tak jak ja cyklujac je przez myjke (upierdliwe)
albo sprawil sobie druga myjke i myl kaskadowo, przelewajac brudny srodek myjacy do
myjki pierwszego etapu.
>
> Alternatywa do powyzszego jest tylko i wylacznie jakas metoda wychwytu brudu z
srodka myjacego. Jesli znajdziesz sposob na stracanie tego brudu/topnika z plynu w
myjce to rozwiazesz problem Moze metoda taka jak wytrącanie etanolu z benzyny, lub
moze np. wymrożenie topnika ci pomoze. Nie wiem. Ja problem rozwiazalem za pomoca
stopniowania czystosci srodka myjącego i ponownego wykorzystania tego juz raz
uzytego.
To dla krakusów i pyr poznańskich. Pozostali nie babrają się
i kirają rozpuszczalnikami, tylko biorą nowy pędzel, kosztujący
na ogół mniej, niż rozpuszczalnik do mycia. No, chyba że chodzi
o pędzle kałankowe, ale na artystę mi nie wyglądasz i wówczas
wystarcza olej lniany.
--
Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.
-
34. Data: 2021-08-12 17:07:12
Temat: Re: W czym myć utlradzwiękowo?
Od: ptoki <s...@g...com>
czwartek, 12 sierpnia 2021 o 02:48:35 UTC-5 collie napisał(a):
> W czwartek, 12.08.2021 o 08:30, ptoki napisał:
>
> > Jak to wyglada w przypadku moich pedzli:
> > Najpierw pedzel w 100% zasmarowany lakierem czyszcze za pomoca albo malowania
niewidocznej czesci produktu tak aby zdjąc maksymalnie duza ilosc lakieru z pedzla
albo go wycieram w jakis odpad. To jest odpowiednik pierwszego punktu.
> > Nastepnie pedzel czyszcze w rozpuszczalniku w sloiku #1. Czyszcze go na ile sie
da. Rozpuszczalnika w tym sloiku inicjalnie nie ma duzo. To punkt drugi.
> > Jak widze ze lakier z pedzla nie schodzi to biore nowy sloik, leje czysty
rozpuszczalnik (znowu nieduzo) i czyszcze ponownie. Ten zabrudzony rozpuszczalnik
wlewam do sloika #1. To ndal punkt drugi.
> > Nastepnie trzecie mycie/plukanie robie w sloiku #2 z nowym rozpuszczalnikiem.
Nadal punkt drugi.
> >
> > Zazwyczaj po dwu-trzech plukaniach pedzel jest relatywnie suchy i czysty.
Zazwyczaj schodzi mi jakies 15-20 takich cykli aby wlosy sie skleily na tyle aby sie
malowalo zle. To uwaga nawiasem.
> >
> > Oba sloiki zamykam i odstawiam do nastepnego razu. Dzieki temu w sloiku #1 mam
zawsze relatywnie duzo rozpuszczalnika ktory pije lakier a w #2 mam czysty
rozpuszczalnik ktory dobrze czysci.
> >
> > Pedzle przechowuje suche.
> >
> > Po tym przydlugim wstepie: Moja sugestia jest taka abys sobie albo te
rozpuszczalniki/srodki myjace zlewal tak jak ja cyklujac je przez myjke (upierdliwe)
albo sprawil sobie druga myjke i myl kaskadowo, przelewajac brudny srodek myjacy do
myjki pierwszego etapu.
> >
> > Alternatywa do powyzszego jest tylko i wylacznie jakas metoda wychwytu brudu z
srodka myjacego. Jesli znajdziesz sposob na stracanie tego brudu/topnika z plynu w
myjce to rozwiazesz problem Moze metoda taka jak wytrącanie etanolu z benzyny, lub
moze np. wymrożenie topnika ci pomoze. Nie wiem. Ja problem rozwiazalem za pomoca
stopniowania czystosci srodka myjącego i ponownego wykorzystania tego juz raz
uzytego.
> To dla krakusów i pyr poznańskich. Pozostali nie babrają się
> i kirają rozpuszczalnikami, tylko biorą nowy pędzel, kosztujący
> na ogół mniej, niż rozpuszczalnik do mycia. No, chyba że chodzi
> o pędzle kałankowe, ale na artystę mi nie wyglądasz i wówczas
> wystarcza olej lniany.
>
Ja wiem ze masz krotka cierpliwosc i uwage ale napisalem ze rozpuszczalnika schodzi
mniej niz koszt pedzla. Ale rozumiem ze dawno nie bylo sie do czego przypierdolić i
musiałeś.
No nic. Mam nadzieje ze twoj wklad w watek komus sie na cos przydal. A nie, czekaj...