Dnia 2014-07-24, o godz. 11:19:07
elmer radi radisson
<r...@s...spam.wireland.or
g> napisał(a):

> jak widac niezgodnosc z umowa nawet w przypadku przedmiotow uzywanych
> objeta jest dwuletnim okresem odpowiedzialnosci, chyba ze uzgodniono
> inaczej.

Przy czym w 2012 roku Apple przegrał we Włoszech - wyrok dotyczyłcałej
UE - sprawę o za krótką gwarancje co jest niezgodne z prawem UE.
Podszedł do wyroku według najlepszych zasad emejzingu. Tzn uznał że
przez pierwszy rok będzie wymieniał lub naprawiał urządzenia których
wada ujawniła się po zakupie. Natomiast przy dwuletniej gwarancji
ogłosił że będzie wymieniał tylko urządzenia wadliwe w chwili zakupu.
Ciekawe kto trzyma rok nieużywane urządzenie i dopiero wtedy sprawdza
czy nie ma wad od chwili zakupu. Te regulacje tez zostały zaskarżone
ale z tego co pamiętam wyroku jeszcze nei wydano. Toczyła się też
sprawa o przerzucanie przez Apple-a kosztów serwisu na sprzedawców -
sami dawali rok a a sprzedawca musiał zgodnie z prawem UE dać dwuletnią
gwarancję. Dla uproszczenia nie pisze o niezgodności bo w UE przepisy
szczegółowe są różne ale nadrzędna jest 24 miesięczna odpowiedzialność
sprzedającego.

Zdrówko

do góry

Dnia Thu, 24 Jul 2014 13:06:06 +0200, Maciek "Babcia" Dobosz
> Przy czym w 2012 roku Apple przegrał we Włoszech - wyrok dotyczyłcałej
> UE - sprawę o za krótką gwarancje co jest niezgodne z prawem UE.
> Podszedł do wyroku według najlepszych zasad emejzingu. Tzn uznał że
> przez pierwszy rok będzie wymieniał lub naprawiał urządzenia których
> wada ujawniła się po zakupie. Natomiast przy dwuletniej gwarancji
> ogłosił że będzie wymieniał tylko urządzenia wadliwe w chwili zakupu.

IMO - do niczego wiecej go unijne przepisy nie zobowiazuja.
Ale moze wloskie sa inne.

> Ciekawe kto trzyma rok nieużywane urządzenie i dopiero wtedy sprawdza
> czy nie ma wad od chwili zakupu.

Np ja. No co, trzeba bylo wrzucic cos w koszta, a potem wcale mi sie
nie spieszylo przelozyc komputer :-)

Przy czym .. te nowe urzadzenia maja troche dziwnych licznikow, a
potem klient twierdzi ze od poczatku niesprawne, a serwis widzi -
5000h pracy, 200 ladowan, sms, pliki i e-maile z paru miesiecy.

> Te regulacje tez zostały zaskarżone
> ale z tego co pamiętam wyroku jeszcze nei wydano. Toczyła się też
> sprawa o przerzucanie przez Apple-a kosztów serwisu na sprzedawców -
> sami dawali rok a a sprzedawca musiał zgodnie z prawem UE dać dwuletnią
> gwarancję.

po pierwsze - jak widac to tak naprawde polroczna.
Po drugie, ma prawo dochodzic od dostawcy, jesli tylko uznal
niezgodnosc klienta. No chyba ze dostawca spoza UE.

> Dla uproszczenia nie pisze o niezgodności bo w UE przepisy
> szczegółowe są różne ale nadrzędna jest 24 miesięczna odpowiedzialność
> sprzedającego.

Z tytulu niezgodnosci. Chyba ze wloskie przepisy inne.

J.

do góry

> Ty z neutralnej informacji robisz właśnie potyczkę słowną. Ale po co?
bo neutralna nie jest.
>
>> iPhone to jest coś czego ludzie pragną, ale to coś niema wielu
>> funkcjonalności uważanych za podstawowe w telefonach.
>
> Przez kogo? Przez margines klientów na ogromnym rynku...
> Jak widać nie jest to "podstawowa funkcjonalność" bo można
> się bez niej z powodzeniem obejść.
można się obejść bez klimatyzacji, wolności słowa....

