Dnia 18.12.2009 Iguan007 <i...@p...onet.pl> napisał/a:
>
> "Tytus" <t...@g...pl> wrote in message
> news:hggr1f$6t7$1@inews.gazeta.pl...
>> Z naciskiem na prowadzenie
>> chlopie poczytaj troche co piszesz...< 5 km/h to dziecko na trojkolowym
>> rowerku jezdzi...i chcialbym zobaczyc jak Ty miedzy samochodami tak
>
> Wybacz. Tyle jezdze jesli np. czekam zeby lusterka dwoch bardzo wolno
> jadacych samochodow przestaly byc w jednej linii. Albo wyjezdzajac z
> "kanionu" pomiedzy dwoma autobusami gdzie mam ograniczona widocznosc.
Ty, no ale tłomaczysz aby tłoamaczyć, takich teoretycznie nadających się
sytuacji do udowodnienia dowolnej tezy. Ile tak jedziesz, i co z
rowerzystami? Nie wyprzedzają szaleńcy?

> I
> uwazam ze wlasnie po to warto nabyc umiejetnosc wolnej jazdy zeby w takim
> momencie nie podpierac sie panicznie nogami czy latac prawo/lewo. Ale jak Ty
> nie masz nigdy potrzeby wolnej jazdy to nie bede Cie przekonywal ze jest
> inaczej.

Nie wiem jak się jeździ w krainie kangurów, ale tutaj (DC) np.: na
toruńskiej się z reguły jedzie, nie stoi. Upierdliwcy blokujący kanion
są na szczęście w mniejszości. Niedawno nawet spotkałem naukę jazdy w 2
motocykle (kursant i na drugim instruktor), dających prawie 30km/h
pomiędzy stojącymi autami. W dodatku jak do nich dojechałem zjechali
między auta i dali jechać.

Nie wierzę że mając do przejechania po mieście ~16km, np: okolice
poloneza TT > Grot > Wybrzeże Gdańskie > Wisłostrada > TŁ > Rondo jazdy
P. > Rakowiecka. Jechał byś to 5km/h czyli ponad 3h. Rano to prawie cały
czas korek. Dobry wynik to 16 minut, na sucho. Korek, wczoraj było biało,
daje wynik niecałą godzinę autem.

--
kakmaratgmaildotcom