-
21. Data: 2021-01-23 02:32:16
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: sundayman <s...@p...onet.pl>
> Mam do dziś Panasonica z początku lat 90-tych, z którego można było
> rozmawiać coś w okolicy 1km. Baza stała na parapecie okna w bloku na 4
> piętrze a ze słuchawką poszedłem do parku parę ulic dalej.
>
> Modelu nie pamiętam niestety. Oidp chyba na coś około 800Mhz.
>
a, znalazłem : KX-T9080
-
22. Data: 2021-01-23 08:57:26
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...usun.slupsk.pl>
W dniu 23.01.2021 o 00:12, Silver Dream ! pisze:
> On 22.01.2021 12:07, Cezar wrote:
>>> Byly takie wynalazki kiedys?
>>>
>>
>> W tamtych latach wszsystko było na VHF, 40MHz, 27MHz
>
> Gwoli ścisłości 27MHz aka Citizen Band to nie jest VHF.
>
Gwoli ścisłości Cezar wymieniał używane pasma: VHF, 40Mhz, 27MHz
Gdyby napisał: W tamtych latach wszsystko było na VHF (40MHz, 27MHz)
można by się czepić ;-)
--
Pozdrawiam
Grzegorz
-
23. Data: 2021-01-23 09:53:07
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: Luke <l...@l...net>
W dniu 22.01.2021 o 11:17, K pisze:
>
> Ojciec na poczatku lat 90 przywiozl ze stanow telefon bezprzewodowy
> Unidena, ktrego stacja bazowa miala wyjscie na antene zewnetrzna do
> zamontowania na dachu.
Baza była taka wojskowozgniłozielona i miała wyjście UC1?
Miał to kolega w mojej okolicy w latach 90 i podłączał pod antenę CB na
bloku, kiedy wychodził na miasto :) W promieniu kilku km korzystał jak z
komórkowego.
No i drugi magik podsłuchiwał go na przestrojonym OK-10x, nie trzeba
było mieć FM-u :)
L.
-
24. Data: 2021-01-23 10:26:31
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: Marek <f...@f...com>
On Sat, 23 Jan 2021 01:49:09 +0100, "Jacek R."
<j...@w...pl> wrote:
> Szczegółów nie pamiętam ale na 100% było to z okolic Siedlec i za
> Bałtyk.
Oj to nic nadzwyczajnego. ja na swoim CB (antena na dachu) na SSB
słyszałem gościa z Rio de Janeiro, który rozmawiał z kimś w Polsce.
Tego z Polski nie słyszałem, ale to normalne że na SSB nie odbiera
się itych co blisko.
--
Marek
-
25. Data: 2021-01-23 11:20:20
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: Atlantis <m...@w...pl>
On 22.01.2021 22:45, Marek wrote:
> Te 600km jako stabilna łączność mobilna dla telefonu to mało
> prawdopodobne, ale 100km w płaskim terenie prerri swojego rancza w
> Texasie kto wie....
Właśnie chodzi o to, że radio pod tym względem jest mocno zależne od
wielu czynników i marketingowe zapewnienia "zasięgu x km" tak naprawdę
nic nie znaczą, bo w jednych warunkach można się rozczarować, a w innych
można być naprawdę zaskoczonym.
Przykład z mojego doświadczenia: tanie radyjko Baofeng, ustawione na moc
5W. Znajomy nadaje z budynku za pomocą podobnego (może nawet nieco
lepszego) radia siedząc wewnątrz budynku. Ja spaceruję po mieście. Już
po kilkuset metrach zaczyna przerywać i nie możemy sie zrozumieć. Innym
razem stoję na pagórku 30 km od Krakowa. Znajomy w mieście. Rozmawiamy
bez problemów nie korzystając z przemiennika. Innym razem siedząc
wewnątrz budynku pod Krakowem włączam radio i słyszę wywołanie od stacji
z Makowa Podhalańskiego. Odpowiadam nie sądząc, że mój sygnał doleci,
ale rozmówca odpowiada i daje mi naprawdę dobry raport. Potem
dowiedziałem się, że warunki tego dnia były naprawdę bardzo dobre ze
względu na dukty troposferyczne i sporo osób tego dnia zrobiło dalekie
łączności.
