W dniu 2011-03-05 23:52, Kuczu pisze:
> W dniu 2011-03-05 22:29, nalesnik pisze:
>> W dniu 05.03.2011 20:17, Kuczu pisze:
>>> W dniu 2011-03-05 18:36, Glub pisze:
>>>> "NESSO"<NIESPAMUJ@NIE SPAMUJ .PL> wrote:
>>>>
>>>>> jak bys po kraweżnikach na parkingi wjazdzał - bez uzyteczny szrot :)
>>>>>
>>>>> ew. do salonu jako gadżet
>>>>
>>>> Gang silnika nie licuje z kształtem pojazdu i pozycją jeźdzca...
>>>> Gdyby to cuś co udaje koło naprawdę było kołem to co innego:)
>>>
>>> A co jest zlego w silniku z TL1000 ?
>>
>> Nie wiem, ale w tak futurystycznym moto ja bym widział bardziej silnik z
>> Y2K. Moim zdaniem brzmienie bardziej pasuje;)
>>
>
> Nieno to zenada jest jakas. Goscie odjebali w malej rodzinnej firmie
> jezdzaca replike czegos co nie powinno istniec a jeden z Was ma problem
> z kraweznikami a drugi z trzecim z dzwiekiem silnika. Masakra. Ale za to
> kazdy sie spuszcza nad obsranym V-sromem, banditem albo innym gownem
> pokroju srorneta.
>
> Nieno pewnie. Podyskutujmy po raz kolejny o rekawiczkach, autostradach,
> kurtkach albo kolorze Waszego lakieru do paznokci.
>

Kuczu, zylka Ci peknie.

Dla rownowagi: mi sie podoba, zajebiste jest to ze kolesie wymyslili
cos, co nie powinno istniec. Piekna maszyna.

A koledzy co komentuja mysla kategoriami praktycznymi i tez maja racje.
Ty widzisz (ja zreszta tez) w motocyklach dzielo sztuki, koledzy pojazd
do jazdy. Tu sie roznicie i nigdy nie bedzie miedzy Wami zgody :)

W skrocie: pieeekna zabawka, na rajd kiedys zwany Paruz-Dakar, sie nie
nadaje.

--
piomay
www.piomay.riders.pl