-
1. Data: 2016-09-03 23:35:22
Temat: Trwalosc romu w sprzecie
Od: Tmek <t...@d...ek>
Witam.
interesuje mnie kwestia trwalosci pamieci firmware w sprzecie z lat 80/90.
Mam kilka takich zabytkow o wartosci bardziej sentymentalenej niz
praktycznej i w niektorych polecialy elektrolity.
Zakaldajac ze nie zjadlo sciezek i wymieie je, czy nie okaze sie ze
zaraz pamiec padnie, sprzet nie wstanie i robota na marne?
A co do elektrolitow, co stalo sie pod koniec lat 80 i w 90, ze
wiekszosc tego co wkladalo do srodka min sony sprawia problemy?
Ich produkcja z polowy lat 80 dziala, te z przelomu i lat 90 padly albo
padaja jedne po drugich.
pozdro
Tmek
-
2. Data: 2016-09-03 23:41:26
Temat: Re: Trwalosc romu w sprzecie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Tmek pisze:
> Witam.
> interesuje mnie kwestia trwalosci pamieci firmware w sprzecie z lat 80/90.
> Mam kilka takich zabytkow o wartosci bardziej sentymentalenej niz
> praktycznej i w niektorych polecialy elektrolity.
> Zakaldajac ze nie zjadlo sciezek i wymieie je, czy nie okaze sie ze
> zaraz pamiec padnie, sprzet nie wstanie i robota na marne?
Najstarsze ROM-y były programowane maską, więc im ni skleroza, ni demencja
starcza nie zagraża.
--
Jarek
-
3. Data: 2016-09-04 00:09:34
Temat: Re: Trwalosc romu w sprzecie
Od: Tmek <t...@d...ek>
W dniu 2016-09-03 o 23:41, Jarosław Sokołowski pisze:
> Tmek pisze:
>
>> Witam.
>> interesuje mnie kwestia trwalosci pamieci firmware w sprzecie z lat 80/90.
>> Mam kilka takich zabytkow o wartosci bardziej sentymentalenej niz
>> praktycznej i w niektorych polecialy elektrolity.
>> Zakaldajac ze nie zjadlo sciezek i wymieie je, czy nie okaze sie ze
>> zaraz pamiec padnie, sprzet nie wstanie i robota na marne?
>
> Najstarsze ROM-y były programowane maską, więc im ni skleroza, ni demencja
> starcza nie zagraża.
A ta najstarszosc do jakich lat siega?
I mowa o sprzecie konsumenckim.
Tmek
-
4. Data: 2016-09-04 13:11:48
Temat: Re: Trwalosc romu w sprzecie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Tmek pisze:
>>> interesuje mnie kwestia trwalosci pamieci firmware w sprzecie z lat 80/90.
>>> Mam kilka takich zabytkow o wartosci bardziej sentymentalenej niz
>>> praktycznej i w niektorych polecialy elektrolity.
>>> Zakaldajac ze nie zjadlo sciezek i wymieie je, czy nie okaze sie ze
>>> zaraz pamiec padnie, sprzet nie wstanie i robota na marne?
>>
>> Najstarsze ROM-y były programowane maską, więc im ni skleroza,
>> ni demencja starcza nie zagraża.
>
> A ta najstarszosc do jakich lat siega?
> I mowa o sprzecie konsumenckim.
Najstarszość sięga oczywiście czasów zamierzchłych, kiedy to sprzęt
konsumencki był jeszcze często na lampach. Po prostu nie istniała
wtedy inna technologia. Potem był PROM, czyli mozliwość jednokrotnego
programowania metodą przepalania ścieżek. Wielka frajda dla projektanów.
Ale w seryjnej produkcji mało atrakcyjne -- nie dość, że droższe, to
jeszcze wymaga czasu na zaprograowanie. Dopiero potem powstał EPROM
-- frajda jeszcze większa, bo nie trzeba było wyrzucać do kosza
nieudanych projektów. W latach 80 spadek cen sprawił, że EPROM *już*
się zalągł w sprzęcie konsumenckim (często jako OTP EPROM, w plastikowej
obudowie bez okienka), ale *jeszcze* był tam ROM programowany maską.
Obecność EPROM-ów w sprzęcie konsumenckim, to świadectwo tego, że pod
strzechy trafiła nie tylko sama elektronika, ale jej produkcja. Dla
małego wytwórcy i niewielkich serii obniżyło to próg wejścia na rynek.
Dlatego ciekawsze mi się wydaje pytanie, jakich lat sięga najnowszość
pamięci ROM programowanych maską. Jeszcze około roku 2004 porwadziłem
jakieś rozmowy z firmą OKI, która oferowała mikrokontrolery programowane
w fabryce maską z dostarczonego kodu.
Nie wiem, czy flash już wyparł wszystkie inne technologie pamięci
programu. Wiem tylko tyle, że umożliwił powstanie zasady "zróbmy coś
szybko i byle jak, a ja kiedyś będzie nam się chciało poprawić, to
kilent sobie przeflaszuje do wersji 2.0".
--
Jarek