On 2014-07-22 19:12, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> "masti" lqlgp5$qnl$...@d...me
>
>> a nie? po co mam targać pendrive;a skoro mam go cały czas przy sobie.
>
> PenFlaszka ma ogromną przewagę nad smartfonem -- można
> ją po prostu wpiąć do gniazda USB, podczas gdy smartfon
> nie ma stosownego połączenia. :) A szkoda.
>
ale jest pare alternatyw, np:
1. prawie zawsze nosi sie kabelek ze soba (aby podladowac smatfona.
miniUSB-USB. - wiec podlaczasz bez problemu

2. jesli twoj telefon ma hub-usb: mozesz za to podlaczyc bezp USB pod
smartfona, przegran dane ze smartfona na pendrive, dalej pendrive do
smarfona.


> Gdyby smartfony miały stosowne wtyczki (oczywiście wsuwane
> w czeluści smartfonowe) żywot tradycyjnych penflaszek byłby
> zagrożony.
>
>> A wiesz, że do telefonu można wsadzić sobie kartę SD? :)
>
> I co z tego, skoro zazwyczaj nie można jej wyjmować w czasie
> pracy smartfonu? Nawet jeśli ją wyjmiesz -- jak ją podepniesz
> do gniazdka USB? Takie gniazdka (duże USB -- chyba A) są niemal
> wszędzie -- w laptopach, telewizorach, kserokopiarkach...
>
3. karte SD mozesz odinstalowac bezpiecznie podczas pracy smartfonu i ja
wyjac (chyba, ze masz pecha i karta jest pod bateria - ale to wada
designerska Twojego modelu ;) Laptopy maja juz od jakiegos czasu w
standarcie czytnik kart SD (w takim czytniku zawsze trzymam wsuniety
adapter na karty microSD, na wypadek przegrania szybko cos z telefonu,
gdy nie mam pendriva/kabelka lub z aparau foto.

Czyli masz powyzej przyklad 3 sposobow latwego podzielenia sie
zawartoscia pamieci smartfonu ze swiatem.

Inne typu BT, NFC czy internet pomijam i uwazam za oczywiste.

do góry

Dnia Tue, 22 Jul 2014 22:48:36 +0200, elmer radi radisson napisał(a):
> Takie historie, jak opisane to akurat blamaz i dowod na to ze producent
> ma klientow w nosie i zaniedbuje troske o pewne minimum owej jakosci.
> Tak samo, jak swiadczy o tym znana sytuacja z ignorowaniem przez Apple
> europejskich regulacji dotyczacych czasu trwania gwarancji (czyli
> mowiac wprost, jej skracanie).

IMO - nie ma takiej regulacji.
Te 2 lata odpowiedzialnosci za "niezgodnosc z umowa" to nie to samo co
2 lata gwarancji.

> Chyba ze produkty premium rozpoznaje sie
> po arogancji producentow.

A nie ? "Jesli pan pyta o cene, to znaczy ze pana nie stac" :-)


J.

do góry

On 2014-07-23 08:51, J.F. wrote:

> IMO - nie ma takiej regulacji.
> Te 2 lata odpowiedzialnosci za "niezgodnosc z umowa" to nie to samo co
> 2 lata gwarancji.

W UE nie ma jako takiego okreslenia 'niezgodnosc z umowa', to jest
'gwarancja prawna'

http://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shoppi
ng-abroad/guarantees/index_pl.htm

I tego dotyczy ta kwestia - Apple udawalo ze taki temat nie istnieje i
ich nie dotyczy. Za to sugerowalo uzytkownikom, ze aby byli objeci 24
miesieczna ochrona, musza dokupic apple care.

http://www.pcworld.pl/news/381690/Apple.zmuszone.do.
udzielania.dwuletnich.gwarancji.w.Europie.html



--

memento lorem ipsum

do góry

Dnia Wed, 23 Jul 2014 11:30:35 +0200, elmer radi radisson napisał(a):
> On 2014-07-23 08:51, J.F. wrote:
>> IMO - nie ma takiej regulacji.
>> Te 2 lata odpowiedzialnosci za "niezgodnosc z umowa" to nie to samo co
>> 2 lata gwarancji.
>
> W UE nie ma jako takiego okreslenia 'niezgodnosc z umowa', to jest
> 'gwarancja prawna'
> http://europa.eu/youreurope/citizens/shopping/shoppi
ng-abroad/guarantees/index_pl.htm

Nasze prawo powinno byc dostosowane do dyrektyw EU, a przy ustawach
czesto pisze ktora dyrektywe realizuja.

Zwroc uwage na dopisek:
"Wystarczy, że w terminie sześciu miesięcy od otrzymania towaru,
wykażesz sprzedawcy, że zakupiony towar jest wadliwy lub niezgodny z
opisem. Jednak w większości krajów UE po upływie tego
sześciomiesięcznego okresu będziesz musiał udowodnić, że wada istniała
już w chwili otrzymania towaru, na przykład przez wykazanie, że wada
wynika ze złej jakości zastosowanych materiałów."

