-
11. Data: 2012-10-13 10:32:54
Temat: Re: TME i kody kreskowe
Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>
> Zabawa we własne kody na razie nie ma sensu, bo magazyn aż taki wielki
> nie jest - tak na oko to kilkaset typów - parę średnich pudełek z
> torebeczkami. Chodzi mi jednak o to , żeby jakoś panować nad ilościami,
> bo zdarza się , że kupuję coś , a potem się okazuje że już mam toto.
Mam u siebie to samo, za mała firma na porządny magazyn, a bez niego
zawsze jest bałagan. Pomagają szafy dedykowane poszczególnym podzespołom.
Mam za to uzgodnione, że jak kupię coś, czego nam brakuje, a później
znajdzie się na półce (czyli zakup niepotrzebny), to ktoś leci po
zgrzewkę pepsi :)
Powiem Ci, że ilość zakupów bez sensu baaaaaardzo zmalała.
Miłego.
Irek.N.
-
12. Data: 2012-10-16 13:15:46
Temat: Re: TME i kody kreskowe
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Michoo <m...@v...pl> wrote:
> Pierwsza część kodu to ich numer magazynowy - podejrzewam, że może się
> zmieniać. Druga część kodu to numer i data zamówienia.
Tam są dwa kody, drugi to oznaczenie elementu. Co ciekawe, na drugim kodzie
pod spodem jest numer magazynowy, ale po odczytaniu kodu czytnikiem pojawia
się ludzkie oznaczenie.
--
Gof
http://www.chmurka.net/