>> Ogłaszanie że jakiś program wzbogaca iPhona o podstawową
>> funkcjonalność _na tej grupie_ jest wykopaniem topora wojennego.
>
> W Twojej opinii... i zupełnie nie rozumiem dlaczego.
> USB pendrive NIE JEST podstawową funkcjonalnością smartfona.
to zależy. jeśli smartfon ma "dysk" 4 giga, nie ma gniazda micro sd,
jest w 100% zależny od transmisji bezprzewodowej - masz racje. jeśli
jednak kient ma wybór, czy chce mieć transfer non stop i słuchać muzyki
przez net, ALBO miec pierdylion .mp3 ze sobą..... JAk je przegrazsz?
FTP? sterowniki do windowsa żeby jedynym słusznym programem (350MB)
przegrać pliki, ale tylko o takich a nie innych rozszerzeniach?

> A co do wnioskowania "gdyby było potrzebne" - nie stosuj biało-czarnej,
> zero-jedynkowej logiki do czegoś co ma wiele odcieni, to duży błąd.
> Wiele cech urządzeń jakie kupujemy klasyfikujemy jako "miło byłoby
> gdyby było, ale jak nie ma to nieszczęścia nie będzie". Teraz jaśniej? :-)
Co do odcieni - zgoda. co do zakupów - nie. Chcemy androida, iphona, bmw
i zawsze sobie dorobimy ideologie dlaczego.

ToMasz

do góry

"ToMasz" <t...@p...fm.com.pl> wrote in message
news:lqrhtq$o2a$1@dont-email.me...
>>> Ogłaszanie że jakiś program wzbogaca iPhona o podstawową
>>> funkcjonalność _na tej grupie_ jest wykopaniem topora wojennego.
>>
>> W Twojej opinii... i zupełnie nie rozumiem dlaczego.
>> USB pendrive NIE JEST podstawową funkcjonalnością smartfona.
> to zależy. jeśli smartfon ma "dysk" 4 giga, nie ma gniazda micro sd, jest
> w 100% zależny od transmisji bezprzewodowej - masz racje.

Wiesz jak to się nazywa co teraz zrobiłeś? Atakowanie chochoła.
Sofizmat. Gdzie masz smartfone z pojemnością pamięc 4G
który jest w 100% zależny od transmisji bezprzewodowej?
Bo ja nie znam takiego. Po co wymyślasz takie bzdury?

> jeśli jednak kient ma wybór, czy chce mieć transfer non stop
> i słuchać muzyki przez net, ALBO miec pierdylion .mp3 ze sobą.....
> JAk je przegrazsz? FTP?
> sterowniki do windowsa żeby jedynym słusznym programem (350MB) przegrać
> pliki, ale tylko o takich a nie innych rozszerzeniach?

Co chcesz tym samym powiedzieć?
Że to jakiś kłopot podłączyć zainstalować na pececie iTunes
jak masz iPhone? Chyba żartujesz...

>> A co do wnioskowania "gdyby było potrzebne" - nie stosuj biało-czarnej,
>> zero-jedynkowej logiki do czegoś co ma wiele odcieni, to duży błąd.
>> Wiele cech urządzeń jakie kupujemy klasyfikujemy jako "miło byłoby
>> gdyby było, ale jak nie ma to nieszczęścia nie będzie". Teraz jaśniej?
>> :-)
> Co do odcieni - zgoda. co do zakupów - nie. Chcemy androida, iphona,
> bmw i zawsze sobie dorobimy ideologie dlaczego.

Nie wiem skąd to bierzesz... Nie musisz nic dorabiać ani niczego
racjonalizować... Masz kasę, kupujesz więc sobie to co Ci się podoba
i nie musisz się przed nikim tłumaczyć dlaczego i za ile.

do góry

"Marek" <f...@f...com> wrote in message
news:almarsoft.1385012330291968783@news.neostrada.pl
...
> On Wed, 23 Jul 2014 12:39:38 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>> Dlaczego - to są po prostu współczesne biedafony...
>
> Przecież ajfon to właśnie luksusowy biedafon dla upośledzonych
> technicznie, niemający nawet tego co mają androidowe "biedafony".