Przy czym to chyba naduzycie, bo dyrektywa 99/44
http://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/ALL/?uri=C
ELEX:31999L0044

mowi "seller should be directly liable to the consumer for the
conformity of the goods with the contract" i

"(17) Whereas it is appropriate to limit in time the period during
which the seller is liable for any lack of conformity which exists at
the time of delivery of the goods; "
"(21) Whereas, for certain categories of goods, it is current practice
for sellers and producers to offer guarantees on goods against any
defect which becomes apparent within a certain period; whereas this
practice can stimulate competition; whereas, while such guarantees are
legitimate marketing tools, they should not mislead the consumer;
whereas, to ensure that consumers are not misled, guarantees should
contain certain information, including a statement that the guarantee
does not affect the consumer's legal rights;"

I sama dyrektywa
2. Conformity with the contract
1. The seller must deliver goods to the consumer which are in
conformity with the contract of sale.
2. Consumer goods are presumed to be in conformity with the contract
if they:
(a) comply with the description given by the seller and possess the
qualities of the goods which the seller has held out to the consumer
as a sample or model;
(b) are fit for any particular purpose for which the consumer requires
them and which he made known to the seller at the time of conclusion
of the contract and which the seller has accepted;
(c) are fit for the purposes for which goods of the same type are
normally used;

(d) show the quality and performance which are normal in goods of the
same type and which the consumer can reasonably expect, given the
nature of the goods and taking into account any public statements on
the specific characteristics of the goods made about them by the
seller, the producer or his representative, particularly in
advertising or on labelling."

Wersja polska tez osiagalna.

I nigdzie nie widze ze "celem niniejszej dyrektywy jest zapewnienie
jakosci produktu pozwalajacej na minimum dwa lata eksploatacji"

IMO - jesli Apple pisze na pudelku "1 rok" gwarancji, lub w inny
sposob informuje chetnych o tym fakcie, to jak najbardziej moze taka
gwarancje stosowac ... i sprzedawca po roku moze sie na klienta
wypiac.

> I tego dotyczy ta kwestia - Apple udawalo ze taki temat nie istnieje i
> ich nie dotyczy. Za to sugerowalo uzytkownikom, ze aby byli objeci 24
> miesieczna ochrona, musza dokupic apple care.
>
> http://www.pcworld.pl/news/381690/Apple.zmuszone.do.
udzielania.dwuletnich.gwarancji.w.Europie.html

A tam link prowadzi do
http://www.apple.com/pl/legal/statutory-warranty/

I nadal nic nie wiadomo, moze poza:

"Zgodnie z polskim prawem konsumenckim zakłada się, że każda wada lub
niezgodność towaru z umową sprzedaży wykryta w ciągu 6 miesięcy od
daty dostawy istniała w dniu dostawy. Po upływie 6 miesięcy na
konsumenta przechodzi ciężar udowodnienia, że wada towaru lub
niezgodność z umową sprzedaży istniała w dniu dostawy towaru."

No i teraz wykaz ze ajfon z natury rzeczy powinien dzialac
bezawaryjnie co najmniej 2 lata, a skoro u Ciebie przestal po 13
miesiacach, to z winy lezacej po stronie producenta.

Bo ze telefon kiedys sie zepsuje, to chyba wszyscy sie zgodza.
(ha ha - siemens me45 ciagle w uzyciu, a to chyba juz ze 12 lat, a
jesli umrze, to z braku bateryjek na rynku :-(


J.

do góry

On Wed, 23 Jul 2014 01:33:12 +0200, AL wrote:
> ale jest pare alternatyw, np:
> 1. prawie zawsze nosi sie kabelek ze soba (aby podladowac smatfona.
> miniUSB-USB. - wiec podlaczasz bez problemu

Kurcze, serio? W życiu nie nosiłem przy sobie kabla do telefonu...

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

Dnia Wed, 23 Jul 2014 10:41:36 +0000 (UTC), Michal Tyrala napisał(a):
> On Wed, 23 Jul 2014 01:33:12 +0200, AL wrote:
>> ale jest pare alternatyw, np:
>> 1. prawie zawsze nosi sie kabelek ze soba (aby podladowac smatfona.
>> miniUSB-USB. - wiec podlaczasz bez problemu
>
> Kurcze, serio? W życiu nie nosiłem przy sobie kabla do telefonu...

W kieszeni tez nie ... ale ilosc tych roznych akcesoriow zmusza mnie
do noszenia torby :-)

Tu Pszemol dobrze pisze - kto uzywa firmowej ladowarki, ten ma kabel
pod reka. Ale inne firmy tez to zauwazyly.
No i taka przodujaca firma pewnie w koncu oglosi rewolucyjna ladowarke
bezprzewodowa, i problem powroci.

