-
1. Data: 2009-12-07 20:11:58
Temat: Vinnic - co to za badziewie ?
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Witam.
Jak myslicie co to za firma Vinnic (prawdopodobnie chinska) produkuje takie
badziewne baterie, ponoc alkaliczne i co moze byc powodem takiego zachowania
sie tych baterii ?
Kupilem 2szt. baterii 12V do pilotów od samochodu. Jeden z pilotów przestal
dzialac po tygodniu czy dwóch, a drugi po ok. miesiacu.
Poniewaz LED sygnalizujace prace pilotów swiecily sie normalnie to w
pierwszej chwili pomyslalem, ze piloty sie po prostu uszkodzily. Pierwszy z
nich nawet zostal wrzucony do szuflady i zapomniany, bo myslalem, ze pilot
"umarl". Kiedy padla druga bateria postanowilem przelozyc te niby dobra
baterie z tego uszkodzonego pilota, a tu ZONK, tyz du...a. Pomyslalem nawet,
ze trzeba bedzie wymienic alarm w samochodzie, bo nowych pilotów raczej nie
dokupie do alarmu kupionego przypadkiem w jakims sklepie elektronicznym,
którego nazwy nawet nie znam. Na szczescie cos mnie podkusilo, zeby kupic
baterie Duracell. Po ich zalozeniu, piloty dzialaja, ze az milo. Wczesniej
kupowalem baterie Duracell lub Varta i zawsze, kiedy konczyly zywot
zachowywaly sie w identyczny sposób tzn. stopniowo pogarszal sie zasieg oraz
coraz slabiej swiecily LED-y. Przy zasilaniu tych Vinnic-ami LED-y swiecily
praktycznie tak samo jak zaraz po ich zalozeniu, a piloty przestawaly
dzialac. Moze maja nizesz napiecie, albo wieksza opornosc wewnetrzna ?
-
2. Data: 2009-12-07 21:40:25
Temat: Re: Vinnic - co to za badziewie ?
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
Jacek "Plumpi" wrote:
> Jak myslicie co to za firma Vinnic (prawdopodobnie chinska) produkuje
> takie badziewne baterie, ponoc alkaliczne i co moze byc powodem takiego
> zachowania sie tych baterii ?
Ich baterie guzikowe mają _ogromną_ rezystancję wewnętrzną. O ile
normalne firmowe bateria potrafią pociągnąć wskaźnik laserowy, to
baterie tej firmy zamieniają go w ledwo świecącą diodę. Wszystko nowe,
data produkcji "z wczoraj" a baterie katastrofa. Napięcie w stanie
jałowym prawidłowe, podczas obciążania gwałtownie spada (w porównaniu z
firmowymi). Używam ich wylacznie do zabawek dla dziecka typu pozytywka,
tylko tam dają radę. Jakość adekwatna do ceny.
-
3. Data: 2009-12-07 23:28:52
Temat: Re: Vinnic - co to za badziewie ?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 7 Dec 2009 21:11:58 +0100, Jacek "Plumpi" wrote:
>Jak myslicie co to za firma Vinnic (prawdopodobnie chinska) [...]
Zawsze w podobnych przypadkach sie zastanawiam czy oni takie g*
produkuja, czy to jakies odrzuty sprytny Polak wykupil, czy moze
sprytny chinczyk glupiemu polakowi ..
J.
-
4. Data: 2009-12-08 14:51:33
Temat: Re: Vinnic - co to za badziewie ?
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2p3rh5d3con2vh99pepatk6qeg3oln6gbq@4ax.com...
> Zawsze w podobnych przypadkach sie zastanawiam czy oni takie g*
> produkuja, czy to jakies odrzuty sprytny Polak wykupil, czy moze
> sprytny chinczyk glupiemu polakowi ..
Wszystkiego po trochu.
Marek
-
5. Data: 2009-12-09 18:32:07
Temat: Re: Vinnic - co to za badziewie ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "marko1a" <m...@l...de> napisał
> Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>
>> Zawsze w podobnych przypadkach sie zastanawiam czy oni takie g*
>> produkuja, czy to jakies odrzuty sprytny Polak wykupil, czy moze
>> sprytny chinczyk glupiemu polakowi ..
>
> Wszystkiego po trochu.
Ale moga przeciez takiego g* produkowac zeby to sie do niczego nie
nadawalo, bo nic nie sprzedadza.
Czy jednak sprzedadza ?
Wiec ten towar na ktory narzekamy to musi byc jakis sporadyczny
feler .. no dobra - cala partia.
Ale inne powinny byc dobre - no choc troche nadajace sie do uzytku.
J.