N falach krótkich sytuacja wygląda jeszcze ciekawiej, ponieważ fala
odbijając się od zjonizowanej warstwy atmosfery jest w stanie okrążać
kulę ziemską. Dzięki temu można robić łączności na dziesiątki tysięcy
kilometrów z relatywnie niską mocą, co nie znaczy, że będziemy słyszani
przez każdego po drodze, to włączy radio - występują "martwe strefy",
gdzie fala odbijająca się naprzemiennie od ziemi i jonosfery zwyczajnie
nie dolatuje.
No i trzeba brać poprawkę na jeszcze jedną rzecz - czasy, w jakich
przyszło nm żyć. Przedwojenni krótkofalowcy robili transkontynentalne
łączności na prostym sprzęcie złożonym z kilku lamp. Za PRL-u harcerze
zorganizowali sobie ogólnopolską sieć łączności, bodajże na paśmie 80m,
korzystając z sprzętu własnej konstrukcji albo kilkuwatowych radiostacji
z demobilu. Dzisiaj łączności z małą mocą (QRP) są znacznie trudniejszą
sztuką, ze względu na wszechobecne zakłócenia - żeby wybić się pond szum
generowany przez wszystkie przetwornice impulsowe i tanią elektronikę
niespełniającą jakichkolwiek standardów, trzeba samemu nadawać z większą
mocą.
-
26. Data: 2021-01-23 12:27:21
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: Atlantis <m...@w...pl>
On 23.01.2021 10:26, Marek wrote:
> Oj to nic nadzwyczajnego. ja na swoim CB (antena na dachu) na SSB
> słyszałem gościa z Rio de Janeiro, który rozmawiał z kimś w Polsce. Tego
> z Polski nie słyszałem, ale to normalne że na SSB nie odbiera się itych
> co blisko.
To nie SSB jest tutaj głównym czynnikiem. Zwykła transmisja na AM też
może się spokojnie propagować między kontynentami na falach krótkich.
Więc teoretycznie przy dobrych warunkach i porządnej antenie nawet ze
zwykłego radiotelefonu CB można by przeprowadzić taką łączność. Jednak
SSB jest dużo bardziej wydajną modulacją - ponieważ cała energia jest
pompowana w bardziej wąski odcinek pasma, sprawdza się ona lepiej przy
dalekich łącznościach. Tak więc standardem jest, że każdy kto chce
zrobić daleką łączność głosową, będzie miał radio ustawione na SSB.
Pamiętam, że kilkanaście lat temu było maksimum aktywności słonecznej.
Media donosiły o zorzach polarnych obserwowanych w miejscach, a
krótkofalowcy o niesamowicie dobrych warunkach propagacyjnych. Na
prostym CB w samochodzie udało mi się wtedy odebrać jedną stronę rozmowy
prowadzonej bodajże po włosku.
-
27. Data: 2021-01-23 18:09:41
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Atlantis,
Friday, January 22, 2021, 7:10:49 PM, you wrote:
>> No khem, mówimy o Manie.... On zdaje się toumacz z angielskiego.
> Co nie znaczy, że od zawsze perfekcyjnie władał tym językiem.
Anglista w wykształcenia, mieszkał w USA w latach 80-tych. Dość
powszechnie znany z bardzo dobrej znajomości lyngłydża właśnie.
[...]
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
28. Data: 2021-01-23 22:09:56
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: yabba <...@...pl>
W dniu 22.01.2021 o 06:24, - pisze:
> Jutub mi ostatnio podrzucil linka do jakiegos skeczu Manna i Materny gdzie jeden od
drugiego kupije jakis mityczny mikrofon w sklepie w ameryce.
>
> W komentarzach ktos napisal ze skecz jest bazowany na akcji jaka doswiadczyli w
stanach.
>
> Cytat z ksiazki ponizej.