Ale przeciez nie ma problemow, mozna sobie przez Internet i iTunes
przetransmitowac :-)

J.

do góry

"Michal Tyrala" s...@h...ck.polsl.pl

>> 1. prawie zawsze nosi sie kabelek ze soba (aby podladowac smatfona.
>> miniUSB-USB. - wiec podlaczasz bez problemu

> Kurcze, serio? W życiu nie nosiłem przy sobie kabla do telefonu...

Za to kserokopiarkę czy tuner TV z NFC i BT -- widziałeś. ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

do góry

On 7/22/2014 1:42 PM, masti wrote:
> Dnia pięknego Tue, 22 Jul 2014 12:40:09 -0500 osobnik zwany Pszemol
> napisał:

[...]

kto by pomyślał, że stateczne androidowo/windowsowe grono zareaguje tak
histerycznie, jak applowe fanboy'e, które samo, tak wyśmiewa. widać
ewolucja musi iść w tym kierunku. <rs>

do góry

"AL" <a...@s...tam.pl> wrote in message news:lqmrd3$s9b$1@dont-email.me...
>>> No nie powiem Ci po co Ty miałbyś kupować, to juz sprawa indywidualna...
>>> I weź pod uwage ze nie każdy jest dusi groszem wybierającym zawsze
>>> najtańszą z dostępnych opcji.
>>
>> sorki ale nie jesteś wyjątkowy. jak bedę chciał kupić telefon droższy od
>> tego ogryzka to nie ma problemu. Na razie nie jest wart nawet najtańszego
>> androidowca :)
>>
> z tym najtanszym androidowcem to przesadziles. Mocno przesadziles.

Fanatyczny fanboy, więc pisze z dużą przesadą... unoszą go emocje :-)

> Niektore modele z androidem nie powiiny ujrzec swiatla dziennego.

Dlaczego - to są po prostu współczesne biedafony...
Nazywa się że ma androida a że go użyć nie bardzo jest jak to inna brożka.

> iPhone jest OK, ale nie kupiłbym go, bo w mojej ocenie nie spelnie 80%
> wymagan jakie stawiam smartfonowi (nie liczac podstawowych funkcji
> telefonu).

Jasne... :-)

> Z badan wynika, ze im biedniejsze spoleczenstwo tym wieksza chec
> posiadania iPhona i konta na facebooku ;)

Chęć posiadania czy posiadanie? I co ma konto na facebooku z iPhone?
Przemawia przez Ciebie jakaś ideologia anty-fejsbukowa?

do góry

"AL" <a...@s...tam.pl> wrote in message news:lqmsbp$1t0$1@dont-email.me...
> On 2014-07-22 19:12, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>>
>> "masti" lqlgp5$qnl$...@d...me
>>
>>> a nie? po co mam targać pendrive;a skoro mam go cały czas przy sobie.
>>
>> PenFlaszka ma ogromną przewagę nad smartfonem -- można
>> ją po prostu wpiąć do gniazda USB, podczas gdy smartfon
>> nie ma stosownego połączenia. :) A szkoda.
>>
> ale jest pare alternatyw, np:
> 1. prawie zawsze nosi sie kabelek ze soba (aby podladowac smatfona.
> miniUSB-USB. - wiec podlaczasz bez problemu

??? Nigdy nie noszę ze sobą kabelka.
Kabelek jest w sypialni przy łóżku - tam się ładuje iPhone4 na noc.

> 2. jesli twoj telefon ma hub-usb: mozesz za to podlaczyc bezp USB pod
> smartfona, przegran dane ze smartfona na pendrive, dalej pendrive do
> smarfona.

I po co te kombinacje?

>>> A wiesz, że do telefonu można wsadzić sobie kartę SD? :)
>>
>> I co z tego, skoro zazwyczaj nie można jej wyjmować w czasie
>> pracy smartfonu? Nawet jeśli ją wyjmiesz -- jak ją podepniesz
>> do gniazdka USB? Takie gniazdka (duże USB -- chyba A) są niemal
>> wszędzie -- w laptopach, telewizorach, kserokopiarkach...
>>
> 3. karte SD mozesz odinstalowac bezpiecznie podczas pracy smartfonu
> i ja wyjac (chyba, ze masz pecha i karta jest pod bateria - ale to wada
> designerska Twojego modelu ;) Laptopy maja juz od jakiegos czasu w
> standarcie czytnik kart SD (w takim czytniku zawsze trzymam wsuniety
> adapter na karty microSD, na wypadek przegrania szybko cos z telefonu, gdy
> nie mam pendriva/kabelka lub z aparau foto.
>
> Czyli masz powyzej przyklad 3 sposobow latwego podzielenia sie zawartoscia
> pamieci smartfonu ze swiatem.

4. sposób: facebook, google+, tmblr, instagram, twitter itp, itd :-)

do góry