-
1. Data: 2018-11-23 19:01:07
Temat: Uszkodzenie mikrófalówki
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Z ciekawości rozebrałem uszkodzoną mikrofalówkę a tam wnęka promiennika
mikrofal i sam promiennik magnetronu przepalone/przetopione jakby łuk
tam buzował. Jak dla mnie dziwne. Co może prowadzić do takich uszkodzeń?
Tu obrazki: https://tinypic.pl/xk24sfqzlrih,
https://tinypic.pl/yo1a2ewiwi7h
--
Jacek
I hate haters.
-
2. Data: 2018-11-24 08:17:20
Temat: Re: Uszkodzenie mikrófalówki
Od: Desoft <N...@i...pl>
W dniu 2018-11-23 o 19:01, Jacek Maciejewski pisze:
> Z ciekawości rozebrałem uszkodzoną mikrofalówkę a tam wnęka promiennika
> mikrofal i sam promiennik magnetronu przepalone/przetopione jakby łuk
> tam buzował. Jak dla mnie dziwne. Co może prowadzić do takich uszkodzeń?
> Tu obrazki: https://tinypic.pl/xk24sfqzlrih,
> https://tinypic.pl/yo1a2ewiwi7h
>
Stawiam na brak obciążenia lub przeciążenie chociaż w drugim przypadku
to moc wydziela się w obciążeniu - nie powinno chyba rozgrzać lampy.
--
Desoft
-
3. Data: 2018-11-26 07:18:03
Temat: Re: Uszkodzenie mikrófalówki
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jacek Maciejewski" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1rbf323d8gn3w.g7ofxwe58bcb.dlg@40tude.net...
>Z ciekawości rozebrałem uszkodzoną mikrofalówkę a tam wnęka promiennika
> mikrofal i sam promiennik magnetronu przepalone/przetopione jakby łuk
> tam buzował. Jak dla mnie dziwne. Co może prowadzić do takich uszkodzeń?
> Tu obrazki: https://tinypic.pl/xk24sfqzlrih,
> https://tinypic.pl/yo1a2ewiwi7h
Zanieczyszczenia od pożywienia i wyskoczył łuk, upalił. Miałem podobny
przypadek z tym, że złapane zostało w porę i jedynie ciut okopcił się
izolator mikowy.
Wziąłem kuchenkę na bardzo dokładne czyszczenie, metodą króla Ćwieczka, ale
skutecznie, to w dawnej mojej pracy było i nie miałem przyrządów do
serwisowania, jakie producent przewidział. Po prostu śrubokręt w łapę,
rozkręcenie prawie na czynniki pierwsze i czyszczenie co się dało, szczotką
i wodą z mydłem/szamponem, czego sie nie dało, to inaczej, byle usunąć brud.
Wypalone ślady trzeba było trochę oskrobać, umyłem, wysuszyłem, skręciłem i
znów hulało, jak się masz.
Tu prawdopodobnie, drobinki przypalenizny (tak, mikrowelą można zjarać na
węgiel, nie tylko woda się wzbudza) zebrały się w ilości wystarczającej, aby
zaczął przeskakiwać między nimi łuk, dopalając niezwęglone jeszcze drobinki
tłuszczu i tworząc kolejne kawałki przewodnika, powiększając jego "zdolność
łukotwórczą", aż zaczęło sie lawinowo powielać i upaliło konstrukcję. Z
wierzchu się czyści, ale co dostanie się za zakamarek, to tam zostaje, dając
pożywkę łukowi elektrycznemu. Nie musi się to zdarzyć, ale jak widać, zdarza
się. Ślady na upaleniach dają mi 50% pewności, że zaczęło się od zaległych
drobinek podgrzewanego pożywienia.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?