>
> Oczywiscie te 200 czy 600km to jakas sciema ale zastanowilo mnie czy w usa byly
jakiekolwiek rozwiązania w rodzaju extendera na pare km czy to po prostu zwykly dect
w ktorym zamiast 200m ktos dodal "k" przed "m".
>
> Byly takie wynalazki kiedys?
>
Tak, były. W USA w czasach przedkomórkowych były dostępne urządzenia
typu analogowy telefon bezprzewodowy dużej mocy. Baza w domu, antena na
dachu i ze słuchawką można było chodzić sobie po swoim ranczu (albo
jeździć konno :). Zasięg do kilkanastu kilometrów w płaskim terenie.
W Polsce były używane za komuny telefony radiowe. Stacje bazowe z wysoko
umieszczoną anteną w większych miastach i słuchawki w służbowych
samochodach (czyli takie superkomórki). Abonentami mogli być oczywiście
tylko wyżsi urzędnicy.
OIDP, to dyskusja na podobny temat była na tej grupie pod koniec lat
dziewięćdziesiątych.
yabba
-
29. Data: 2021-01-24 12:11:01
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: Atlantis <m...@w...pl>
On 23.01.2021 22:09, yabba wrote:
> W Polsce były używane za komuny telefony radiowe. Stacje bazowe z wysoko
> umieszczoną anteną w większych miastach i słuchawki w służbowych
> samochodach (czyli takie superkomórki). Abonentami mogli być oczywiście
> tylko wyżsi urzędnicy.
RSŁA na sprzęcie Radmora było wykorzystywane jeszcze w czasach TP S.A.
Coś takiego jak "car phone" w USA funkcjonowało na długo przed pierwszą
generacją telefonów komórkowych, oczywiście tylko dla najbogatszych.
Coś mi też chodzi po głowie, że kiedyś zetknąłem się z informacją o
jakimś proto-komórkowym systemie instalowanym w niektórych miastach w
USA - użytkownicy mieli mieć zasięg w niektórych punktach miasta, chyba
m.in. na stacjach metra. Ale teraz za nic nie mogę wyszukać szczegółów
ani nawet przypomnieć sobie gdzie o tym słyszałem/przeczytałem...
-
30. Data: 2021-01-24 13:40:01
Temat: Re: Telefon na wiele kilometrow.
Od: yabba <...@...pl>
W dniu 24.01.2021 o 12:11, Atlantis pisze:
> On 23.01.2021 22:09, yabba wrote:
>
>> W Polsce były używane za komuny telefony radiowe. Stacje bazowe z
>> wysoko umieszczoną anteną w większych miastach i słuchawki w
>> służbowych samochodach (czyli takie superkomórki). Abonentami mogli
>> być oczywiście tylko wyżsi urzędnicy.
>
> RSŁA na sprzęcie Radmora było wykorzystywane jeszcze w czasach TP S.A.
> Coś takiego jak "car phone" w USA funkcjonowało na długo przed pierwszą
> generacją telefonów komórkowych, oczywiście tylko dla najbogatszych.
> Coś mi też chodzi po głowie, że kiedyś zetknąłem się z informacją o
> jakimś proto-komórkowym systemie instalowanym w niektórych miastach w
> USA - użytkownicy mieli mieć zasięg w niektórych punktach miasta, chyba
> m.in. na stacjach metra. Ale teraz za nic nie mogę wyszukać szczegółów
> ani nawet przypomnieć sobie gdzie o tym słyszałem/przeczytałem...
Ubogim krewnym (a może raczej ułomnym) telefonu dalekiego zasięgu jest
funkcja bramki telefonicznej w komercyjnych systemach trunkingowych.
Ułomność polega na transmisji simpleksowej w kanale radiowym, czyli
rozmówca po stronie telefonicznej musi być świadom, że musi poczekać z
mówieniem na zakończenie wypowiedzi rozmówcy po stronie radiotelefonu
trunkingowego.
Chciałem nawet zrobić taką bramkę do CB radia, ale postraszono mnie
łamaniem ówczesnego prawa telekomunikacyjnego. Był podobno zakaz
indywidualnego łączenia publicznej sieci telefonicznej z własną siecią
radiową.
yabba