On 2016-02-08 07:51, Dariusz Dorochowicz wrote:
> W dniu 2016-02-07 o 21:50, janusz_k pisze:
>> Wierzysz w to co Chińczyk napisał? że on ma 0,1%?

Przepraszam że tutaj, ale nie widzę postów janusz_k wprost.

No bo widzisz to jest tak że takie rzeczy nie bierze się na wiarę. To
się sprawdza. Na Youtubie znajdziesz wiele filmów na jego temat, na
necie masę opisów, teardownów i pomiarów.

I wiesz co? Chińczycy od dawna opanowali wyższą jakość i z palcem w d...
uzyskuja to co napisali w instrukcji. Tym bardziej że ten miernik bangla
na najzwyklejszym chipsecie cyrustek na którym możesz znaleźć inne
mierniki również. Pewno że Dave bedzie w kółko pieprzyl o kupowaniu
Fluke, ale prawde mówiąc Dave jest mocno stronniczy i "przecież CAT na
1GV jest niezbedny przy pracy z uC".

>> bo ja wątpię, tym bardziej że już podobne g..o kiedyś kupiłem.

Nie. Kupiłeś pewno coś zupełnie innego. Ludzie dalej dają wiarę że
chińskie mierniki to cos pokroju 830B sprzedawane w hipermarketach.

Chińczycy potrafią produkować sensowny sprzęt. Tak, wielką wadą Uni-t
jest fakt że te wszystkie CAT [1,2,3,4] mozna sobie wsadzić... Ale
chciałbym zobaczyć przygłupa który multimetru za 180zł używa do pomiarów
na trafo na słupie.

Prezycja jest absolutnie w zakresie speca. Po prostu ludzie już
wylądowali na księzycu i wykonanie rezystorów pozwalających mierzyć 0.1%
wydaje się w zasięgu nawet chińczyków.

>> Japońską Sanwą mierzę w robocie i złego słowa nie mogę o niej
>> powiedzieć

Ja mogę: cena. Jak ostatnio porównywalem merca do poloneza to też
wychodziło na korzyść merca. Dziwne.

Żeby nie było: nie interesuje mnie zakup chińskiego miernika. ALE. Jest
rzecza nierozsądną mówić że chińskie gówno jest ciągle gównem. Nie.
Poprawa jakości widoczna na poziomie UniT powoduje że kilku hobbystów
może mieć naprawdę okolice 0.5%-0.1% w cenie ułamka Fluka. Szczególnie
nie wyciąganego ze śmietnika.

PS. Kupować, póki PiS nie zdążył jeszcze z Dobrą Zmianą.