Nie wiem o czym mówisz. To co napisałeś to bełkot.
Nieprzemyślany bełkot: "luksusowy biedafon"?
Wydaje Ci się, że Android wymaga jakiegoś technicznego
wykształcenia do jego używania? Chyba żartujesz...
I w Androidzie i w iOS to jest bezmyślne klikanie na ikony.
Nie masz czym się dowartościowywać...
A jeśli sądzisz że Android jest "trudniejszy" w użytkowaniu
to raczej można to śmiało uznać jako wadę a nie zaletę.

> Biedafon też można poznać po tym, że ciągle się do niego coś "dorabia" i
> robi z tego amajzing fjuczer, co tylko udowodniłeś inicjując ten wątek.

Nie wiem dlaczego tak Cię ubodło gdy nazwałem "niektore
modele z androidem które (według AL) nie powiiny ujrzec
swiatla dziennego" biedafonami. Masz taki telefon i wziąłeś
to do siebie?

do góry

"Maciek "Babcia" Dobosz" <b...@j...org.pl> wrote in message
news:20140724113714.35e5a3fa@babcia-workstation...
> Dnia 2014-07-23, o godz. 20:55:10
> AL <a...@s...tam.pl> napisał(a):
>
>> Wiec zkladajmy scenariusz: brak internetu/sieci.
>> Zrobiles zdjecie Iphonem, chcesz je przeslac do komputera.
>> Przedstaw prynajmniej dwa sposoby jak to zrobic majac
>> iPhona i komputer madralo ;)
>
> Trza mieć kabelek do telefonu a zwykle ma się go z ładowarką. Zdjęcia
> i filmy akurat po podpięciu do kompa bez iTunes są widoczne. I tylko
> zdjęcia i filmy. Sprawdzałem na iPhone ;-)

Dokładnie tak. Krytykanci iPhone zagalopowali się i to nieźle...

do góry

"AL" <a...@s...tam.pl> wrote in message news:lqp0eg$jdm$1@dont-email.me...
> On 2014-07-23 19:42, Pszemol wrote:
>>>
>>> Czyli masz powyzej przyklad 3 sposobow latwego podzielenia sie
>>> zawartoscia pamieci smartfonu ze swiatem.
>>
>> 4. sposób: facebook, google+, tmblr, instagram, twitter itp, itd :-)
>
> jestem obecnie w ciemnej dupie, czyli na pograniczu Albanii i Czarnogory.
> Zobacz ile tu kosztuje pakiet danych internetowych.
> Gdyby nie WiFi u gospodarzy bylbym odciety od swiata.
> Pakiet danych moglbym wykupic - jest z 5 razy drozszy niz w Roamingu w
> UE - bo to poza UE - wiec nawet gdyby to zdjec bym nie transferowal w ten
> sposob, bo zbankrutowalbym ;)

No ale skoro masz wifi u gospodarzy dla peceta, to w czym Ci
przeszkadza użyć tego samego wifi w telefonie (iPhone) i mieć
oba urządzenia w sieci ?

> Wiec zkladajmy scenariusz: brak internetu/sieci.
> Zrobiles zdjecie Iphonem, chcesz je przeslac do komputera.
> Przedstaw prynajmniej dwa sposoby jak to zrobic majac
> iPhona i komputer madralo ;)

Zdumiewający jest dla mnie poziom NIEWIEDZY na temat iPhone/iOS
u ludzi którzy go zajadle krytykują...

Wtykam iPhone przez kabelek USB do peceta i pojawia mi się
w My Computer przenośny dysk drive (pendrive) i w jego
katalogu DCIM mam wszystkie zdjęcia i filmy zrobione iPhone.

Zresztą to sztuczny problem, bo jak nie masz internetu aby
jakoś te zdjęcia w Czarnogórze "skonsumować" to po jasną
cholerę miałbyś je na tego peceta przenosić? Dla zabawy?

