>>> Pragnę wszystkim zakomunikować że po skróceniu kabla
>>> programy ruszyły,
>>> po prostu sygnał jest mocniejszy i wszystko hula.
>>
>> A jakim Ty kablem podłączyłeś tę kartę? Bo jeśli jego
>> skrócenie pomogło (a zakładam że raczej dużo go nie
>> skróciłeś) to jest prawdopodobne że nie był to kabel 75 Ohm
>> :-).
>>> Czyli jednak w tej kablówce nie kłamią i nadają w DVB-C.
>>
>> To tylko się cieszyć :-)
>>
>
> No skróciłem o jakieś 15 metrów. To był dołożony kabel przeze mnie,
> ma bardzo cienką żyłę w środku. Ale nie wiem czy powodem
> tłumienia częstotliwości nie jest rozgałęziacz. Bo z kablówki
> mam rozdzielone na 3 telewizory. Po prostu wpiąłem się bezpośrednio
> do gniazdka z kablówki, pomijając ten długi kabel i rozgałęziacz.
> To jaki prawidłowy powinien być rozdzielacz do kablówki? Najlepiej
> jakby rozdzielał jeszcze na 3.
>
> Robert
>
Gdybyś od razu napisał...

Każde urządzenie działa jak dostanie minimalna wielkość sygnału która
jest niezbędna do działania urządzenia. Problem jest z tym ze każdy metr
kabla, każdy rozgałęziacz, każde gniazdo TV "zżera" ten sygnał.
Tak dla przykładu: 15 m kabla to będzie jakieś 2 dB tłumienia,
3x rozgałęziacz jak dobry to kolo 6 dB, gniazdo TV - 1-2 dB i już mamy
10 dB straty. Jeśli sygnał wchodzący do mieszkania jest "jeszcze ok" to
na TV już jest za mały. Następny problem to to ze to tłumienie rośnie
wraz z częstotliwością i na wyższych częstotliwościach może być 2-2.5
raza wyższe. Wprawdzie na wyjściu wzmacniacza końcowego sygnał
wychodzący ustawia się tak ze im wyższa częstotliwość tym wyższy sygnał
ale często zanim sygnał dotrze do mieszkania to "górka" zjeżdża na 0 a
dalej to na minus. Dlatego na pierwszej częstotliwości jeszcze udało Ci
się odebrać programy, na pozostałych już nie. Czasem po prostu trzeba
zastosować wzmacniacz mieszkaniowy który ten sygnał wzmocni.
Fachowcy mogą mieć zastrzeżenia do tego opisu, z grubsza się zgadza.
cu
R