Swoją drogą miałem podobny problem co Ty - z tym że będąc
na nartach w Kanadzie robiłem zdjęcia/filmy aparatem Canona.
Sytuacja była o tyle trudniejsza, że nie miałem peceta... iPhone
był dla mnie jedynym łączem ze światem. Na szczęście i na to
jest sposób: zamiast normalnej karty SDCard do aparatu
kupiłem sobie przed podróżą kartę z wbudowanym wifi
(produkt ten nazywa się EyeFi). Dzięki temu bez peceta mogłem
"skonsumować" w iPhone zdjęcia zrobione normalnym aparatem
podłączonym przez wifi w hotelu z internetem i wysłać zdjęcia
z nart kolegom z iPhone bez użycia jednego grosza na
międzynarodowe MMSy/SMSy korzystając z iMessage...

do góry

On 2014-07-25 04:36, Pszemol wrote:
> "Marek" <f...@f...com> wrote in message
> news:almarsoft.1385012330291968783@news.neostrada.pl
...
>> On Wed, 23 Jul 2014 12:39:38 -0500, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
>>> Dlaczego - to są po prostu współczesne biedafony...
>>
>> Przecież ajfon to właśnie luksusowy biedafon dla upośledzonych
>> technicznie, niemający nawet tego co mają androidowe "biedafony".
>
> Nie wiem o czym mówisz. To co napisałeś to bełkot.
> Nieprzemyślany bełkot: "luksusowy biedafon"?
> Wydaje Ci się, że Android wymaga jakiegoś technicznego
> wykształcenia do jego używania? Chyba żartujesz...
> I w Androidzie i w iOS to jest bezmyślne klikanie na ikony.
> Nie masz czym się dowartościowywać...
> A jeśli sądzisz że Android jest "trudniejszy" w użytkowaniu
> to raczej można to śmiało uznać jako wadę a nie zaletę.
>
definicja 'Smartfon' wg iOS mocno rozni sie od definicji 'Smartfon' wg
Android.
iOS masz tylko to na co Apple Ci pozwala - czyli tak nap[rawde
wykastrowany smartfon z opcja dostepu do facebooka i aparatu abys mog
zrobic zdjecia do niego ;)

Android trudniejszy w uzytkowaniu?
To zalezy kto z jakiego pulapu startuje. Jesli to Twoj pierwszy kontakt
z rozbudowanym telefonem, nie miales nigdy palmtopa, nie masz komputera
(a sa i tacy) to tak - to bedzie szok (zreszta kazdy wspolczesny
telefon, czy to z iOS,Android,WP czy nawet Bada).
Jednak jak pokazuja statystyki - nie taki diabel straszny i zobacz jaki
system obecnie przewaza.

do góry

On Thu, 24 Jul 2014 21:36:49 -0500, "Pszemol" <P...@P...com>
wrote:
> Nie wiem o czym mówisz. To co napisałeś to bełkot.
> Nieprzemyślany bełkot: "luksusowy biedafon"?

Przepraszam, wyraziłem się faktycznie nieprecyzyjnie: biedafon
mający robić wrażenie luksusowego i wszystkomającego.


> Nie wiem dlaczego tak Cię ubodło gdy nazwałem "niektore

Nic mnie nie ubodło, rozbawiło raczej. Już ci pisałem wielokrotnie
abyś nie dorabiał fałszywych emocji do moich wypowiedzi.

--
Marek

do góry

On Thu, 24 Jul 2014 21:46:34 -0500, "Pszemol" <P...@P...com>
wrote:
> Sytuacja była o tyle trudniejsza, że nie miałem peceta... iPhone
> był dla mnie jedynym łączem ze światem. Na szczęście i na to
> jest sposób: zamiast normalnej karty SDCard do aparatu
> kupiłem sobie przed podróżą kartę z wbudowanym wifi

Widzę, że podobnie jak socjalizm dumnie rozwiązujesz problemy
niestniejące w innych systemach. Ja po prostu wkładam kartę z aparatu
foto do telefonu, a jak karta nie pasuje to podłączam uniwersalny
czytnik kart przez kabel usb bezpośrednio do telefonu (android
obsługuje usb host, iphone na pewno też, skoro taki nowoczesny).

--
Marek

do góry